Dodany: 26.04.2014 23:08|Autor: LeoniMa
Kręte ścieżki życia
Porównanie drogi, która jest głównym motywem spajającym trzy książki z serii „Dzienniki pisane w drodze”, do życia jest chyba zabiegiem naturalnym i oczywistym. Niczego serii nie ujmuje, wręcz przeciwnie – odnosi ją do życia jako takiego. Mojego i twojego.
„Kręte ścieżki” są dla mnie przede wszystkim bodźcem do przemyśleń. Wędrówka, ruch, ciągłe poszukiwanie wydają mi się niezmiernie pociągające, a przypadek Alana sprawia, że sama mam ochotę wyruszyć w drogę. Jego do startu zmusiły okoliczności (choć o śmierci żony i przyjacielskiej zdradzie dowiadujemy się mimochodem), ale nie idzie na siłę, nie idzie w blasku chwały, nie uważa się za bohatera. Jedyne, co go określa, to nowy sens, do uchwycenia chyba wyłącznie w innych ludziach. W książce imponuje mi jeszcze Ameryka – bohater wędruje od miejscowości do miejscowości, a ja wyobrażam sobie, że idę z nim i poznaję przedsiębiorczych, ciekawych ludzi siedzących od czasu do czasu w klimatycznych knajpach. Bardzo to na mnie działa.
Żeby nie pisać tylko o sobie, dodam jeszcze, że powieść wciąga, jest świetnie napisana, prostym i przystępnym językiem. Poleciłabym ją poszukiwaczom przygód i nie tylko – każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.