Dodany: 11.03.2009 20:25|Autor:

z okładki


Autor "Komediantki" w swoich latach młodzieńczych miał być podobno przez kilka miesięcy aktorem. Nie popasał długo w tym zawodzie. Istotnie, dziwnym by się wydawał upór trwania na jakiejś scenie wędrownej człowieka, który w duszy swojej nosił możliwości takie, jak stworzenie "Fermentów", "Sprawiedliwie", "Ziemi obiecanej" i "Chłopów". Czy jednak to zapędzenie się do teatru było zwyczajną eskapadą temperamentu, podobną do tylu innych ucieczek studenckich? Może być, że tak, choć możliwiej, że inne były, nieco głębsze motywy owego chwilowego aktorstwa.

Wydaje mi się, że w tym jego epizodzie życiowym było coś z szukania w sobie beletrysty, niedoświadomione wyładowanie swoich późniejszych sposobów twórczych. Reymont późniejszy, Reymont znakomity powieściopisarz pisze swoje postacie i charaktery tak, jakby je grał na scenie, gdyby miał genialny talent aktorski.

Reymont siedzi w każdej ze swoich figur.

Adam Grzymała-Siedlecki, "Władysław Stanisław Reymont"

[Państwowy Instytut Wydawniczy, 1989]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1039
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: