Dodany: 24.02.2014 18:41|Autor: SenioritaPięknyLolo

Książki i okolice> Pisarze> Murakami Haruki

Dla kogo on pisze i w ogóle po co?


Zachęcony pozytywnymi opiniami na temat prozy Murakamiego oraz opisami na okładkach jego książek, postanowiłem w końcu sięgnąć po którąś z nich. Padło na "Zniknięcie słonia". Nie wiem, czy tylko opowiadania z tego zbioru są tak słabe, czy cała jego twórczość, ale sądząc po stylu, w jakim pisze, ośmielę się przypuszczać, iż jednak to drugie. Skąd tylu oddanych fanów tego autora? Skąd tyle wydanych egzemplarzy jego książek w tak wielu krajach? Skąd to wszystko, skoro jego pisarstwo to zwyczajny bełkot?
Zacznijmy od samych historii, które są nudne jak flaki z olejem i kompletnie nic z nich nie wynika. W przypadku wielu opowiadań, ich fabuła zdaje się być tylko pretekstem do nadania im określonego tytułu. W jednym z nich koleś przez pięćdziesiąt stron po prostu pisze o kobiecie, która nie może spać i krok po kroku opisuje wszystko, co ta robi przez dwadzieścia cztery godziny. Na dodatek co chwilę wtrąca jakieś dygresje, które są zupełnie niepotrzebne. Nie dość, że opowieść ta nie ma żadnego przesłania, to jeszcze zupełnie bezsensownie się kończy. I tak jest ze wszystkimi jego opowiadaniami. Opisując szczegółowo, co bohater robi, jak wygląda i co myśli, nie pozostawia żadnego miejsca dla wyobraźni czytelnika, tak jakby ten był ograniczony intelektualnie.
Kolejna denerwująca rzecz, to jego maniera, wyglądająca jak jakieś dziwne natręctwo, polegająca na kilkukrotnym pisaniu pod rząd tej samej rzeczy, jak na przykład coś w stylu: "Myślał o zwykłym mielonym kotlecie i miał ochotę na zwykłego mielonego kotleta. Chciał, żeby ktoś zrobił mu zwykłego mielonego kotleta."
Prawdziwą wisienką na torcie jest wtrącany do każdego opowiadania jakiś drobny element erotyczny, a tak, żeby można było pomyśleć, że jego książki są również dla dorosłych. No bo przecież seks jest teraz taki trendy i trzeba o nim wspomnieć w każdym utworze, co nie?

Dziwi mnie, że tak wielu ludzi nabiera się na tę jego twórczość, bo przecież ona kompletnie nic ze sobą nie niesie. Wszędzie jest ten sam model bohatera, domatora wracającego z pracy, pijącego piwo lub koniak i słuchającego muzyki klasycznej, lub kobiety, która nagle stwierdza, że już nic nie czuje do swojego męża. I do tego ten tragiczny styl...
Wszędzie podkreślane jest, że Murakami w swej twórczości zaciera granice między rzeczywistością a fikcją. Gdzie niby jest to zacieranie? W opowiadaniu, w którym małżeństwo w środku nocy robi napad na McDonalda, bo poczuło się głodne, czy w tym, gdzie gość mówi, że pali stodoły?
Mam wrażenie, że ten pisarz, zamiast skupić się na jakimś konkretnym, ciekawym pomyśle i nad nim pracować, po prostu przelewa na papier wszystko, co przyjdzie mu do głowy. W efekcie wydaje książkę za książką, w których jedynie tworzy pozory ambitnej literatury, ale które tak naprawdę są tylko nudnymi historyjkami dla młodzieży mającej za dużo wolnego czasu.
Wyświetleń: 3066
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: pijany_nietoperz 24.02.2014 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcony pozytywnymi opi... | SenioritaPięknyLolo
Tak jak oceniłeś "Zniknięcie słonia" to pewnie po niego nie sięgnę. Do tej pory przeczytałem jedynie 1Q84 część pierwsza i to na 6 (co rzadko u mnie się zdarza,bo do tej pory dostały najwyższą notę jedynie "Pianista" i "Zielona mila"). I jak najbardziej będę atakował część drugą. Czemu tak wysoko? Za jego formę właśnie. Bardzo mnie Murakami tą powieścią zaintrygował. Niemniej jednak nie każdemu musi się podobać jego proza. Nie wiem czy coś jeszcze prócz jego opowiadań czytałeś i może jest to zbyt mało by go oceniać tak samo jak ja nie mogę go oceniać za geniusza tylko na podstawie jego jednej powieści. Może inni się wypowiedzą??? Może Ci, którzy przeczytali więcej jego książek.
Użytkownik: agatatera 24.02.2014 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak oceniłeś "Zniknię... | pijany_nietoperz
Ja czytałam kilka powieści i kilka zbiorów opowiadań i wszystkie mnie w ten czy inny sposób urzekały, chociaż bardziej powieści, niż opowiadania. A akurat "Zniknięcie słonia" oceniłam zdecydowanie inaczej, niż użytkownik powyżej. Jeżeli pierwszy tom 1Q84 Ci się tak podobał, to zdecydowanie kontynuowałabym trylogię, a potem zobaczyła, co dalej :>
Użytkownik: pijany_nietoperz 25.02.2014 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcony pozytywnymi opi... | SenioritaPięknyLolo
SenioritaPięknyLolo może jeszcze daj szansę Murakamiemu i przeczytaj to co ja. A jeśli i to Ci nie podejdzie to trudno. Nie każdemu musi się dany pisarz podobać. Tym bardziej trudno ocenić go po jednej książce. Tak samo ja (jak pisałem wcześniej) też nie mogę go ocenić. Ja tylko miałem farta, że nie trafiłem na coś gorszego spod jego pióra.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: