Dodany: 06.12.2004 18:01|Autor: verdiana

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Demon i panna Prym
Coelho Paulo

Demon i panna Prym


Książka zamyka trylogię "Zaś siódmego dnia...", w skład której wchodzą jeszcze "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" i "Weronika postanawia umrzeć". Każda z nich opisuje tydzień wyjęty z życia zwykłych ludzi, którzy doświadczają miłości, śmierci i władzy.

Do małego miasteczka o nazwie Viscos przybywa nieznajomy. Ze wszystkich mieszkańców wybiera sobie młodą dziewczynę, Chantal Prym, aby powierzyć jej... sekret? prośbę? obietnicę? Nieznajomy pokazuje jej sztabki złota zakopane w lesie i obiecuje, że będą one należały do niej i pozostałych mieszkańców, jeśli tylko złamią przykazanie "Nie zabijaj". I to właśnie Chantal ma o tym powiedzieć mieszkańcom.

Zadziwiająca przemiana prawej dziewczyny o niewinnym sercu w kobietę opętaną żądzą posiadania nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać - istotne są cele, dla jakich panna Prym pragnie złota. Zadziwiająca postawa księdza, z powołania pragnącego nieść ludziom Dobrą Nowinę - i tu także, choć postawa szokuje, brak jednoznaczności. Zadziwiający wybór mieszkańców miasteczka, zadziwiające postanowienie, szukanie jego usprawiedliwienia, stosunek do Chantal... to wszystko jest esencją książki. Temat świetny, niezwykle nośny, szkoda, że Coelho przemknął po nim tak powierzchownie...

Do twórczości Coelho mam taki stosunek, że sama za nim nie nadążam. Literacko jest lichutka, forma taka sobie, a i treść nie jest odkrywcza, niczego nie uczy, co najwyżej przypomina o oczywistościach, jeśli ktoś o nich zapomniał. Wszystkie książki Coelho są do siebie podobne, ale to akurat - jak u Carrolla czy Whartona - jest zaletą, nie wadą: spodziewamy się czegoś konkretnego, sięgamy po te książki, żeby to właśnie dostać - i dostajemy. Żadnych rozczarowań, żadnych uniesień, lektura do pociągu albo do czytania między zabiegami w sanatorium.

Dlaczego sięgam po te książki? Nie umiem powiedzieć. Nie lubię tej twórczości, a jednak nie cierpię, czytając. Myślę sobie, że to, co mnie w tych książkach ciekawi, to sposób przedstawiania problemów moralnych i rozwiązania, jakie wybiera Coelho. Mam wrażenie, że to nie jego książki poznaję, a jego samego, Coelho-człowieka. Coelho-człowieka zresztą, jakiego znam z programów TV i wywiadów, lubię i cenię dużo bardziej niż Coelho-pisarza.

Tę trylogię uważam za najlepsze, co Coelho napisał. Nie polecam, nie odradzam, bo za tę sugestię nie wzięłabym odpowiedzialności. Intuicyjnie wyczuwam, że te książki to lektura dla młodych, których światopogląd moralny i hierarchia wartości dopiero się kształtują - znakomity prezent pod choinkę; albo też dla tych, którzy o rzeczach ważnych chcą poczytać, ale bez napuszonego stylu, bez slangu naukowo-filozoficznego, bez wgryzania się w ciężki styl - Coelho pisze lekko, przyswaja się to gładko, a do tego mamy jeszcze fabułę, która staje się pożywką dla moralnych rozważań. To mogą być też książki do czytania w szpitalu - znam osoby, którym pozwoliły się podnieść.

[http://www.zalogag.pl]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 28955
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: paulamizi 01.05.2005 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka zamyka trylogię "... | verdiana
moim zdaniem jest to najlepsza książka tego autora. Bardzo ciekawy wątek, ludzie oraz zakończenie.jeżeli tylko odpowiada Ci taki rodzaj książek to nawet się nie zastanawiaj tylko weź książkę do ręki
Użytkownik: verdiana 02.05.2005 00:48 napisał(a):
Odpowiedź na: moim zdaniem jest to najl... | paulamizi
A myślisz, że napisałabym recenzję z książki, której nie czytałam? To byłoby dość oryginalne. :))
Użytkownik: norge 07.06.2005 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A myślisz, że napisałabym... | verdiana
Przeczytalam mnostwo roznych waszych wypowiedzi o Coelho. Odkrylam, ze mam do niego stosunek najbardziej podobny do twojego, Verdiano. Alhemika czytalam juz dawno i przyznaje, ze bylam zauroczona. Po latach sprobowalam jeszcze raz i to bylo juz nie to. Polecilam go niedawno mojemu 18 letniemu synowi, ktoremu ( jak przewidywalam ) ksiazka bardzo sie spodobala. Czyli zgadza mi sie co do joty to, o czym piszesz. Z tego co pamietam, to dosc duze wrazenie zrobila na mnie Piata gora.
To co jest fajne z tym autorem, to ze na jego temat mozna dyskutowac bez konca... I kazdy, naprawde kazdy moze go przeczytac i skomentowac. Od nastolatki zaczynajac - poprzez gospodynie domowa - i na profesorze literaturoznawstwa konczac. Nie pisze sie ostatnio tak wiele ksiazek, ktore spelniaja te kryteria!
Pewnie jak sie cos nowego Coehlo ukaze, to przeczytam. Mimo wszystko :)
Użytkownik: verdiana 07.06.2005 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytalam mnostwo rozn... | norge
Ja pewnie też przeczytam. Chociaż nie jest tak, że na jego książki poluję, jak tylko się ukażą. Bodajże trzech ostatnich nie czytałam, bo na nie nie wpadłam, ale jeśli znajdę w b-tece, albo ktoś znajomy pożyczy, to chętnie. ;-)
Dobre u Coelho jest też to, że te książki czyta się błyskawicznie, więc nawet jeśli się nie spodobają, to nie ma się poczucia straty czasu.
Użytkownik: Madzikmass89 27.01.2009 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka zamyka trylogię "... | verdiana
ta książka jest naprawde warta przeczytania... mnie wciągneła tak bardzo że przeczytałam ją w niecałe 2 dni... jest naprawde świetna
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: