Dodany: 23.02.2009 17:57|Autor: trym3r

Książka: Alchemik
Coelho Paulo

1 osoba poleca ten tekst.

„Alchemik” Paulo Coelho


„Alchemik” jest drugą powieścią urodzonego w 1947 roku brazylijskiego pisarza Paulo Coelho. Opowiada historię młodego pasterza imieniem Santiago, któremu śni się zakopany gdzieś pod egipskimi piramidami skarb. Gdy Santiago dociera do pewnego miasteczka, w którym ma sprzedać wełnę ze swoich owiec, udaje się do Cyganki, która mówi mu, że powinien wyruszyć na poszukiwanie skarbu ze swoich snów. Następnie Santiago spotyka starca podającego się za Króla Salem. Ten również zachęca go do podróży do Egiptu, twierdząc, że każdy ma „Własną Legendę”, którą należy spełnić.

Tak pokrótce zarysowuje się fabuła „Alchemika”, niezbyt skomplikowana, jako że jest to parabola. Od pierwszych stron książki uderza prosty, powiedziałbym nawet, że zbyt prosty, język, jakim jest napisana. Taka jest cecha przypowieści, jednak u Coelho jest ona wyjątkowo zauważalna. I pomimo tej, sztucznej w moim odczuciu, prostoty „Alchemik” jest napuszony, pełen patosu i wzniosłości. Poniekąd dlatego, że autor za cel wziął sobie pokazanie innym, jak żyć. Nie - nakłonić do refleksji, przemyśleń i zastanowienia się nad tematem, ale właśnie pokazać, jak należy żyć. Cały ten dydaktyzm w wykonaniu Coelho przejawia się m.in. tym, że przesłanie książki mamy podane na tacy, tzn. każda myśl jest powtórzona co najmniej kilka razy, a co ważniejsze pojęcia są zaznaczone przez autora wielkimi literami („Własna Legenda”, „Język Wszechświata”, „Wojownicy Światła” etc.), tak, aby czytelnik przypadkiem nie zgubił mądrości lejących się strumieniami z ust Coelho. I byłoby to jeszcze do zniesienia, można to uznać w końcu za ukłon w stronę tych, którzy nie czytają tak często i mają problemy z wyłapaniem ukrytego sensu, gdyby nie to, że nawet prawdy, które przekazuje, a właściwie wciska nam na siłę, Coelho są albo bzdurne, albo do bólu oklepane. Autor twierdzi, że każdy powinien dążyć do spełnienia „Własnej Legendy”. „Spełnienie Własnej Legendy jest jedyną powinnością człowieka”[1]. Czyli człowiek powinien przejmować się tylko „Własną Legendą” i niczym innym? Trochę egoistyczne podejście. Albo stwierdzenie Króla Salem (zapewne po wielu przemyśleniach) „Wszystko jest jednym”[2]. Po tego typu bzdurach można się tylko śmiać. Że ktoś to pisze. Albo płakać. Że ktoś to czyta.

Czemu więc, mimo tego, iż „Alchemik” jest żenujący tak w formie, jak i w treści, jest to chyba najbardziej znana książka najbardziej znanego „pisarza kultury masowej” naszych czasów? Myślę, że z powodów wymienionych wyżej, to jest dzięki prostocie i „podaniu wszystkiego na tacy”, szerokie grono czytelników poczuło się dowartościowane, że rozumie i lubi książki uznanego pisarza, a może nawet myśli podobnie.

„Alchemik” to książka w stylu poradników „Jak nawiązać kontakty towarzyskie, zdobyć pewność siebie i zostać milionerem w 7 dni”, tyle że ubrana w szatę powieści. Taniej wyjdzie kupić sobie tomik aforyzmów, a korzyść taka sama.



---
[1] Paulo Coelho, „Alchemik”, tłum. Basia Stępień i Andrzej Kowalski, wyd. Drzewo Babel, 1995, s. 32.
[2] Tamże, s. 41.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 16555
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: