Książka to prequel "Trylogii Czarnego Maga" Trudi Canavan. Akcja dzieje się kilkaset lat przed czasem akcji trylogii, w czasie wojny magów Kyralii z Sachaką (o której była mowa w trylogii). Nie chcę zdradzać zbyt wiele szczegółów, ci, którzy czytali trylogię, wiedzą o co chodzi, tym, którzy nie czytali, polecam powieść, bo stanowi ona wprowadzenie do trylogii, a zwłaszcza wyjaśnia genezę konfliktu z magami Sachaki z III tomu. Stanowi samodzielną powieść, ale łączy się dość zgrabnie kreacją przedstawionego świata z trylogią. Autorka wprowadza kilka równoległych wątków - osobisty głównych bohaterów (Tessia i Jayan, ich nauka u mistrza magii i wzajemne relacje), polityczny (konflikt magów Kyralii z magami Sachaki i jego znaczenie dla całej krainy) i historyczny (geneza rozwoju niektórych dziedzin magii, powstanie Gildii Magów).

Jest to przyzwoita typowa powieść fantasy, ale jakby bez iskry, wymuszona, nie ukrywam, że "Trylogia Czarnego Maga" bardziej mi się podobała. Może to dlatego, że książka została napisana po trylogii. Ma też duży mankament - jeśli miałabym ocenić tę książkę z dwóch słowach, powiedziałabym o niej - przegadana. Co najmniej 200-300 stron autorka mogłaby sobie darować, a fabuła nic by na tym nie straciła, wręcz przeciwnie - książka byłaby łatwiejsza i mniej nużąca w odbiorze (a liczy 810 stron). Niemniej polecam.