Użytkownik: nettta 03.08.2008 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ ja byłam zachwycona ... | kuku Książkę pożyczyłam od koleżanki z opinią "całkiem sympatyczna", przeczytałam i nabyłam swój egzemplarz,do którego chętnie wracam. Świetne poczucie humoru, dobrze dopasowany wątek romantyczny no i oczywiście bohaterowie - to wszystko powoduje, iż książkę warto przeczytać.

Użytkownik: embar 15.09.2008 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę pożyczyłam od kol... | nettta A ja dla odmiany bogatą i rozpuszczoną dziewczynkę znienawidziłam od pierwszej dosłownie strony. Spróbuję dać drugą szansę... "Gorący lód" - phi, raczej sztuczne lodowisko.. .

Użytkownik: Kluczusiowa 15.09.2008 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ ja byłam zachwycona ... | kuku Ja ogólnie jestem zakochana w romansach Nory Roberts. "Gorący lód" posiadam w swojej bibliotece i czytałam ją z dużym zainteresowaniem. Chociaż na tle innych powieści Nory, ta jest, powiedzmy, troszkę poniżej górnej półki.

Użytkownik: bullet 08.11.2010 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ ja byłam zachwycona ... | kuku Jak mnie wkurzała tak rozkapryszona, zakochana w sobie dziedziczka! jej zachcianki doprowadzały mnie momentami do szału! i ten happy end, zdecydowanie nie moja bajka, sięgnęłam z nudów po tą książkę,po zakończeniu lektury nienawidziłam sama siebie że byłam taka głupia i doczytałam to do końca. Tylko postać Douga mi się podobała, no i złe charaktery też były całkiem niezłe. Jak dla mnie banał....