Dodany: 08.04.2009 11:42|Autor:

Książka: W proch się obrócisz
Sigurðardóttir Yrsa
Notę wprowadził(a): kruk23

nota wydawcy


"Pompeje Północy" miały być luksusowym kurortem i atrakcją wysp Westmana położonych w pobliżu brzegów Islandii. Nikt nie przypuszczał, że zrujnowane wybuchem wulkanu domy kryją złowrogą tajemnicę: zwłoki ukryte pod grubą warstwą wulkanicznego popiołu. Jak w Pompejach. W chwili wybuchu wulkanu w styczniu 1974 roku Markus Magnusson był nastolatkiem, teraz, po blisko trzydziestu latach, musi stawić czoło niemiłemu odkryciu w ruinach własnego domu. Wkrótce jego dziewczyna z młodzieńczych lat zostaje brutalnie zamordowana.

Sprawy nabierają niebezpiecznego tempa. I tym razem wezwana Thora Gudmundsdottir musi zgłębić tajemnice przeszłości i odkopać zło i przemoc ukryte pod wulkanicznym popiołem. Wbrew jej nadziejom i oczekiwaniom mieszkańcy malej rybackiej osady nie kwapią się do zwierzeń i wspominków. Nie tylko oni...

"W proch się obrócisz" mrozi krew w żyłach od pierwszej strony. Autorka po mistrzowsku prowadzi czytelnika poprzez rozdziały... a napięcie rośnie.

[Muza S.A., 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2298
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Zu_ire 27.06.2012 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pompeje Północy" miały b... | kruk23
Jak wszystkie książki Yrsy tak i ta jest bardzo dobra.
Czy w islandzkim nie ma formy "pan, pani"? Wszyscy tam mówią do siebie po imieniu, starzy, młodzi, znajomi i obcy?
Użytkownik: Nathanael 27.06.2012 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak wszystkie książki Yrs... | Zu_ire
Poruszyłaś bardzo ciekawy temat. Nie wiem jak jest z formami "pan, pani" w islandzkim, ale mówienie wszystkim po imieniu wynika z tego, że Islandczycy nie mają "prawdziwych" nazwisk w naszym rozumieniu. Ich "nazwiska" nie są dziedziczone, lecz oznaczają po prostu: "syn/córka ojca o danym imieniu". Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Islandzkie_nazwiska
Użytkownik: hburdon 27.06.2012 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Poruszyłaś bardzo ciekawy... | Nathanael
Też zerknęłam do internetu i w jakimś poradniku etykiety dla biznesmenów-obieżyświatów wyczytałam, że można zwracać się do kobiet per pani (Fru), a do mężczyzn per pan (Herra). Rzeczywiście ciekawe. :)
Użytkownik: aleutka 27.06.2012 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak wszystkie książki Yrs... | Zu_ire
Pamietam jak Bjork opowiadala, ze trudno jej sie pracowalo z Larsem von Trierem. On na planie jest ponoc dosc autorytarny a ja - powiedziala Bjork - jestem z Islandii, kraju, gdzie ludzie chodza na hamburgery z prezydentem. Podobniez tam sie wszyscy znaja mniej lub bardziej. W innych krajach skandynawskich tez notorycznie uzywa sie formy ty (dla Skandynawow jest to naturalne i wcale nie oznacza przejscia w blizsza znajomosc). We wszystkich moich kontaktach z Dunczykami raz jeden zobaczylam ze zwracaja sie do pewnej kobiety per De (pani). Ale byla to osoba dziewiecdziesiecioletnia i bardzo szacowna...
Użytkownik: reniferze 30.08.2015 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pompeje Północy" miały b... | kruk23
Najlepsza część cyklu o Thorze - nawet niezbyt przeszkadza, że rozwiązania zagadki zaczynamy się domyślać już w połowie książki. Dla mnie to dobry koniec przygody z tą autorką, będę czekać na jej następne książki.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: