Użytkownik: Angerona.P 02.05.2009 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Emma Bovary była grzeszni... | ambarkanta Pani Bovary wywołała burzę w moim mózgu. Tuż po przeczytaniu tej książki byłam zdania, że nie umiała docenić tego co ma, goniła za mżonkami, romantyczną miłością będąc ślepą na uczucie, którym dażył ją jej mąż. Wybrała świat nieprawdziwy, stworzony przez nią i jej kochanka, nie widząc prawdziwego życia. Była ambitna i czuła się zduszona przez środowisko, w którym żyła, ale z drugiej strony nie była postacią wybitną. Nie szukała piękna czy prawdy, ale rozrywki... A jednak żyła intensywnie i według zasad, które wybrała i uważała za swoje. Miała odwagę w jakiś sposób (nie twierdzę że dobry) zmienić swoje położenie wbrew panującym zasadom. Fakt, że nie wybrałą najlepiej. Nie przepadam za stwierdzeniami z serii "ktośtam to my wszyscy" i raczej nie uogólniałabym. Ale cieszę się że mogę wrzucić swoje 3 grosze :)

Użytkownik: ambarkanta 04.05.2009 00:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Bovary wywołała burz... | Angerona.P Zgadzam się z Tobą :)
Emma Bovary może być typem jawnogrzesznicy, którą potępiło społeczeństwo. Tymczasem jej słabość jest wspólna nam wszystkim, stąd utożsamienie się Flauberta ze swoją bohaterką: "Pani Bovary to ja"; stąd też moje nawiązanie.