Dodany: 14.04.2014 20:56|Autor: ejotek

Jak w domu...


Nigdy dotąd nie miałam styczności z literaturą holenderską. Nie dlatego, że się przed nią broniłam, ale dlatego, że żaden tytuł nie zachęcił mnie, bym po niego sięgnęła ani nie zwrócił mojej uwagi. Jeśli jednak i pisarze z Holandii piszą równie dobrze jak Simone van der Vlugt, to chętnie poznam ich twórczość.

Autorka prowadzi akcję dwutorowo, ale z większym naciskiem na wydarzenia w domu Lisy, która wraz z córką, Anouk, mieszka z dala od innych. Tego feralnego dnia kobieta wiesza spokojnie pranie na suszarce przed domem. Spomiędzy prześcieradeł wyłania się sylwetka mężczyzny, który zmierza w jej kierunku. Coś w jego wyglądzie sprawia, że Lisa odczuwa lęk i biegnie do domu. Niestety, nie zdąża zamknąć drzwi na klucz i ten silny mężczyzna wdziera się do kuchni. Jak wygłodniałe po długim okresie postu zwierzę rzuca się na jedzenie. Lisa łudzi się, że kiedy zaspokoi głód, opuści jej dom, ale to próżne nadzieje. Kobieta musi myśleć nie tylko o własnym bezpieczeństwie, ale i o swojej pięcioletniej córeczce. Jaką taktykę przyjąć wobec zbiegłego psychopatycznego mordercy, by nie skrzywdził żadnej z nich? Ile uda im się wytrwać w zamkniętym domu, z zasuniętymi zasłonami i koniecznością spania w piwnicy? Jak długo można balansować na granicy strachu pomieszanego z litością, złością i próbą udawania współczucia wobec tak okrutnego człowieka? Co jest w stanie zrobić matka, by chronić swoje dziecko?

Lisa próbuje zaprzyjaźnić się z Mickiem Kreugerem, mimo prawdy, jakiej się o nim dowiaduje. Jego przeszłość wywołuje w niej mdłości, jednak wymyślone historie pozwalają uniknąć kolejnych ran, jakie w przypadku nielojalności zadaje jej oprawca. Czy matce i córce uda się kiedyś żyć normalnie i bez strachu? Szansa na ratunek pojawia się wraz z Sentą, dziennikarką, która wracając do domu po przeprowadzonym wywiadzie, gubi się we mgle. Trafia na domostwo Lisy i chce zapytać o drogę, jednak przez szybę dostrzega niebywałą sytuację. Pędzi więc jak wariatka, by sprowadzić pomoc, ale warunki atmosferyczne oraz mgła i kręta droga powodują, że traci panowanie nad samochodem i wpada do kanału wodnego. Czy uda jej się ujść z życiem? Teraz w rękach Senty spoczywa los nie tylko jej samej, ale i okaleczonej kobiety, którą widziała przez okno... Co stanie się z Lisą? Czy dotrze do niej pomoc? Jak zakończy się ta historia?

"Bezpiecznie jak w domu" jest bardzo przewrotnym tytułem, bowiem dom kojarzy się z ostoją, ciepłem, rodziną, a przede wszystkim z bezpieczeństwem. Jednak w tej powieści takie skojarzenia zostały zniweczone. W obliczu pojawienia się psychopaty w normalnym dotychczas życiu Lisy, dom sam w sobie nie ma już dla niej takiego znaczenia. A co z ojcem Anouk? Dlaczego nie wrócił po południu z pracy, by uratować je z tego koszmaru? Z równolegle prowadzonej historii dowiadujemy się, iż także w życiu Senty dom nie jest miejscem idealnym. Dlaczego? Tego dowiecie się już z lektury.

Ta holenderska powieść nie należy do takich, w których aby dotrzeć do konkretnej akcji, musimy przebrnąć przez liczne opisy sytuacji, osób czy wydarzeń mających wpływ na to, co się zdarzy. Jej autorka niczego nie owija w bawełnę, nie męczy nas ani nie nudzi. Od pierwszych zdań uderza w nas mocnymi zdarzeniami, które wywołują gęsią skórkę i podnoszą poziom adrenaliny. Bądźcie przygotowani na jej spadek, dopiero kiedy skończycie lekturę tej pasjonującej książki, bowiem napięcie ani przez chwilę tu nie opada. Radzę nie rozpoczynać czytania wieczorem, gdyż trudno zasnąć po kilku rozdziałach. Prędzej już zarwiecie noc, niż odłożycie historię Lisy na stolik nocny. Pozycja ta jest bardzo konkretna, bez zbędnych treści, ze świetnymi dialogami i wyrazistymi postaciami. A jak przystało na doskonały psychologiczny thriller, znajdziecie w niej gamę uczuć i emocji, czasem skrajnych, które towarzyszą bohaterom podczas ogromnie trudnych i przerażających dni. Fabuła wciąga tak bardzo, że nie sposób się uwolnić. Na szczęście podczas czytania nikt nie zamyka nas na klucz...

Rewelacja!


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 664
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: