Wczoraj skończyłem czytać 3. część "Kłamcy". Opowiada ona o "urlopie" Lokiego, anielskich próbach zapanowania nad Apokalipsą i walce Lucyfera, by owa Apokalipsa powiodła się. Jak w poprzednich częściach, opowieść łączy (można powiedzieć) kryminał, komedię i fantasy. Po przeczytaniu tej ostatniej części czuję jednak niedosyt, bo książka skończyła się w połowie historii. Zapewne jest to zabieg autora, jednak nie lubię, jak coś się zaczyna i nie kończy. A tak właśnie dzieje się w "Ochłapie sztandaru". Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Mam nadzieję, że 4 część wpadnie w moje ręce jak najszybciej, bym mógł w spokoju doczytać resztę akcji.

Moja ocena książki: 4,75/6