Dodany: 03.03.2014 19:00|Autor: kliva

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrzabobon dla Benten


Zagadki w tym wątku są przeznaczone dla Benten - organizatorki konkursu „Omiń stronę 4, 13 i 666... czyli Przesądy i Zabobony w Literaturze” – KONKURS nr 176. Każdy może dodać tutaj własny fragment do odgadnięcia, związany z tematem konkursu.


Na początek coś prostego, tak dla rozruszania się:)

1.
Profesor T. jednak nie usiadła; jej olbrzymie oczy błądziły wokół stołu, aż nagle wydała z siebie coś w rodzaju łagodnego krzyku.
- Nie ośmielę się, dyrektorze! Jeśli usiądę przy tym stole, będzie nas trzynaścioro! Nieszczęście murowane! Proszę nigdy nie zapominać, że kiedy trzynaście osób zasiada do stołu, pierwsza, która wstanie, będzie pierwszą, która umrze!
- Zaryzykujemy, S. - powiedziała profesor M. zniecierpliwionym tonem. - Usiądź wreszcie, indyk wyziębnie na kamień.
Profesor T. zawahała się, a potem osunęła się ostrożnie na puste krzesło, z zamkniętymi oczami i zaciśniętymi wargami, jakby się spodziewała, że za chwilę piorun trzaśnie w stół. Profesor M. zanurzyła wielką łyżkę w najbliżej stojącej wazie.
- Trochę flaczków, S.?
Wyświetleń: 2928
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: benten 03.03.2014 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
Dobra, to pewnie Harry Potter, i ta profesorka od fusów. To zacznę od Więźnia Azbakanu i będę działać do góry.
Użytkownik: kliva 04.03.2014 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobra, to pewnie Harry Po... | benten
Pierwsza odpowiedź i od razu trafna:) Zaraz zacznę szperać po następne fragmenty.
Użytkownik: leda12 04.03.2014 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
2. Poczuł znajomy przypływ opiekuńczych uczuć wobec swych młodszych córek. Wydawało się, że zawsze stara się uchronić je przed krzywdą - od kiedy się narodziły i gdy X. chciała zabrać drugie dziecko, Y., by pozwolić mu umrzeć. Tak wówczas zwykle postępowano z bliźniętami i najprawdopodobniej czyniono tak nadal w większej części kraju, ponieważ narodziny więcej niż jednego dziecka uważano za naturalne nie dla kobiety, tylko dla kotki lub suki.
- Tobie wydaje się to okrutne, panie - przekonywała go wtedy X. - Ale lepiej zrobić to, niż cierpieć hańbę i nieszczęście, które wedle ludzi będą na tobie ciążyć, jako na ojcu bliźniąt.
- W jaki sposób ludzie mają pozbyć się zabobonów, jeśli im nie pokażemy, że są one fałszem? - odrzekł z gniewem, ponieważ [...] cenił życie dziecka ponad wszystko i nie mieściło mu się w głowie, żeby ocalenie noworodka od śmierci mogło być powodem niezadowolenia czy nieszczęścia.

Użytkownik: benten 06.03.2014 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. Poczuł znajomy przypły... | leda12
Czy to nie jest czwarta(?) część Sagi rodu Otori? Pamiętam najlepiej dwie pierwsze, potem już dla mnie średnio.
Użytkownik: leda12 07.03.2014 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to nie jest czwarta(?... | benten
Tak. :)
Użytkownik: Pani_Wu 09.03.2014 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
3. J. S. uważał się za człowieka wykształconego i pragmatycznego, odpornego na groźby ze strony jakiejś zabobonnej czarownicy w rodzaju X., ale kiedy Indianka zapaliła czarne świece i pod pretekstem przepędzania komarów okadziła wszystkie pomieszczenia dymem z szałwii, zamknął się w bibliotece tyleż wystraszony, co wściekły. Nocami słyszał, jak u jego drzwi powłóczy bosymi stopami i zawodzi półgłosem uroki i przekleństwa. Kiedy w środę w swojej butelce brandy znalazł zdechłą jaszczurkę, postanowił wkroczyć do akcji.
Użytkownik: benten 10.03.2014 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. J. S. uważał się za cz... | Pani_Wu
To czytałam? Wygląda jakoś niby znajomo....ale często obce fragmenty tak mi wyglądają.
Użytkownik: Pani_Wu 10.03.2014 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: To czytałam? Wygląda jako... | benten
Czytałaś :)
Użytkownik: kliva 09.03.2014 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
Nie spodziewałam się, że w aktualnie czytanej książce coś znajdę, a jednak:)

3. Istnieje przesąd - oznajmił barman z ulizanymi do tyłu i rudymi lisimi włosami - że można sprawić, by lykanthropoi powrócili do swej postaci pierwotnej, jeśli się im podziękuje, gdy mają postać wilka, albo nazwie prawdziwym imieniem.

- Ach tak. Dzięki.

Nieproszony nalał mi kolejną szklankę. Odrobinę przypominał Petera Lorre, ale też większość ludzi z I. wygląda jak Peter Lorre, łącznie z moją gospodynią.

Wychyliłem Jacka Danielsa. Tym razem poczułem, jak ognista smuga spływa mi do żołądka, tak jak powinna.

- Tak mawiają. Nie twierdzę, że w to wierzę.

- A w co pan wierzy?

- Trzeba spalić pierścień.

- Słucham?

- Wszyscy lykanthropoi mają pierścienie z ludzkiej skóry. Ich piekielni władcy wręczają im je podczas pierwszej transformacji. Trzeba spalić pierścień.

Jeden z szachistów odwrócił się w moją stronę, patrząc na mnie wielkimi, ślepymi, wyłupiastymi oczami.

- Jeśli wypijesz deszczówkę z odcisku łapy warga, sam także staniesz się wilkiem, gdy nadejdzie pełnia - rzekł. - Jedynym remedium jest odnalezienie wilka, który pozostawił ślad, i odcięcie mu głowy nożem z dziewiczego srebra.
Użytkownik: benten 09.03.2014 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie spodziewałam się, że ... | kliva
Oj, chyba tego nie czytałam. Jakieś mataczonko może?
Użytkownik: kliva 09.03.2014 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, chyba tego nie czytał... | benten
Rodzica znasz, przeczytałaś nawet większość znanych i lubianych dzieł. A fragmenty dusiołka pojawiają się w czymś, co już czytałaś. Ponadto mamy do tego garść sztuczek cyrkowych, magii i tajemnicy, a wszystko to okraszone pewną manierą autora. A ze względu na duże stężenie wyrazów określających męskie genitalia nie polecam tej książki dzieciom, chociaż niektóre "idąc z prądem" mogły przypadkowo po nią sięgnąć.
Użytkownik: benten 10.03.2014 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzica znasz, przeczytał... | kliva
Tak, rodzic to Gaiman... nie wiem czemu, ale nasunęło mi się po tych rudych, lisich włosach, że on mógłby dać taki opis z wielokrotnie czytanych przeze mnie autorów, którzy pisaliby o likantropach.... ale tytuł będę zgadywać: Wilki w ścianach (Gaiman Neil)?
Użytkownik: kliva 11.03.2014 09:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, rodzic to Gaiman... ... | benten
Gaiman i owszem, ale tytuł inny. Tu nie tylko o te wilki chodzi:)
Użytkownik: Pani_Wu 09.03.2014 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
4. Nazajutrz matka B. przerwała moją lekcję z doktorem G. i po długim wstępie powiedziała, iż wie, co dolega jej córce. Czarownica – którą zna – rzuciła na nią zły urok.
– To możliwe, droga matko, ale w takich sprawach strzeżmy się omyłki. Któż jest ową czarownicą?
– Nasza stara służąca i przed chwilą przekonałam się o tym.
– W jaki sposób?
– Zatarasowałam drzwi mego pokoju dwoma skrzyżowanymi kijami od miotły. Widząc je weszła przez drugie drzwi. Gdyby nie była czarownicą, byłaby oczywiście rozkrzyżowała te kije.
– To nie jest takie oczywiste. Sprowadź mi tu tę kobietę.
A gdy się pojawiła, doktor G. zapytał ją:
– Dlaczego nie weszłaś dziś rano tymi drzwiami, jak zwykle?
– Nie rozumiem, o co księdzu chodzi.
– Czy nie widziałaś na drzwiach krzyża świętego Andrzeja?
– Co to za krzyż?
– Udajesz głupią – wtrąciła matka – gdzie nocowałaś w ostatni czwartek?
– U mojej siostrzenicy, która rodzi.
– Nic podobnego! Byłaś na sabacie czarownic i rzuciłaś urok na moją córkę.
Oburzona kobieta plunęła jej w twarz, stara G. pochwyciła za kij. Doktor musiał je rozdzielić i datkiem pieniężnym uspokoić złorzeczącą wniebogłosy sługę.
Po tej scenie zabawnej i skandalicznej doktor G. nałożył swe liturgiczne szaty, aby odprawić egzorcyzmy przy siostrze i sprawdzić, czy istotnie zły duch ją opętał. Nie poprzestając na tym matka B. zaprosiła najsławniejszego w Padwie egzorcystę, nad wyraz szpetnego kapucyna, zwanego bratem P. Zaledwie B. go ujrzała, wybuchnęła śmiechem i zaczęła wykrzykiwać najgorsze obelgi, co ucieszyło zebranych dokoła, jako że tylko diabeł mógł się odważyć na takie traktowanie kapucyna. Egzorcysta, zwymyślany od śmierdzących brudasów i głupców, zaczął okładać B. krucyfiksem, twierdząc, iż bije diabła, i zaprzestał dopiero, gdy we własnej obronie pochwyciła nocnik.
Użytkownik: benten 09.03.2014 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. Nazajutrz matka B. prz... | Pani_Wu
Tego nie znam.
Użytkownik: Pani_Wu 09.03.2014 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego nie znam. | benten
Właśnie czytam (nie odnotowałam tego faktu w schowku), jest to literatura wspomnieniowa, do tego postaci ciekawej, do dziś fascynującej. Nie tak dawno znowu, zainspirował modnego aktualnie pisarza do uczynienia go bohaterem sztuki, wydanej w formie książki. O poczytności dzieła, z którego pochodzi dusiołek niech świadczy fakt, że czytam kolejne już, świeżutkie wznowienie, nabyte w księgarni.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 12.03.2014 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadki w tym wątku są pr... | kliva
I jeszcze coś całkiem łatwego :-).

5.
C. nie wierzył w znaki. Mimo to... choć był już stary, nigdy w życiu nie widział komety, która byłaby choć w połowie tak jasna lub miała taki kolor, straszliwy kolor krwi, płomieni i zmierzchu. Zastanawiał się, czy patrzyły już na taką jego chimery. Były tutaj znacznie dłużej od niego i będą tu nadal stały, gdy jego już od dawna nie będzie. Gdyby kamienne języki umiały mówić...
Cóż za głupota. Stał wsparty o mur, w dole fale uderzały z hukiem o brzeg, a pod palcami czuł szorstki, czarny kamień. Mówiące chimery i wieszcze znaki na niebie. Jestem stojącym nad grobem, do cna zdziecinniałym starcem.
Czyżby będąca owocem wieloletnich starań mądrość opuściła go wraz ze zdrowiem i siłą? Był m., uczył się w wielkiej Cytadeli Starego Miasta i tam też otrzymał swój łańcuch. Jak to możliwe, że głowę wypełniały mu przesądy, jakby był ciemnym parobkiem?
Użytkownik: benten 13.03.2014 08:20 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze coś całkiem łat... | dot59Opiekun BiblioNETki
Druga Gra o Tron?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: