Dodany: 11.12.2004 22:22|Autor: Morpheus83

III Wojna Światowa


Winston Churchill powiedział kiedyś: "Jeśli posadzić przy jednym stole najodważniejszego marynarza, najbardziej nieustraszonego lotnika i najmężniejszego żołnierza - cóż ujrzymy? Jak się sumuje ich strach."

Natomiast kiedy posadzić przy jednym stole dwóch najznakomitszych autorów thrillerów politycznych i książek sensacyjnych, ujrzymy "Czerwony Sztorm". Przerażającą wizję trzeciej wojny światowej. Tom Clancy i Larry Bond (autor m.in. takich książek jak: "Wir", "Czerwony Feniks", czy "Kocioł") stworzyli najlepszą wojenną książkę, jaką tylko można było napisać.

Schyłek Zimnej Wojny. Na Syberii islamscy fanatycy wysadzają największą radziecką rafinerię, co zagraża całej krajowej gospodarce. Zdesperowany rząd rosyjski obmyśla niezawodny plan. Niestety, nie wszystko idzie po ich myśli i już wkrótce mamy do czynienia z prawdziwą III Wojną Światową.

W książce przeważa szybka, zapierająca dech w piersiach akcja. Liczne opisy scen batalistycznych doprowadzone są do perfekcji, przez co czytelnik czuje się niemal tak, jakby był w samym środku działań wojennych. Poza tym, jak zwykle w dziełach Clancy'ego, mamy perfekcyjne połączenie głównego wątku z pobocznymi, często prywatnymi wątkami bohaterów.

Akcja dzieje się w wielu miejscach równocześnie, dzięki czemu wszystko wydaje się jeszcze bardziej realne. I tak mamy tutaj walkę morską na Atlantyku i Morzu Północnym, walkę powietrzną nad Islandią, kampanię wojenną w NRD i RFN. Jednakże, moim zdaniem, najbardziej fascynująca i zapierająca dech w piersiach jest przygoda grupki żołnierzy na Islandii.

Gdy Rosjanie rozpoczęli realizację swojego planu, ich głównym celem było przejęcie kontroli nad strategiczną bazą lotniczą w Keflaviku na Islandii. Z bazy w ostatniej chwili udaje się umknąć kilku żołnierzom i od tej chwili muszą przeżyć na nieprzyjaznej skalistej wyspie, unikając Rosjan i przekazując drogą radiową cenne informacje dla aliantów. Dla grupki żołnierzy jest to zadanie bardzo trudne, a gdy dochodzi do tego opieka nad będącą w ciąży dziewczyną, zadanie staje się niemal niemożliwe do wykonania.

W jakich okolicznościach dołączyła do nich dziewczyna? Czy im się udało? Kto miał przewagę na Atlantyku, a kto nad nim? Po której stronie tym razem stanęli Niemcy i jak zakończyła się cała ta historia?

Na te i inne pytania czytelnik znajdzie odpowiedź w "Czerwonym Sztormie".

Gorąco polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11874
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: dancze 05.01.2008 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Winston Churchill powiedz... | Morpheus83
W pełni się zgadzam z tą recenzją, nie ma lepszej książki w tej kategorii.
Użytkownik: jerry81 12.01.2008 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Winston Churchill powiedz... | Morpheus83
Świetna recenzja. Nawet lepsza od samej książki, choć i ta jest niczego sobie.
Użytkownik: agent0007 25.06.2008 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Winston Churchill powiedz... | Morpheus83
Dobra recenzja. Zgadzam się z autorem. Nie czytałem dotychczas lepszej książki wojennej.
Użytkownik: pawkamor 19.08.2008 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Winston Churchill powiedz... | Morpheus83
Na początek, kupiłem ją bo była tania, zapłaciłem za nią 20 zł i wiem że je zmarnowałem. Książka dla historyka czy/i amatora wojskowości kompletnie niestrawna. UWAGA dla przykładu podam kilka faktów z książki, nie czytaj jeśli nie chcesz sobie psuć "radości" z czytania. Niestety książka ta jest równie realistyczna co "Fundacja" Anisimova. Tendencyjne przekazany obraz stron walczących. Mamy tu do czynienia z przedstawieniem bohaterskich sił NATO, a raczej amerykańskich żołnierzy ( którzy wygrywają- a jak :P- pomimo sojuszników z Europy Zachodniej) na tle krwiożerczych hord Rosjan, którzy gwałcą, mordują własne dzieci a ich służby wywiadowcze KGB to tylko najzwyklejsi siepacze pozbawieni rozumu. Rosjanie pływają na okrętach podwodnych głośnych jak Trabant, o napędzie klasycznym ( nie wspominają autorzy tu o klasie okrętów podwodnych takiej jak np. Tajfun, które za przeproszeniem rozniosłyby połowę marynarki USA nie wypływając z Morza Białego), samolotach które pamiętają czasy Wietnamu, a czołgi nadają się tylko na cele amerykańskich Abrams-ów. Śpieszę tu z wytłumaczeniem. W tym czasie Rosjanie mieli najnowocześniejsze ( akcja ksiazki to lata 80) okręty ATOMOWE na świecie. Latali na Miga-ch 29-tych lub 31-ch któymi dysponowali w ilościach hurtowych ( o nich chyba Clancy w ogóle nie słyszał) a nie na przestarzałych 23-ch. Rosyjskie czołgi T-80 zrobiły ogromne kuku Amerykanom w Zatoce Peskiej, a były to czołgi gorzej wyposażone niż maszyny ruskie. Stąd pełno jest w książce takich "kwiatków" jak 6 Abramsów niszczących dwie dywizje zmechanizowane Rosjan, czy niszczyciel zatapiający 3 okręty podwodne bez strat własnych. Sama akcja zbudowana charakterystycznie dla Clancy-ego. Bohater pozytywny analityk- tu w roli Toland- prawie jak narrator- wszechwiedzący, wszechogarniający, bezbłędny- a przede wszystkim mdły. Ciekawie wypada jedynie postać porucznika- człowieka który walczy ze swoimi słabościami a potem o to co kocha... Podsumowując, książka ciekawa do pierwszych 100 stron. Wprowadzenie zbyt licznego grona bohaterów niepotrzebnie spowalnia akcję, utrudnia orientację, dlatego łatwo zgubić wątek. Jednak jeśli jesteś fanem Clancy-ego, i lubisz jak główni bohaterowie "koszą" nieprzyjaciół, a jedyna sprawiedliwa to Ameryka, będziesz zadowolony. Ja niestety nie...
Użytkownik: janmamut 19.08.2008 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek, kupiłem ją b... | pawkamor
Ja nie przeczę, że książka jest stekiem bzdur, ale pamiętam (może ktoś mi przypomni dokładne dane), że w konflikcie w Zatoce Perskiej zostało zniszczonych około siedmiuset czołgów irackich i TRZY Abramsy, z czego dwa od własnej broni.
Użytkownik: pawkamor 24.08.2008 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie przeczę, że książk... | janmamut
tylko odpowiem na pytanie :D Z oficjalnych danych zginęło w zatoce 120 żołnierzy ( dane do lata do 2000 roku). Potem zweryfikowane ( przez same USA ) do 25 000 zabitych i rannych z czego ok 8 tys zabitych ( przez okres całej kampanii). Aaaa Irakijczycy walczyli na głównie przestarzałych T-72 - wersji starszej czołgu przedstawionego w książce oraz wozów bojowych (BWP) które również USA traktowała jako czołgi.
Użytkownik: dancze 08.08.2009 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek, kupiłem ją b... | pawkamor
Nie zapominaj, że to political fiction. Wolisz może książki rosyjskich pisarzy dowodzące tezie, że II wojna wybuchła przez Polaków, którzy nie zgodzili się na niewinne prośby III Rzeszy?
Użytkownik: Repik 04.05.2011 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek, kupiłem ją b... | pawkamor
Ja miałem podobnie, kupiłem chyba w zeszłym roku za 10 zł nowy egzemplarz wydania z 1992 roku. Książka odleżała swoje na półce i sięgnąłem po nią w zeszłym tygodniu. Spodziewałem się dobrego czytadła do autobusu, ale przeżyłem szok. Ta książka jest niesamowicie wciągająca (i sam nie wiem jeszcze dlaczego, bo jej nie skończyłem i nie "osiadła" mi w głowie).
Użytkownik: maciej_333 13.09.2020 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek, kupiłem ją b... | pawkamor
Odnośnie Migów-29, to w książce pojawiają się nader często. Jednak faktyczna ilość tych samolotów w owym czasie jaką dysponował ZSRR była znacznie większa niż w powieści. O Migu-31 tylko napomknięto. Geniusz Toland jednak stwierdził, że Rosjanom byłoby ich szkoda użyć w walce...

Książka nie jest może bardzo nudna, jednak jest wybitnie nierealna. Jest oczywistym, że III wojna światowa rozpoczęłaby się potężnym i wyprzedzającym uderzeniem ze strony ZSRR z wykorzystaniem broni jądrowej. Tego brakuje w tej książce. Czytając cały czas liczyłem na ten wątek.

Kolejna ciekawostka to brak włączenia do walki sił pozostałych krajów Układu Warszawskiego. Przecież Ludowe Wojsko Polskie było pewnie drugą siłą w Układzie Warszawskim.

Najdziwniejsze jest zakończenie. Pewien zdolny generał Aleksiejew zostaje namówiony do sprytnego przeprowadzenia zamachu stanu. Bierze w tym udział nawet szef KGB. Potem Rosjanie proszą o pokój i wszystko wraca do stanu sprzed wojny. Dlaczego doszło do puczu? Ponieważ Aleksiejew, Edwardowicz, jego syn i szef KGB Kosow bali się do czego to doprowadzi (kwestia kontruderzenia ze strony NATO). Bardziej nieprawdopodobnego zakończenia chyba nie dało się wymyślić. Brawa dla autora...

ZDECYDOWANIE nie polecam.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: