Dodany: 11.02.2009 09:09|Autor:
z okładki
Demonologia słowiańska jest równie bogata i zadziwiająca, jak komplementarne demonologie europejskie; germańska, celtycka i romańska. My, Polacy, nie gęsi, i także mamy swoje demony. Może warto coś o nich wiedzieć?
Przypominając stwory, którymi fantazja dawno minionych pokoleń zaludniała sferę pośrednią między niebiosami wielkich bóstw a ziemią, chciałam w miarę swoich skromnych możliwości odeprzeć lub osłabić atak obcych demonów.
Ja lubię ubożęta i rusałki, Borutę i Rokitę, ba, nawet paskudne strzygi i złowrogie wilkołaki. Chciałabym, aby polubili je także czytelnicy tej książki. Stworzono je z płaczu jesiennego wiatru, mgły zwianej znad rzeki, księżycowego blasku i sierpniowego upału. Są nasze własne. Bliskie i godne poznania.
Autorka
Ewa Nowacka - powieściopisarka, krytyk, eseistka. Autorka równie dobrze czująca się w Egipcie faraonów, Cesarstwie Rzymskim, jak i we współczesności. Laureatka licznych nagród krajowych i zagranicznych. Ze słowiańskimi demonami zaprzyjaźniła się już w znanej powieści "Małgosia contra Małgosia".
[Orenda, Warszawa 1995]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.