Moim zdaniem jest to książka genialna. Powstała przed "Władcą...", jest doskonałym prologiem do wydarzeń rozgrywających się podczas wojny o pierścień. Wielu na pewno się ze mną nie zgodzi, ale uważam, że "Hobbit" jest lepszy niż "Władca Pierścieni". Nie ma po prostu gdzie się nudzić. Wszystko jest doskonałe, a we "Władcy..." w pewnych momentach odnosiłem wrażenie, jakby autor męczył się, pisząc dany fragment. W każdym razie każdy powinien przeczytać tę książkę - nie tylko fani fantasy...