Dodany: 20.02.2014 01:52|Autor: ktrya

Paradoks rasizmu


Kiedyś w Internecie „chodził” tekst o tym, jak biały człowiek, w przeciwieństwie do czarnego, zmienia kolor skóry pod wpływem różnych czynników: gdy ma nudności – zielenieje, gdy się wstydzi – jest czerwony, gdy brakuje mu powietrza – sinieje, a gdy mu słabo – robi się blady jak ściana. Ale to o czarnoskórym mówi, że jest kolorowy. To zestawienie najtrafniej oddaje paradoks rasizmu, który jest problemem stworzonym przez najbardziej kolorową z ras.

Akcja „Suchej sierpniowej trawy” dzieje się na amerykańskim południu w latach 50. XX wieku. Jest to czas, kiedy nie istnieje już niewolnictwo, ale rozkwita segregacja rasowa. Czarnoskórzy pracują jako służący u białych, mają swoje dzielnice, szkoły, kościoły i prawa, a raczej ich brak. Czytelnicy znający powieść (lub jej ekranizację) Służące (Stockett Kathryn) dobrze wiedzą, do jakich absurdów ten rasizm prowadzi. Z czasem powstają oddzielne toalety, aby czarnoskóra służąca przypadkiem nie zaraziła państwa jakąś chorobą, a osoby, które walczą o równouprawnienie czy choćby nie stosują się do nowych norm uwłaczających godności służących, mają z tego powodu sporo problemów.

W powieści Stockett sytuację „czarnego” społeczeństwa poznajemy zasadniczo od strony służących, natomiast u Mayhew na wszystko patrzymy okiem białej nastolatki. Czytelnik wraz z June stopniowo dostrzega, że najpoważniejszym problemem nie jest dla niej stosowana przez ojca wobec tylko jednego dziecka przemoc fizyczna, która z kary przeobraża się w szał „prania na kwaśne jabłko”. Nie jest nim też romans ojca z bratową matki, na czym najbardziej cierpi kuzynka June i jej rodzeństwo. Do młodej bohaterki (i czytelnika zarazem) prawda dociera powoli, ale boleśnie. Dziewczynce trudno pojąć, że uwagi pod adresem jej ukochanej służącej, ograniczanie jej praw i dziwne zachowania wobec niej ludzi spoza rodziny wynikają tylko z tego, że Mary ma ciemniejszą skórę. Kulminacyjnym momentem, w którym June uświadamia sobie skalę tej nietolerancji, jest rodzinny wyjazd na wakacje. Podczas podróży dochodzi do wypadku, przez który rodzina musi nocować w pobliskim motelu. Oczywiście nie obywai się bez problemów, bowiem „czarnuch” nie może spać w łóżku dla gości ani korzystać z tej samej toalety co biali, najlepiej, gdyby w ogóle nie oddychał tym samym powietrzem. Co prawda to ostatnie nie zostało powiedziane wprost, ale czytelnik może w ten sposób dopowiedzieć sobie myśl recepcjonistki. To zaledwie zapowiedź tragedii, z jaką zmierzyć się będą musieli June i rodzina Wattsów. Bowiem miejsce, gdzie się zatrzymali, to dzielnica, w której pewna grupa postawiła sobie za cel oczyszczenie jej z czarnoskórych.

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Bezzasadność pewnych uprzedzeń najlepiej obserwować właśnie na dzieciach. One nie znają granic, nie mają problemów… A jeśli jakieś się pojawią, można być pewnym, że jedynie z winy dorosłych.

„Sucha sierpniowa trawa” to powieść o problemie, wydawałoby się, dziś już nieobecnym w Ameryce, kiedy głową państwa jest czarnoskóry człowiek. Jednak zapewniam Was, że to pozory. Rasizm i nietolerancja w Stanach Zjednoczonych, i nie tylko tam, wciąż ogranicza prawa wielu ludzi, może na mniejszą skalę, może ma zasięg lokalny, ale to chyba nie powód, aby o tym nie mówić, a problem zignorować. Jest to temat, który można wałkować na wiele sposobów, a nigdy nie będzie dość mówienia o nim.

Powieść Anny Jean Mayhew polecam wszystkim. A jeśli miałabym zachęcić do jej lektury przez porównanie do bestselleru, to zestawienie ze "Służącymi" nie będzie krzywdzące dla żadnej z nich.


[Recenzja została wcześniej opublikowana na blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 473
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: