Dodany: 11.02.2009 20:39|Autor: jarom
"Latarnik" jest szkodliwy. Wycofać "Latarnika"!
Umieszczenie „Latarnika” Sienkiewicza na liście lektur obowiązkowych było (jest?) jednym z najgorszych grzechów systemu edukacji w Polsce!
To literatura ze wszech miar szkodliwa. Promuje elementarny brak odpowiedzialności, ospalstwo, a może i opilstwo. Bohaterem pozytywnym (sic!) jest z gruntu nieodpowiedzialny osobnik - Skawiński, który cudem jakimś zdobył posadę latarnika, chociaż jego historia zawodowa jasno wskazuje, że na żadnej posadzie wymagającej elementarnej odpowiedzialności nigdy miejsca nie zagrzał.
Oczywiście - jak można się było spodziewać - nieodpowiedzialny Skawiński zasypia na służbie, zapomina zapalić latarnie morską i o mały włos nie doprowadza do tragedii – łódź ląduje na mieliźnie. Na szczęście nikt nie ginie.
Skawiński słuszną bezsprzecznie decyzją zostaje wylany z roboty na zbity pysk, a egzaltowany Sienkiewicz każde nam się nad nim roztkliwiać, bo podobno zasnął przy lekturze „Pana Tadeusza”.
Czy to go ma tłumaczyć? Oczywistym jest, że każdy, kto podejmie próbę przeczytania „Pana Tadeusza” musi zasnąć. To nieuniknione.
Dzięki Bogu, ta nowelka jest tak słaba literacko, że przeczytanie w całości wymaga nie lada hartu ducha i determinacji. Zatem i szkody pedagogiczne płynące z promowania skrajnego braku odpowiedzialności będą niewielkie. Kto jednak zdecydował się umieścić to coś na liście lektur? W jakim celu?
Podobno to coś ma wspierać postawy patriotyczne młodzieży. To prawda że najczęściej przejawy polskiego patriotyzmu kończą się mniejszą, lub większą katastrofą i wynikają wprost z elementarnego braku odpowiedzialności. Po co tylko indoktrynować tym młodzież od zarania?
Przecież to i tak samo wyjdzie. Co kilka lat jakiś Polak – katolik zapomina o elementarnych obowiązkach i stajemy na skraju tragedii. Dobrze jeśli tylko w wymiarze narodowym.