Dodany: 10.03.2009 03:48|Autor: Bozena

"Pałac lodowy" (cytaty)


„Unn patrzyła w dół na zaczarowaną krainę niewielkich szczytów, sklepionych daszków, oszronionych kopuł, miękko wygiętych żebrowań, delikatnych koronek. Wszystko to było z lodu, woda zaś spływała między tymi cudami i nieustannie budowała dalej. Wodospad rozwidlał się pomiędzy lodem, nakładał nowe warstwy, tworzył nowe szczegóły. Wszystko się iskrzyło. Słońce jeszcze nie wychynęło zza wzgórz, jednakże lód sam przez się lśnił błękitem i zielenią, promieniował śmiertelnym zimnem.

Wodospad rzucał się w sam środek, jakby w czarną piwniczną otchłań. Woda strumieniami przetaczała się nad skrajem góry, zmieniała barwę z czarnej na zieloną, w miarę zaś jak wodospad nabierał szaleńczej szybkości – z zielonej na żółtą i białą. Z piwnicznej czeluści bił w górę ryk wody, która w dole rozbijała się na białą pianę o głazy. W powietrzu unosiły się kłęby mglistego oparu.

Unn wydała okrzyk radości. Zagłuszył go całkowicie huk i szum, a obłoczki jej ciepłego oddechu rozpływały się w kłębach zimowych oparów.

Pył wody unosił się bez przerwy, woda bryzgała na boki nieustannie, powoli i niezawodnie budowała spadając z dzikim impetem. Rzeka była wykolejona. Budowała z pomocą mrozu. Szerzej, wyżej, komnaty i korytarze, przejścia i lodowe sklepienia nad nimi. Unn nigdy w życiu nie widziała nic tak skomplikowanego i wspaniałego”[1].
-----------

„Siss dotarła do silnego nurtu na wysokim, nierównym sklepieniu. Zsuwała się wzdłuż wyżłobień w zaklęśnięcia coraz niżej, aż prawie na skraju wydostała się na półkę zwróconą ku słońcu i przepaści. Prąd wody był silny, jak na to miejsce. Znalazła wklęśnięcie. Lód był w nim przejrzysty, zwarty. Słońce padało nań oświetlając setki różnych kształtów.

W tej chwili Siss krzyknęła. Tam była Unn! Prawie tuż przed nią, widoczna poprzez lodowe mury!

Przez mgnienie oka miała wrażenie, że widzi Unn! Głęboko w lodzie.

Silne marcowe słońce padało prosto na nią, toteż wieńczył ją blask i światłość. Widać przeróżne lśniące, ukośne żebrowania i belki, przedziwne róże, lodowe róże i lodowy blask. Unn była strojna jak na największe święto.

... Unn w tym przywidzeniu była ogromna. Za wypukłymi lodowatymi murami. O wiele większa niż być powinna. A właściwie tylko twarz, bo reszta była niewidoczna”[2].

„Siss leżała w gorącej wodzie, lecz widziała przed sobą twarz okoloną lśniącymi różami z lodu i promieniami światła. Miała ją stale przed oczami. [...] Tu bowiem wznosiły się lodowe ściany z czterokrotnie powiększoną twarzą.

Coś ogromnego, co trzeba dźwigać samotnie. Co musi kryć się najgłębiej, śród tajemnic, które nigdy nie mogą się wymknąć”[3].
-----------

[1] Tarjei Vesaas „Pałac lodowy” Pałac lodowy (Vesaas Tarjei), przekład Beata Hłasko, posłowie Henryk Bereza, Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej, Wydawnictwo Poznańskie 1979, s. 38-39.
[2] Tamże, s. 98-99.
[3] Tamże, s. 102.
-------------
„Pałac lodowy” przeczytałam zachęcona wypowiedzią Bogny. Z podziękowaniem :-)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6162
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Natii 10.03.2009 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: „Unn patrzyła w dół ... | Bozena
Mam to już od dawna w postaci e-booka na dysku, ale ni mogę się zmobilizować - czytanie na komputerze to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. Ale kusisz, kusisz... :-)
Użytkownik: Bozena 10.03.2009 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam to już od dawna w pos... | Natii
To jest cieniutka książeczka, więc może uda Ci się, Natii, przełamać niechęć do czytania z ekranu. Spróbuj. :-)
Użytkownik: misiak297 10.03.2009 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest cieniutka książec... | Bozena
Ta książka jest piękna cudownie pięknych cytatów. Dopiero niedawno zapoznałem się z twórczością Vesaasa i zastanawiam się jak do tej pory mogła umknąć mojej uwadze. Z trzech przeczytanych książek Vesaasa właśnie Pałac lodowy urzekł mnie najbardziej (jakbyś była, Olgo, ciekawa, to zarówno Pałac jak i Nocne czuwanie dostały się pod moje recenzenckie pióro:) Pozdrawiam Cię serdecznie.
Użytkownik: misiak297 10.03.2009 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka jest piękna cu... | misiak297
Mała poprawka *Ta książka jest pełna cudownie pięknych cytatów:)
Użytkownik: Bozena 11.03.2009 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Mała poprawka *Ta książka... | misiak297
:-)
Użytkownik: verdiana 11.03.2009 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka jest piękna cu... | misiak297
(jeszcze raz próbuję, bo rano, jak widzę, komentarze się nie dodał, a potem nie było sieci)

Przeczytałam wczoraj "Pałac lodowy" i "Ptaki". Jeśli chodzi o treść, to bardziej mi się podobała ta druga. Postać Mattisa bardzo ładnie jest rozpisana, niepowierzchownie. Ale niestety, forma i jednej, i drugiej książki pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia (w obu przypadkach ta sama tłumaczka, Beata Hłasko), czy to oryginał jest napisany tym topornym (by nie rzec prostackim; w odróżnieniu od prostego, który byłby zaletą) językiem pełnym potworków. Po zdaniu "To drobne wydarzenie dodało jej bodźca" wiedziałam, że czytanie kolejnych książek Vesaasa jest nie na moje nerwy. :( Chyba że w innym tłumaczeniu albo po angielsku. Polska wersja językowa jest dla mnie zupełnie nie do pokonania. :(
Użytkownik: Bozena 12.03.2009 01:54 napisał(a):
Odpowiedź na: (jeszcze raz próbuję, bo ... | verdiana
Trudno. :-(

Jakkolwiek jest: czy jest to wina niepoprawnego przekładu, czy może samego autora – w „Pałacu lodowym” (bo tylko ten utwór T. Vesaasa przeczytałam) ja akurat nie widzę „toporności”. Nie. Prostotę, jak najbardziej. Tak. Niedociągnięcia też. Nastrojowość tego utworu, piękno zimowego krajobrazu: baśniowego a jednocześnie groźnego, świat i dorośli widziani oczami dziewczynek, świat dziecka widziany oczyma dorosłych, emocje związane z zawiązaniem pierwszej przyjaźni, cierpienie dziecka przeczuwającego kres... i w końcu pogodzenie, ale życie z ciężarem... symbolika mroźnych obrazów przyrody - więcej dla mnie znaczą w utworze tym, aniżeli językowe usterki (nawet jeśli nie wiem z czyjej winy powstałe).

Kondensacja wymownej treści, prostota formy (nie „prostactwo”), co wyraża się w „Pałacu lodowym”, z pewnością ma swoje dobre, ale i złe strony; jest ona jednak bardzo wymagająca. Trudna. Uważam, że owe „językowe potworki”, jak piszesz, a dla mnie błędy językowe - znaczą tu mało... mnie nie „denerwowały” one, widać gdzie indziej - w emocjonującym tekście, metaforycznym i obrazowym, sugestywnym wręcz - znajdował się mój „punkt ciężkości”. Może w każdym przypadku widzi się je tak (czyta) - jak zobaczyłaś je Ty, nie wiem, lecz jeśli już - to dla wielu, przypuszczam, nikną w wymowie czegoś innego: przedstawionego piękna i dramatu ludzkiego życia od dzieciństwa już, piękna i bezkresu żywiołu natury, od której nie jesteśmy oddzieleni, tu skandynawskiej, podstępnej, strojnej w kryształy lodu. Niezwyczajnej.

Poprzez „Pałac lodowy” (w przekładzie Beaty Hłasko, bo i ja takie mam) T. Vesaas zdaje się mówić jednocześnie - identycznym językiem - do dorosłych i dzieci. Językiem uniwersalnym; myślę zatem, że dobrze wykonał trudne zadanie.

Użytkownik: misiak297 13.03.2009 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno. :-( Jakkolwiek... | Bozena
Olgo, zdaje mi się, że mogę podpisać się pod każdym Twoim słowem. Jeśli były jakieś błędy w tłumaczeniu Vesaasa - ja je ominąłem niezauważone, tak cudowny był język tej powieści, tak wspaniale w swojej prostocie opisujący uczucia, wrażenia... Prawdziwe piękno i dramatyzm - jak napisałaś wyżej. Ja "Pałacu lodowego" nie czytałem. Ja go po prostu przeżywałem.
Użytkownik: Bozena 16.03.2009 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Olgo, zdaje mi się, że mo... | misiak297
:-)
Użytkownik: verdiana 10.03.2009 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: „Unn patrzyła w dół ... | Bozena
Po kuszeniu pod recenzjami książek Vesaasa kusisz mnie teraz i Ty - aż chyba zaraz zacznę czytać! :-)

Właśnie odkryłam, że "Ptaki" zostały zekranizowane!
http://www.filmweb.pl/f12135/%C5%BBywot+Mateusza,1​967
Użytkownik: Bozena 10.03.2009 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Po kuszeniu pod recenzjam... | verdiana
Skuś się. :-)

Myślę o przeczytaniu najpierw pozostałych książek tego autora, ale niewykluczone jest, że i o filmie pamiętać będę. Dziękuję Ci, Verdiano.
Użytkownik: misiak297 10.03.2009 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Po kuszeniu pod recenzjam... | verdiana
Popieram, skuś się skuś:)
Użytkownik: bogna 11.03.2009 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: „Unn patrzyła w dół ... | Bozena
Cieszę się, że Cię namówiłam. I teraz jest nas więcej do kuszenia :-)))
Użytkownik: Bozena 12.03.2009 01:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że Cię namówi... | bogna
Uśmiecham się, Bogno. :-)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: