Dodany: 17.01.2009 00:03|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

KONKURS nr 75 HIGIENICZNY, czyli KĄPIELE w LITERATURZE


Przedstawiam KONKURS nr 75 HIGIENICZNY, czyli KĄPIELE w LITERATURZE, który przygotowała hburdon:


Witam wszystkie brudasy! Mam nadzieję, że w poprzednim konkursie nabyliście na którymś ze straganów mydła i ręczniki, a po handlowych zmaganiach chętnie orzeźwicie się kąpielą. Biorąc pod uwagę panujące obecnie za oknami temperatury, raczej nie popluskacie się w morzu czy rzeczce, ale co powiecie na wannę bądź łaźnię?

Zapraszam Was do ablucji z nieśmiałością: pierwszy raz znajduję się po tej stronie konkursowych zmagań i liczę na to, że wybaczycie mi pomyłki i potknięcia. Starałam się, żeby konkurs nie był zbyt trudny – tylko kilka dusiołków ma mniej niż sto ocen, tylko jeden średnią ocenę poniżej czwórki. Nie wszystkie konkursowe książki czytałam i nie wszystkie mam ocenione.

Punktacja tradycyjna: po jednym punkcie za autora i za tytuł, w sumie można więc zdobyć 60 punktów. W przypadku zbiorów proszę o podawanie tytułu opowiadania lub wiersza.

Odpowiedzi proszę przysyłać na adres: [...]
do dnia 28 stycznia (środa), do północy.
Podanie biblionetkowego nicku w każdym emailu ułatwi mi przyznawanie punktów!

Cóż jeszcze mogę dodać? Hul, Robaki, na wodę!



UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!



                              FRAGMENTY KONKURSOWE




                                          W MORZU

1.

Dzień był tak upalny, że kapitan postanowił po kilku godzinach podróży przybić chwilowo do brzegu, ażeby dać możność załodze – gwoli ochłody – zażycia kąpieli morskiej. Cała tedy załoga wysiadła na brzeg i po chwili setka obnażonych ciał ludzkich pogrążyła się w wodzie. Obnażyłem się na ostatku i ja i złożywszy ubranie na brzegu wskoczyłem do wody i dałem nura, gdyż pływać umiałem doskonale.
Podczas gdym się kąpał, Diabeł Morski wypłynął nagle na brzeg i poskoczył na brzuchu wprost do mego ubrania. Domyśliłem się, iż chce znów włożyć mi do kieszeni ów list przeklęty, który mi tyle klęsk i nieszczęść przyczynił. Odpłynąłem jednak zbyt daleko od brzegu i nie mogłem już mu w czas przeszkodzić. W pierwszej chwili miałem zamiar okrzykiem zwołać na pomoc całą załogę, lecz w porę powściągnąłem się od owego krzyku. Znajomość moja z Diabłem Morskim mogła, jak zazwyczaj, zbudzić rozmaite podejrzenia i całą załogę przeciwko mnie usposobić.


2.

Błagał, by obiecali mu wizytę i przybyli tak licznie, jak tylko będzie to możliwe. Uważał za oczywiste, że morskie powietrze musi dobrze podziałać nawet na ludzi całkowicie zdrowych. Był przekonany, iż nikt nie może czuć się naprawdę dobrze (choćby nawet chwilowo, dzięki ćwiczeniom i pogodzie ducha, zachował oznaki dobrego samopoczucia), jeśli co roku nie spędzi przynajmniej sześciu tygodni nad morzem. Morskie powietrze i kąpiele są wprost niezawodne, stanowią lekarstwo na wszelkie dolegliwości. Leczą choroby żołądka, płuc i krwi, zapobiegają skurczom, gruźlicy, zakażeniom i reumatyzmowi. Nad morzem nikt się nie przeziębia, nikomu nie brakuje apetytu, energii ani siły. Wszystkim dopisuje zdrowie, wszyscy też czują się wypoczęci, pokrzepieni i ożywieni – w zależności od tego, której z tych rzeczy najbardziej pragną, bo morze daje każdemu to, czego ten akurat potrzebuje. Jeśli nie wystarcza morska bryza, cuda czynią kąpiele, jeśli zaś komuś nie służą kąpiele, widocznie natura postanowiła, że wyleczy go samo powietrze.


3.

Gdy dziewczynki miały jedna sześć, druga dziewięć lat – Mama postanowiła kazać je uczyć pływać. Było to niesłychanie mądre postanowienie, za które obie córki były jej bardzo wdzięczne. Lekcje te pobierały od starego rybaka w Świnoujściu, który trzymał je na długim kiju, z pomostu wydając rozkazy, jak się mają poruszać. Woda w owym miejscu była na dwa metry głęboka i gdy rybak, zapalając fajeczkę, opuszczał ów rodzaj wędki, uczennice znikały pod wodą, krzycząc z przerażenia:
– Ich ertrinke! (topię się)
– Aber ich ertrinke nicht – odpowiadał lakonicznie rybak podnosząc pręt do góry (…).
– Mir ist kalt! (zimno mi) – kłapała [M] zębami.
– Aber mir ist nicht kalt – odpowiadał niewzruszony.
Rezultat owych lekcji był jednak bardzo dodatni, bo już po pierwszym sezonie obie dziewczynki pływały jak młode żabki, z tym że [M], o wiele mniej bojąca się wody niż konia, nauczyła się szybko pływać na wznak i pod wodą.


4.

Od drzwiczek każdej kabiny spuszczono niewielkie drewniane schodki, po których schodziły do wody kobiety w swych dziwacznych kostiumach. Brodziły ostrożnie po niewielkiej przestrzeni morza, ogrodzonej i zasłoniętej z dwóch stron. Mężczyźni pływali w oddali, na wolnej przestrzeni. Damy w długich za kolana majtkach i falbaniastych bluzach, w kapelusikach lub wielkich czepcach oraz w pantoflach, których wstążki oplatały im łydki, po krótkiej chwili przechadzania się w wodzie i ewentualnym parokrotnym zanurzeniu się wracały do kabin, gdzie czekały na nie kąpielowe w strojach pokojówek. Pokojowe zarzucały na spowite w mokre kostiumy damy wielkie, włochate prześcieradła kąpielowe. Damy spiesznie znikały w kabinach, a po jakimś czasie ukazywały się już w sukniach i kapeluszach, w pończochach i buciczkach, przeważnie w rękawiczkach i z parasolkami, a to wszystko dla ochronienia delikatnej cery przed opalenizną.
– Czy wejdziesz zaraz do wody, [A]? – spytała ciotka [E] – gdyż ja mam ochotę zanurzyć się nieco. Mój lekarz zalecił mi kąpiele morskie jako niezwykle pomocne na wszelkie stany nerwowe. Sądzę więc, że i tobie zrobią one doskonale.
– I ja tak sądzę, ciociu. Zaraz zejdę do ciebie.


5.

Chcieliśmy tylko nogi zamoczyć, nic więcej, bo tacy byliśmy wystrojeni. Ale [P] powiedział, że do kolan to chyba możemy wejść, więc weszliśmy, a potem [P] wszedł jeszcze troszkę dalej. "No, ja w każdym razie mogę aż dotąd" – powiedział. To ja poszłam jeszcze dalej i powiedziałam: "A ja w każdym razie mogę aż dotąd". Ale już mi się sukienka troszkę zamoczyła od dołu, więc [P] powiedział: "A ja nie jestem mokry". To chlapnęłam na niego, żeby był, to on mnie ochlapnął, to ja na niego jeszcze troszkę chlapnęłam, to on znowu na mnie, i tak coraz bardziej i bardziej się ochlapywaliśmy, a potem całkiem wleźliśmy do wody, samo się tak jakoś zrobiło.


                           W RZECE, STRUMYKU I JEZIORZE

6.

Było siarczyście zimno. Wiatr wiał ostry jak brzytwa. Pomyślałem, że mimo wszystko się nie ochlapię. Wrócę na łódkę i włożę ubranie. Już się okręciłem, gdy ta przeklęta gałąź puściła pode mną i razem z ręcznikiem wpadłem do wody z potężnym pluskiem. Zanim się zorientowałem w sytuacji, byłem już na środku [rzeki], z galonem wody w brzuchu.
– Ja cię kręcę! Iks dał nura! – usłyszałem głos Igreka, gdy ostatkiem tchu wypłynąłem na powierzchnię. – Nie sądziłem, że starczy mu ikry, a ty?
– I jak tam? – zawołał Zet.
– Cudownie – wybulgotałem w odpowiedzi. – Frajerzy jesteście, żeście nie weszli. Za nic w świecie bym sobie tego nie odmówił. Może jeszcze spróbujecie? Wystarczy odrobina silnej woli.
Nie zdołałem ich jednak przekonać.


7.

[M] pobiegła naprzód wzdłuż brzegu. Wkrótce zaczęła przywoływać rękami pozostałych.
– Tutaj jest wymarzone miejsce do kąpieli! – zawołała, gdy nadeszli.
Mała rzeczka wpadała tam do jeziora. Brzeg był piaszczysty, woda przejrzysta, kryształowa. Drobne rybki pływały w niej, wywijając ogonkami.
Złożono rzeczy na powalonym pniu. Obydwie kobiety zaczęły zdejmować kombinezony, miały pod sekami już zawczasu włożone kostiumy kąpielowe, [H] chabrowy, [M]… lustrzany! Tak, trudno było inaczej nazwać materiał, w którym było można przejrzeć się jak w wykrzywionym zwierciadle, słońce zaś odbijało się w nim tak rażąco, że trzeba było mrużyć oczy.
(…)
– Chyba tutaj nie ma krokodyli? – rzekła [H] trochę zaniepokojona.
– Krokodyli nie ma z pewnością, ale kto wie, co kryją te interglacjalne wody.


8.

Dałem nurka – z mocnym zamiarem wylądowania na dnie, bo nad głową musiało mi przejść koło o średnicy trzydziestu stóp, a bardzo mi na tym zależało, żeby to koło miało jak najwięcej miejsca i nie dotknęło mnie. Wiedziałem, że mogę wytrzymać pod wodą minutę; tym razem wytrzymałem chyba półtorej. Potem odbiłem się stopami od dna i czym prędzej wyskoczyłem na powierzchnię, bo już prawie pękałem. Wynurzyłem się do pach, wydmuchałem wodę z nosa i zaczerpnąłem powietrza. Naturalnie prąd rwał w tym miejscu jak szalony i naturalnie na statku puścili maszyny w dziesięć sekund po tym, jak je zatrzymali, bo los flisaków mało ich obchodzi. Statek oddalał się w górę rzeki i szybko znikł mi z oczu w wilgotnym powietrzu, choć słyszałem jeszcze stukot maszyn.


9.

Panowie! – rzekł [Z1]. – Jesteśmy odziani pyłem dróg. Czy nie byłoby dobrze wykąpać się przed obiadem? Od kilku już godzin mam głowę pełną marzenia o wodzie.
– Czemu nie powiesz prościej: „od kilku godzin mam wodę w głowie”? – zaśmiał się [Z2]. – Zresztą pomysł twój jest pełen wdzięku. [Z3], będziesz się kąpał?
– Już się robi! – krzyknął [Z3] radośnie i zaczął zrzucać z siebie zakurzone szaty.
– Powoli, powoli! Najpierw trzeba wypocząć… Aleksandra Macedońskiego zgubił pośpiech, z jakim rzucił się w fale rzeki, będąc rozgrzany. Rozchorował się i umarł.
– To mi przypomina – rzekł [Z2]– że francuski poeta i dowcipniś, Scarron, do końca życia miał nieruchome nogi, bo spocony przepłynął Sekwanę.
– To już dwóch, a nas jest trzech. Nie masz pod ręką trzeciego sławnego człowieka, który się kąpał niepotrzebnie?
– Pod ręką nie mam, ale przypomnę sobie w wodzie. Teraz: "Hul, Robak, na wodę!" – jak wołał król Sobieski do swojej oswojonej wydry. Jestem tak pokryty kurzem, że po kąpieli będę chudszy o trzy kilogramy.
– Obawiam się, że potrujemy ryby! – wrzasnął [Z1] skacząc w nagrzaną wodę.


10.

Dostałem się pod zwisający brzeg i wydobyłem się na wierzch tak, że wychyliłem z wody tylko głowę po usta. Prócz wodza nikt mnie nie mógł zobaczyć, bo tylko on sam był w wodzie, ale ku mej radości twarz miał odwróconą. Odetchnąłem głęboko i poszedłem znów na dno, by płynąć dalej. Wnet znalazłem się koło wspomnianego drzewa, naniesionego przez wodę, i znów zaczerpnąłem powietrza. Drzewo zakrywało mnie tak dokładnie, że mogłem dłużej zostać na powierzchni. Widziałem wodza leżącego na wodzie jak zwierzę gotowe natychmiast rzucić się na zdobycz. Teraz miałem najdłuższą przestrzeń do przepłynięcia, bo aż do miejsca, gdzie zaczynał się las, a zarośla zwisały z brzegu do wody. Dotarłem i tam szczęśliwie i pod osłoną zarośli wyszedłem na brzeg.


                                         W KAŁUŻY

11.

To mówiąc poślizgnęła się i zaraz potem: chlup! znalazła się po szyję w słonej wodzie. Jej pierwszą myślą było, że wpadła jakimś cudem do morza, "wobec tego będę mogła wrócić koleją", powiedziała sobie. (Iksa była już raz w życiu nad morzem i wyrobiła sobie ogólny pogląd, że gdzie by nie pojechać na całym wybrzeżu Anglii, tam znajdzie się w morzu pewną ilość machin kąpielowych, trochę dzieci grzebiących drewnianymi łopatkami w piasku, dalej szereg domków do wynajęcia, a za nimi stację kolejową).


                                         W BASENIE

12.

Natychmiast zorientował się, że z każdego kurka wypływa inny rodzaj płynu do kąpieli zmieszanego z ciepłą wodą. I żaden nie przypominał zwykłego płynu do kąpieli. Z jednego kurka płynęły różowe i niebieskie bańki mydlane wielkości piłek futbolowych, z innego lała się perłowobiała piana, tak gęsta, że mogłaby utrzymać nieruchome ciało człowieka, z trzeciego wylatywały wonne purpurowe obłoczki, unoszące się nad powierzchnią wody. [H] bawił się przez chwilę, odkręcając i zakręcając różne kurki; spodobał mu się szczególnie jeden, z którego tryskał cienki strumień, który odbijał się od powierzchni wody, tworząc wielkie lśniące łuki. Potem, kiedy już basen napełnił się gorącą wodą, pianą i bańkami mydlanymi (co trwało wyjątkowo krótko jak na jego rozmiary), pozakręcał wszystkie kurki, zdjął szlafrok, piżamę i pantofle, i wśliznął się do wody.
Basen był tak głęboki, że ledwo dotykał stopami dna. Przepłynął go kilka razy, po czym złapał się krawędzi, wpatrując się w złote jajo jak sroka w kość.


13.

A z rana i w dzień co czynią?
– To zależy od humorów. Rano wstawszy, łaźni zażywają. Jest tam taka komnata, w której nie masz podłogi, jeno cynowy dół jako srebro błyszczący, a w tym dole woda.
– Woda w komnacie… słyszałyście?
– Tak jest… i przybywa jej albo ubywa, wedle woli; może też być ciepła albo zgoła zimna, bo tam są rury z kuraskami, taką i owaką niosące. Pokręcisz waćpanna kuraskiem, aż tu się leje, że i pływać można w komnacie jako w jeziorze… Żaden król nie ma takiego zamku jak nasz pan miłościwy, to wiadoma rzecz, i posłowie zagraniczni toż samo powiadają; żaden też nad tak zacnym narodem nie panuje, bo choć są różne grzeczne nacje na świecie, przecie Bóg naszą szczególnie w miłosierdziu swoim przyozdobił.
– Szczęśliwy nasz król! – westchnęła Terka.


14.

Był to spory pokój, z basenem pełnym wody. Kandydat czy, znowu wedle gwary studenckiej, pacjent rozbierał się i wchodził do wody, którą ogrzewano dopóty, aż przestawał odczuwać jej temperaturę. To było indywidualne: dla jednych woda "przestawała istnieć" przy 29, dla innych dopiero przy 32 stopniach. Dość, że kiedy spoczywający na wznak w basenie młody człowiek podniósł rękę, wodę przestawano ogrzewać, a jeden z asystentów nakładał mu na twarz parafinową maskę. Następnie dodawano do wody jakiejś soli (…), zdaje się zwykłej soli kuchennej. Dodawało się jej tyle, by "pacjent" (zwany też "topielcem") pływał swobodnie tuż pod powierzchnią wody, nie wynurzając się, tylko metalowe rurki wystawały na wierzch, mógł więc swobodnie oddychać. To było w zasadzie wszystko. Uczona nazwa eksperymentu brzmiała "pozbawienie bodźców aferentnych". W samej rzeczy, pozbawiony wzroku. słuchu, węchu, dotyku (bo obecność wody po bardzo krótkim czasie przestawało się wyczuwać), ze skrzyżowanymi na piersiach ramionami, niczym u mumii egipskiej, spoczywał "topielec" w nieważkim zawieszeniu przez kilka godzin. Jak długo? Jak długo mógł wytrzymać.


15.

Niczego nie widział poprzez bulgocącą pianę i kłęby pary, w uszach miał ryk fal przerywany rozpaczliwym piskiem Spirydiona i ciągle zagarniał wodę prawą ręką i odrzucał nogami, zagarniał i odrzucał, zagarniał i odrzucał, przez całą wieczność, dopóki nie wbił się w przeciwległą ścianę z taką siłą, że zahuczało w całym ciele, od porażonej głowy po pięty.
W chwilę później już stał na górze, na suchej podłodze wyłożonej czarnymi i białymi kafelkami. Stał i drżał ze zdenerwowania, ociekał wodą i wciąż jeszcze trzymał wysoko nad głową swego Spirydiona, i z tępym zainteresowaniem patrzył, jak woda w basenie, kipiąc i buchając parą, skręca się w leje i z głośnym cmokaniem znika w niewidzialnych rurach. Oto już pokazało się dno i znowu ujrzały światło niechlujne szmaty przemieszane z zardzewiałym żelastwem, tyle że teraz pośród tych wszystkich starych spodni i kości jak samotna sierotka połyskiwał w blasku jarzeniówek bojowy statyw.


16.

Wyszliśmy z przebieralni prosto na rozkołysany basen, pełen chlapiących się mężczyzn, których wrzaski i krzyki odbijały się od sufitu, jak zawsze na krytych pływalniach. Czarni zagonili nas do wody. Była przyjemna i ciepła, ale nie miałem ochoty oddalać się od brzegu; ponieważ zaś czarni chodzą wzdłuż basenu z długimi bambusowymi drągami i wypychają wszystkich na środek, postanowiłem trzymać się blisko Iksa – wiedziałem, że nikt nie będzie go zmuszał wbrew jego woli do wypłynięcia na głęboką wodę.
Rozmawiał z ratownikiem, a ja znajdowałem się o kilka kroków od niego. Musiała być pod nim jakaś dziura, bo przebierał nogami, żeby utrzymać się na wodzie, podczas gdy ja bez trudu dotykałem stopami dna. Ratownik stał na brzegu basenu; miał gwizdek i podkoszulek z numerem swojego oddziału.


                                            W ŁAŹNI

17.

Ale te wszystkie krzyki, pluski, śmiechy, stukania i kłótnie nie zdołały zakłócić spokojnego snu pana doktora [S] w wannie numer czterdzieści dziewięć. Doktor [S] należał do stałych i najbardziej szanowanych bywalców łaźni. Sute napiwki rozdawane systematycznie od siedmiu lat personelowi wyrobiły mu wyjątkową pozycję wśród gości odwiedzających ten przybytek czystości i zapewniły szereg specjalnych przywilejów. Jednym z nich była możność niezakłóconego snu w wannie miedzianej numer czterdzieści dziewięć, która od siedmiu lat stała w sobotę po południu do dyspozycji doktora [S].
(…)
Oczywiście wanna doktora [S] różniła się od normalnych wanien dla zwykłych gości łaźni. Wanna numer czterdzieści dziewięć była wanną służbową, w której kąpali się starsi łaziebni, i to nie wszyscy, lecz jedynie ci, którzy posiedli zaufanie kierownika. Była to wanna wielka, głęboka i wygodna, zapewne przedwojenna, bo z miedzi.


18.

A w tej parni ogromnej, zbudowanej na kamieniach i ponad jedną kondygnację wysokiej, człowiek mógł się zgubić, tak gęsto zaparowane tu było powietrze, a nadto – temperatura i mokrość i ta lepka przyduszność bani coś dziwnego robiły z głową, że już po paru krokach szło się przez kłęby sine niczym przez mgły nieskończone krainy pozaziemskiej: kręci się w oczach, kłamie świat przez oczy postrzegany. Trzeba siąść, opuścić powieki, pooddychać równo, spokojnie. To jest takiej bani zaleta największa: tysiąc rzeczy w jej parze zobaczysz, ale nikt nie zobaczy ciebie, ukrytego, zamazanego.
Już po minucie, po dwóch czuło się, jak pot ciężki i brudny wychodzi z ciała wszystkiemi porami. (…) Nawet jeśli nie zostaje oczyszczony, człowiek z pewnością oczyszczonym się po wizycie w bani czuje.


19.

Łaziebniki otrzymali rozkaz: napalić we wszystkich łaźniach wzdłuż Warty. Klecie łaziebne stały gęsto, ukryte między wierzbami. Od rana proste dymy szły w niebo – jak sygnały książęcego gniewu. Nad rzeką ruch, baby wodę noszą do cebrów, chłopcy chrust. Łaziebniki poganiają.
Dzisiaj ich dzień.
– Ej, ty, Bzdycz, jak kamienie? gorące?
Bzdycz siedział w kucki, spluwał przez zęby.
– Miotły macie?
– Dwa dziesiątki nagotowane, miętkie, brzozowe.


                                          W WANNIE

20.

Siku mi się chce. Lecę do ubikacji. Jak tu czysto i przyjemnie. W Jawiszowie mieliśmy jedną budkę z serduszkiem na cały barak, okropnie śmierdziało i latały muchy. A jak ktoś miał kłopoty i długo siedział, to inni musieli chodzić za porzeczki. I żeby potem umyć ręce, to trzeba było obejść cały barak, bo pompa stała przy komórkach. A tu mamy tylko dla siebie i ubikację i umywalkę i łazienkę z wanną o krok. No i zawsze jest ciepła woda. Co to jest teraz wyprać pieluchy Zenusia. Pięć minut i po krzyku. I można się kąpać, kiedy się chce. Wczoraj się kąpałam, dzisiaj rano się kąpałam i wieczorem też się wykąpię.
Boże, jak to się człowiek szybko przyzwyczaja do luksusu.


21.

Najpierw rozebrali go do naga, ubrali w miękki szlafrok i zaprowadzili do kąpieli. Pielęgniarze ujęli go delikatnie pod ramię, a jeden z nich opowiadał mu wesołą anegdotę o Żydach. W łazience zanurzono go w wannie z ciepłą wodą, a potem zaprowadzono pod chłodny natrysk.
Powtórzywszy to trzy razy, pytali go, jak mu się to podoba. Iks odpowiedział, że to daleko lepsze od łaźni przy Moście Karola i że bardzo lubi się kąpać.
– Jeśli jeszcze ostrzyżecie włosy i przytniecie paznokcie, to już niczego mi nie zabraknie do zupełnego szczęścia – dodał uśmiechając się przyjemnie.
I temu życzeniu uczynili zadość, a potem porządnie go umyli gąbką, owinęli w prześcieradło i zanieśli do pierwszego oddziału na łóżko, gdzie okryli go starannie kołdrą i poprosili, żeby zasnął.


22.

Hej, Iksa! Pospiesz się z tą kąpielą! Albo przynajmniej nie pluskaj tak kusząco! Och, Igrekuś, jak ja się stęskniłam za porządną gorącą kąpielą! Chyba będę się moczyć całymi dniami.
– Nie będziesz, bo woda jest tylko rano i wieczorem.
– Dlaczego?
– Nie pytaj mnie dlaczego. W gazetach pisało, że jest takie zarządzenie.
– Woda się skończyła! – zawrzeszczała z łazienki Iksa. – Co robić? Mam całą głowę w pianie!
Igreka cmoknęła i wstała z pościeli.
– Ja też zaczynam wierzyć w przeczucia – oświadczyła, szukając pantofla. – Wczoraj wieczorem coś mnie tknęło i nalałam wody do czterech wiader, jednej miski i garnka pięciolitrowego. Iksa!!! Przestań skowyczeć! Zaraz ci spłuczę łeb wodą z czajnika!


23.

Szust do wanny!
Dalej kurki kręcić żwawo!


24.

Mamusia kazała kucharce wpuścić do wanny trzy karpie, tatuś jest na diecie i nie wolno mu jeść mięsa. Codziennie wyciągało się po karpiu – to było akurat dwa miesiące temu. No, to akurat jeszcze jeden karp pływał, a myśmy z Janką wróciły z kina i w kinie na mnie wskoczyła pchła, więc chciałam się wykąpać przed pójściem do łóżka. Złapałam tego karpia do miski, wypuściłam wodę, wymyłam wannę i napuściłam wody do kąpieli.
– No i co? – pytałam gorączkowo. – Co było dalej?
– Iksa, ty jesteś jednak naiwna! Widocznie nie umyłam dobrze wanny i to wystarczyło…
Cała historia wydała mi się wątpliwa. Nad wyraz wątpliwa! Wykąpać się w wannie po rybach i z miejsca zajść w ciążę?


25.

Dziwnie tu u was, a ja się będę chciała potem wypąkać. Czy to jest możliwe?
Przez moment Iksa zastanawiała się, co tu właściwie nastąpiło. Chrzestna babcia zwariowała, czy ona sama źle słyszy. Może nagle zaczęła doznawać halucynacji akustycznych…?
– Co będziesz chciała, chrzestna babciu…?
– Wypąkać się, przecież mówię wyraźnie, czy to dla was rzecz nieznana?
– Jak… wypąkać…?
– Jak to jak, zwyczajnie! W wannie! Wannę macie, widziałam, bardzo staroświecka i mała, ale chyba się nada? Popłucz mi ją przedtem sterilem i gorącą wodą, to zabija baterie, i dwa ręczniki muszę mieć…
– Ręczniki wczoraj powiesiłam w łazience – powiedziała słabo Iksa, doszczętnie ogłuszona. Na słowo „baterie” błysnęło jej w umyśle jakieś skojarzenie z porażeniem prądem elektrycznym, jeśli się je zabije, może w ogóle wysiądzie cała instalacja… Poza tym, wanna była przedwojenna, wyjątkowo duża jak na obecne budownictwo, chyba że ktoś sobie robił indywidualnie…



                  W BALII, MISIE, WAZIE, CEBERKU I KOTLE

26.

Jeśli się potrafi pływać (a Iksa potrafiła), kąpiel w balii olbrzymów jest cudowną sprawą. Wspaniałe też są ręczniki olbrzymów (choć nieco szorstkie i pospolite), bo są ich całe metry. W ogóle nie trzeba się wycierać, wystarczy owinąć się w nie przed kominkiem i jest rozkosznie. A potem przyniesiono czyste, świeże, ciepłe suknie, naprawdę cudowne suknie, i choć troszeczkę na nią za duże, wyraźnie uszyte dla normalnej kobiety, nie dla olbrzymki. "Przypuszczam, że jeśli ta Pani w Zielonej Sukni ich odwiedza, to muszą być przyzwyczajeni do gości naszego wzrostu", pomyślała Iksa.


27.

Lecz pan każe, sługa musi,
Skąpał się biedak po szyję.


28.

Gdybym nie umiał doskonale pływać, byłbym niezawodnie utonął, bo nikt nie pośpieszył mi na ratunek. Ale kilku zręcznymi ruchami wynurzyłem się z białej cieczy i parskając mlekiem, dopłynąłem do brzegu. Jednak porcelana okazała się tak śliska, że ani rusz nie mogłem wyleźć z naczynia. Po wielu daremnych próbach zacząłem wzywać pomocy, aż na te rozpaczliwe krzyki przybiegła moja opiekunka, a za nią dworzanie. [G] wyjęła mnie natychmiast z mleka, które mi odtąd całkowicie obrzydło, tyle się go napiłem w kąpieli. Dworzanie ocucili królową, a mnie zaniesiono do łóżka. [G] była bardzo zaniepokojona, czy nie nabawię się po tej przygodzie jakiejś choroby. Nie odniosłem jednak żadnej szkody na zdrowiu, tylko ubiór mój uległ zupełnemu zniszczeniu, więc zamówiłem u krawca nowy.


29.

No, a teraz marsz do ceberka! I nie każ mi sobie tego powtarzać dwa razy.
I nim Iks zdążył zorientować się, co się dzieje, był już w ceberku z wodą, a Igreka szorowała go z całych sił wielką namydloną gąbką.
– Ojej! – krzyczał Iks. – Puść mnie! Jestem Iks!
– Nie otwieraj buzi, kochanie, bo nałykasz się mydła – rzekła Igreka. – A widzisz, co ci mówiłam?
– Tyś… tyś… tyś to zrobiła naumyślnie – wykrztusił Iks, gdy tylko znowu mógł mówić… i potem tak się stało, że znów miał usta pełne mydlin.
– Dobrze już, dobrze, kochanie, tylko nic nie mów – i w chwilę potem Iks został wydobyty z ceberka i wytarty suchym ręcznikiem.


30.

Wania spojrzał, brwi nachmurzył –
Buch! I w kotle się zanurzył.
W drugi, w trzeci skacze śmiało;
Tłum oniemiał – cóż się stało?
Tak wypiękniał po kąpieli,
Że aż wszyscy zbaranieli.
A Waniusza wystrojony
Cud-dziewczynie słał ukłony
I jak książę z dumną miną
W stronę tłumu ręką skinął.


================================
Dodane 21 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 87078
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 236
Użytkownik: bogna 17.01.2009 00:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Dzisiaj konkurs dla morsów, dla wielbicieli kąpieli w wannie, w jeziorze, w morzu... i w marzeniach.
Zapraszam do zabawy w imieniu Hani :-)))
Użytkownik: krasnal 17.01.2009 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
O, to ja się od razu zabieram:)
Haniu, dasz sobie radę - ja sobie dałam radę, Sznajper, Marylek - ostatnio sporo debiutów i wszystkie udane:)
Użytkownik: hburdon 17.01.2009 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to ja się od razu zabi... | krasnal
Dziękuję za głos wsparcia i czekam na emaile. :D
Użytkownik: krasnal 17.01.2009 00:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za głos wsparcia... | hburdon
To troszkę potrwa - na razie zaintrygowała mnie mocno 1;) Diabeł Morski brzmi bardzo znajomo, ale tam bohater z pewnością nie potrafił pływać;) Idę szukać obok.
Użytkownik: janmamut 17.01.2009 00:57 napisał(a):
Odpowiedź na: To troszkę potrwa - na ra... | krasnal
Tylko uważnie przyglądaj się rybom.
Użytkownik: Marylek 17.01.2009 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ha! Widzę, żem wielkim brudasem. Lepiej się pójdę wypąkać, bo tutaj to ja za wiele nie osiągnę. :-p
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 05:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Och, jaki cudny temat!! :D
Muamut, a Ty znowu po frąsusku i muszę do słownika jak zwykle.
Haniu kochana, podanie nicka wcale nie ułatwia przydzielania punktów, ułatwia sprawdzenie co kto czytał, ale to jeszcze sama zobaczysz a ja idę tuż obok, wiecie gdzie. Jeżeli założone. Hyhy.
A nie, najpierw idę poczytać fragmenty. I nie mogłaś, kochana Haniu wcześniej tego tematu, jak szukałam kąpieli w siedemnastowiecznym Paryżu w związku z niemyciem pewnego żołnierza na prk? :))
Użytkownik: janmamut 17.01.2009 05:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, jaki cudny temat!! :... | Czajka
Dziękuję. Co prawda tym razem po niemiecku, ale kto by tam naszych gnębicieli rozróżniał... ;-7

Temat jest i tak specjalnie dla Ciebie: masz przecież na dzień dobry 16 i 29, a z pewnością jeszcze kilka. No, dobrze: moja 11 też jest. Tylko dalej już nie jest tak różowo. W szczególności z pewnością nie wiem, jak się zachodzi w ciążę z karpiem. (Czy przypadkiem ten konkurs nie powinien być od 18 lat?) ;-)
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 05:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję. Co prawda tym r... | janmamut
Zaczynasz się jak po francusku. :) 29 sama chciałam Hani dać. Dużo tam się kąpali nawet w kawałkach. Ja wiem jeszcze kabiny kąpielowe i więcej też chyba nic.
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 08:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję. Co prawda tym r... | janmamut
Ja już jestem po pierwszych kąpielach, czekam na testy czystości i nawet Twoją 11 zgadłam. W drugim momencie, po w pierwszym myślałam, że mówisz o krokodylach. :)
Ale ciąża z karpiem mi jakoś jest dziwnie znajoma.
Użytkownik: janmamut 18.01.2009 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już jestem po pierwszy... | Czajka
Czyżbyś krokodyle miała?
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję. Co prawda tym r... | janmamut
To ja poproszę:
5. - znajome potwornie; 7. 15. 16. 17. 18. 19. i karpia w ciąży - też to znam, powie mi kto, skąd?!
Resztę podejrzewam. :-)
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja poproszę: 5. - zna... | Anna 46
Masz śliczny nick. :D
Pewne rzeczy są jednak niezmienialne. Jak aureolki i warząchewki.
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja poproszę: 5. - zna... | Anna 46
Dostałam właśnie testy mydlane od kąpielowej naszej kochanej i jestem przerażona. Chyba się kąpałam w każdej wannie na świecie i w kosmosie. :))
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dostałam właśnie testy my... | Czajka
I oczywiście nic nie pamiętasz. Ja tam nie w każdej; już prędzej oglądałam niektóre wanny i banie i co z tego? Buuuu...
A już ten karp to mnie całkiem umoczył - skąd ja to znam?
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: I oczywiście nic nie pami... | Anna 46
Karp to dobrze jak jest umoczony.
Ale ja już wiem dlaczego był mi tak bardzo bliski. Bo jest bliski. :)
Użytkownik: Akrim 17.01.2009 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja poproszę: 5. - zna... | Anna 46
5 też mi się kojarzyła, zwłaszcza P, ale źle..
16 to klasyk konkursowy, gumowym podłóżkowym czasem zwany ;))
Mię 17 męczy strasznie, bo czytałam :))
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: 5 też mi się kojarzyła, z... | Akrim
P. to nie to, co myślę? Nie braciszek J.? Omatko, to źle sobie strzeliłam...
Użytkownik: Valaya 17.01.2009 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Zakręciłam 3 razy kurkiem. Zobaczymy, co poleci.
Użytkownik: alva 17.01.2009 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Uff, mam potwierdzenie sześciu fragmentów, nad pozostałymi usilnie myślę...Ta 12...mam jakies takie wrażenie, że niedawno czytałam. No i 6! Co to jest?
Użytkownik: alva 17.01.2009 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Uff, mam potwierdzenie sz... | alva
Aż się pochwalę...Mam fragment nr 30!
Użytkownik: krasnal 17.01.2009 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż się pochwalę...Mam fra... | alva
Ja chyba też:) Ale jeszcze niepotwierdzony.
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Uff, mam potwierdzenie sz... | alva
Nie wiem, czy można mówić, co kto czytał - chyba nie.
12. wieść gminna niesie, że to każdy czytał - można lektur nie czytać, ale tego nie uchodzi (według sondaży rozmaitych);
6. nie mieli muszkietów, zwierzaka mieli i środowisko (dla wypoczynku) bardzo kąpielom sprzyjające
Użytkownik: krasnal 17.01.2009 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy można mówić... | Anna 46
Ach, więc jednak to jest to, ta 6:) No tak właśnie za mną łaziło przez chwilę, ale stwierdziłam, że tak mi się tylko wydaje;) Dziękuję, Aniu:)
Użytkownik: alva 17.01.2009 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy można mówić... | Anna 46
Mam tę paskudną manierę, że fragmentów nie czytam do końca. A tu trzeba było! W zestawieniu z twoją podpowiedzią mam 12 (dziękuję), a 6 robi się coraz wyraźniejsza...
Użytkownik: KrzysiekJoy 17.01.2009 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy można mówić... | Anna 46
Wskakuję do wspólnej balii. Jestem "zakurzony", po włóczędze przez Kielce z Kasią i Szreqiem. Szybko łapię za mydełko i pomalutku zaczynam zmywać brud z niewiadomych dusiołków.:)
Użytkownik: miłośniczka 17.01.2009 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wskakuję do wspólnej bali... | KrzysiekJoy
A my dziś mamy dzień dziecka i zamiast mydełka bierzemy pifko:)
Użytkownik: Szreq 17.01.2009 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A my dziś mamy dzień dzie... | miłośniczka
Kaśka robisz bałagan w konkursie!! Marsz do łazienki:D
Użytkownik: miłośniczka 17.01.2009 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Kaśka robisz bałagan w ko... | Szreq
Ale to przecież Ty napisałaś ;]
Użytkownik: Akrim 17.01.2009 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to przecież Ty napisa... | miłośniczka
Wy tu mataczycie czy się umawiacie na spotkanko? Bo wszystko jest możliwe :))))
Użytkownik: miłośniczka 17.01.2009 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Wy tu mataczycie czy się ... | Akrim
Ja się na mataczeniu nie znam, Szreq bardziej, a tym razem bez mataczenia piszę ja i z mojego konta :D:D:D
Użytkownik: Szreq 17.01.2009 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wskakuję do wspólnej bali... | KrzysiekJoy
Szreq napisała z mojego konta, to teraz ja sobie napiszę z jej. ;P Joy, uciekaj z konkursu i szykuj się na piwo, dajemy Ci dwie godziny! :D Na szybką kąpiel ale to już! :D

Kaśka
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Szreq napisała z mojego k... | Szreq
O, Wy glizdy! :-)
Ładnie to tak, zabierać nam Podporę Matactw Wszelakich?
Użytkownik: miłośniczka 17.01.2009 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: O, Wy glizdy! :-) Ładnie... | Anna 46
Szkoda, że Cię z nami nie ma ;]
Użytkownik: Akrim 17.01.2009 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że Cię z nami nie... | miłośniczka
O! Jeszcze kuszą Inne Wielkie Podpory! Psik! :)))
Użytkownik: miłośniczka 17.01.2009 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Jeszcze kuszą Inne Wie... | Akrim
I Ciebie! :D Ale my już znikamy. Buziaki! :D
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Wskakuję do wspólnej bali... | KrzysiekJoy
Krzysiu, nie idź z nimi, nie idź, albo idź i wróć, i pomatacz nam 5. i 7. i 15. i 17. i 18. :-)
A ta 5. mnie wykończy! Znam to draństwo; gdzie były te wredne bachory?
Użytkownik: KrzysiekJoy 17.01.2009 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Krzysiu, nie idź z nimi, ... | Anna 46
E tam zaraz wredne, bardzo sympatyczne to dzieciaki, jedno takie piłkarskie ma se imię, drugie to T... coś tam, ale nie chcę połamać sobie języka.:)
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam zaraz wredne, bardz... | KrzysiekJoy
Wiem, wiem - oświeciłeś mnie! Jak zwykle!
Dziękuje, Krzysiu, możesz sobie iść na złote pieniste. :-)
Użytkownik: Marylek 17.01.2009 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Krzysiu, nie idź z nimi, ... | Anna 46
A czy 3 i 4 są za łatwe, żeby je mataczyć?
Użytkownik: krasnal 17.01.2009 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy 3 i 4 są za łatwe, ... | Marylek
4 chyba za łatwe, właściwie czołg jest we fragmencie;)
A 3 nie wiem.
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 chyba za łatwe, właściw... | krasnal
3. Mamusia cudnie się przejechała po naszym narodowym kiczu. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2009 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Mamusia cudnie się prz... | Anna 46
No i widzisz? Gdyby nie Ty to bym nie zgadła, chociaż czytałam!
Użytkownik: Czajka 25.01.2009 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Mamusia cudnie się prz... | Anna 46
Aniu, powiedz mi jaki mamy kicz narodowy, bo ja już w rozpaczy zaczęłam podejrzewać Pana Tadeusza. A przynajmniej Dziady. ;))
Użytkownik: kasia9216 25.01.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu, powiedz mi jaki mam... | Czajka
Hmm... A pamiętasz, kto siadał półgębkiem?
Użytkownik: Czajka 25.01.2009 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm... A pamiętasz, kto s... | kasia9216
Czym innym się chyba siada, nie pamiętam. :))
Użytkownik: kasia9216 25.01.2009 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czym innym się chyba siad... | Czajka
Nie pamiętasz wrzących męskich głosów, tęsknot dziewiczych, złotych rydwanów Febusa, ubogich guwernantek, pysznych wierzchówek krwi arabskiej i tego klimaciku z płomiennym zachodem słońca w tle? Czytałam taką piękną recenzję Anny na ten temat :)
Użytkownik: Czajka 25.01.2009 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pamiętasz wrzących mę... | kasia9216
To już chyba wiem, ale jakby nie z autopsji. :))
Użytkownik: kasia9216 25.01.2009 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: To już chyba wiem, ale ja... | Czajka
Ale uprzedzam, że 3 to nie jest to dziełko, gdzie mamusia ośmieszyła tenże kicz. 3 jest inne, bardziej wspomnieniowe.
Użytkownik: Marylek 25.01.2009 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu, powiedz mi jaki mam... | Czajka
"A zmysły wypełzły mu na usta." Albo jakoś tak. ;)
Użytkownik: Anna 46 25.01.2009 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu, powiedz mi jaki mam... | Czajka
Właściwie to szczyt grafomaństwa i łzawa lektura dla kucharek. :-)
Użytkownik: kasia9216 25.01.2009 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie to szczyt grafo... | Anna 46
Ale parodia jest rewelacyjna :) Mamusia 3 w ogóle miała takie ironiczne poczucie humoru.
Użytkownik: Annvina 27.01.2009 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale parodia jest rewelacy... | kasia9216
A ja nie znam nic tej mamusi, chyba czas poznać :) Za to dobrze znam jej siostrę, dziwne, że nikt nie mataczył przez siostrę, wydaje mi się, że jej twórczość jest bardziej znana...
Użytkownik: norge 19.01.2009 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 chyba za łatwe, właściw... | krasnal
A ja wiem 3. I to mnie zachęciło do wzięcia udziału, ha. Podpowiem, że trójka by się podobała naszej Joli kochanej.
Użytkownik: hburdon 20.01.2009 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wiem 3. I to mnie za... | norge
Czy to znaczy, że dostanę od ciebie mokrą korespondencję? Bo jeszcze nie dostałam. :)
Użytkownik: Akrim 17.01.2009 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy 3 i 4 są za łatwe, ... | Marylek
4 - pomyśl o niewymownej części garderoby często używanej w konkursach i o zegarze też :)
3 - wspomnieniowo i dowcipnie o swojej znanej rodzinie dowcipna siostrzyca :)
Użytkownik: Akrim 17.01.2009 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Wskakuję do wspólnej bali... | KrzysiekJoy
Albo wydrukuj sobie i całą Trójcą myślcie :)) I szybko wracajcie :-)
Użytkownik: hburdon 17.01.2009 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kochani, naprawdę miło popatrzeć, jak się pluskacie. Nie minęły jeszcze dwadzieścia cztery godziny od rozpoczęcia kąpieli, a suchy pozostał już tylko dusiołek numer 15!
Użytkownik: kasiunia2 17.01.2009 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, naprawdę miło po... | hburdon
Cooo!!! Ja nawet jednego nie rozpoznaje :( Marsz do kąpieli może coś sie wykluje.
Użytkownik: Czajka 17.01.2009 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Cooo!!! Ja nawet jednego ... | kasiunia2
Uważaj na dziurawe baseny. No i na pewno poznajesz ten najkrótszy. :))
Użytkownik: mika_p 17.01.2009 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
A ja mam 3, 8, 10, 11, 21, 22, 23, 25, 26, 28, 29.

Znajoma mi się wydaje 4, z tyłu mózgu mam 5, te dzieci w wodzie, i 12 z pianą i płynami do kąpieli w kurkach bardzo by mi się podobała. O, i 17 z wanną numer 49 też muszę skądś znać. Te bym chciała najbardziej. Mogę prosić o mataczenie indywidualne?
Użytkownik: Anna 46 17.01.2009 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam 3, 8, 10, 11, 21... | mika_p
Możesz! :-))))
4. to takie dziewczęce, "zarumienione" i "z epoki";
5. cudowne jak wszystko tej mamusi - jej dziecinki miewają wyjątkowy dar popadania w rozmaite tarapaty; najbardziej znane dziecko (niekonkursowe) ma charakterystyczna fryzurę;
12. nawet nieczytający czytają;
17. doktor jest marginalny, niewiarygodne wprost, jakie to łatwe! :-)
Użytkownik: beatrixCenci 17.01.2009 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz! :-)))) 4. to tak... | Anna 46
A 17 dla opornych? :)
Użytkownik: beatrixCenci 17.01.2009 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: A 17 dla opornych? :) | beatrixCenci
To znaczy dla mnie, bo nic mi nie przychodzi do głowy...
Użytkownik: janmamut 19.01.2009 04:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A 17 dla opornych? :) | beatrixCenci
Szukaj u prezydenta lub poprzedniego premiera.
Użytkownik: mika_p 17.01.2009 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz! :-)))) 4. to tak... | Anna 46
Ad 5. - dziękuję bardzo, to była jedna z moich hipotez, ale nie wiedziałam, jak zapytać, z której strony Wielkiej Wody szukać mamusi.
Użytkownik: Marylek 18.01.2009 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam 3, 8, 10, 11, 21... | mika_p
To napisz coś może o 8 i 11, które ponoć znam, a jednak nie znam. :(
Mogę Ci powiedzieć o 13., nie zwracaj uwagi na imię, bo jest nieistotne zupełnie dla akcji, zwróć uwagę na styl i sposób zwracania się rozmówców do siebie. Z czym Ci się to kojarzy? Nieprawdopodobne, ale to jednak to!
Użytkownik: Czajka 18.01.2009 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To napisz coś może o 8 i ... | Marylek
Marylku, a pociąg z czym Ci się kojarzy? Ale nie na sam pociąg patrz tylko w czym siedzi. Mnie to właśnie olśniło. :)
Użytkownik: Akrim 18.01.2009 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To napisz coś może o 8 i ... | Marylek
8 - mnie na ślad tatusia i dziecka oraz rzeki naprowadziło koło o średnicy 30 stóp, które lepiej żeby przeszło nad głową bohatera :)
11 - kałuża wielkości morza?... Coś nie tak ;))
Użytkownik: alva 17.01.2009 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Pilnie poszukiwane: 14, 15, 16, 20, 21, 26. Tych nie kojarzę w ogóle. Pomataczy ktoś? Nie-czołgowo, ale jak sołtys krowie na miedzy, bym poprosiła, chyba mi forma intelektualna spada...
Użytkownik: barba 17.01.2009 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilnie poszukiwane: 14, 1... | alva
16. Nie w każdej książce mowa jest o oddziałach...

Mam nadzieję, że to nie czołg, tylko zwrócenie uwagi na odpowiedni fragment ;-)
Użytkownik: mika_p 17.01.2009 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilnie poszukiwane: 14, 1... | alva
26. jest częścią popularnego cyklu. Oficjalna kolejność książek w tym cyklu nijak się ma do chronologii zdarzeń.
Tom, o którym mowa, jest chyba słabo znany, raz że dalszy, dwa że mało malowniczy, błoto, zimno, ogólnie smętnie i beznadziejnie.
A Pani w Zielonej Sukni jest Zła.
Użytkownik: beatrixCenci 17.01.2009 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilnie poszukiwane: 14, 1... | alva
20 podobno depresyjna - nastolatka z prowincji w wielkim mieście.
21 dla odmiany bardzo potrafi poprawić humor. I generalnie pacyfistyczna, rzec można. :)
Użytkownik: alva 17.01.2009 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 20 podobno depresyjna - n... | beatrixCenci
No, to teraz idę pod prysznic i będę myśleć!
Użytkownik: alva 17.01.2009 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to teraz idę pod prys... | alva
Wymyśliłam! W związku z czym dziękuję Wam za zlitowanie się nad osobą ewidentnie posiadającą sklerozę: wszystkie powyższe czytałam...;)
Użytkownik: Marylek 18.01.2009 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilnie poszukiwane: 14, 1... | alva
14. Tatuś znany bardzo, choć z kąpielami nie kojarzony, raczej z zupełnie inną działalnością, bardzo, bardzo daleko. Jeszcze dalej. "Kąpiel" jako część egzaminu.
Użytkownik: WBrzoskwinia 19.01.2009 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilnie poszukiwane: 14, 1... | alva
14 jest baaardzo sławna w świecie. Wystarczy zauważyć, że kąpiący się tu używa gwary studenckiej - i przypomnieć, że bodźców aferentnych pozbawili go bardzo skutecznie, ale to mucha. Przede wszystkim on Merynosa osadził, mimo że Merynos mocą teoretycznej wszechwiedzy znał wszystkie tory komet, jakie się mają w przyszłości pojawić. Merynos wpisał mu do indeksu wielką czwórkę, mimo kompletnej zawałki na ostatnim pytaniu (wymagało znajomości wzoru). A po tym wszystkim jest sławna rozmowa u Szefa, po której bohater zachowuje się tak rozsądnie, że samochody stają z wrzaskiem opon, a potem już coraz bardziej "pochyło", jak mawiali we Lwowie...

21 też jest baaardzo sławna w świecie. Zanim go kąpali, to zaraz rano zaprowadzili go do klozetu i uprzejmie poprosili, żeby wykonał małą i dużą potrzebę naturalną - czemu on chętnie uczynił zadość. A po kąpieli (i nie tylko) okazało się, że on się do tego zakładu nie kwalifikuje, więc przestali go tak uprzejmie traktować i wywalili na ulicę, i jeszcze obiadu mu nie dali, choć się domagał... A dostał się tam, bo był politycznie podejrzany, m.in. na pytanie, czy miewa jakieś ataki, odpowiedział, że nie, tylko raz o mały figiel byłby przejechał go automobil (to jest bełkot dlatego, że tłumacz nie poradził sobie z grą słów w oryginale). I w ogóle niemało tam spraw związanych ze środkami komunikacji. Oprócz np. automobili, aeroplanów, wózków są też pociągi, w tym sławna (moja ukochana) lokomotywa nr 4268, która stała na 16 torze w X i miała odejść do depozytu w Y (ciekawe, że tu znów wpadka tłumacza, który międzynarodowe wówczas słowo "depot" skojarzył tylko z depozytem zamiast z lokomotywownią) - i pewnie do dziś tam stoi, bo się maszyniście wszystko poplątało z Trójcą Świętą...
Użytkownik: hburdon 18.01.2009 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Witam was w ten słoneczny niedzielny poranek... No, gdzieniegdzie już nawet popołudnie. W baseniku zaczyna się robić tłoczno, pluska się w nim już dziewiętnaścioro brudasów. Niektórzy prawie się już domyli, ale jeszcze nikt tak zupełnie do końca. I słusznie, toż to dopiero drugi dzień konkursu!

Natomiast podczas szybkiego prysznica w środku nocy padł ostatni dusiołek. Możecie więc śmiało domagać się od współkąpielistów pomocy przy myciu pleców.
Użytkownik: Akrim 18.01.2009 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Czy ktoś wie może, co (lub kto) to jest Spirydion z 15?
Maszyna jakaś, zwierzę? :))
Użytkownik: beatrixCenci 18.01.2009 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ktoś wie może, co (lu... | Akrim
Zwierzątko nie. Maszyna. :))
Użytkownik: Anna 46 18.01.2009 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zwierzątko nie. Maszyna. ... | beatrixCenci
To dlaczego on piszczy? Obwody mu iskrzą, czy korozja zżera? :-)
Użytkownik: beatrixCenci 18.01.2009 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To dlaczego on piszczy? O... | Anna 46
No w takich okolicznościach... Poza tym ten typ tak ma. :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.01.2009 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No w takich okolicznościa... | beatrixCenci
A kto wykapał się już w interglacjalnych wodach?
Użytkownik: beatrixCenci 18.01.2009 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto wykapał się już w i... | KrzysiekJoy
Tak, i to rzeczywiście są wody interglacjalne. :)
Użytkownik: Akrim 18.01.2009 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: No w takich okolicznościa... | beatrixCenci
Dobrze, że ma kogoś, kto go trzyma nad wodą, bo dopiero by piszczał :) Albo zgrzytał trybikami :))
Użytkownik: beatrixCenci 18.01.2009 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że ma kogoś, kto ... | Akrim
Na ile ja się na tym znam, to ów Spiryion trybików raczej nie ma. :))
Użytkownik: beatrixCenci 18.01.2009 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Na ile ja się na tym znam... | beatrixCenci
*Spirydion
Użytkownik: Anna 46 18.01.2009 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Na ile ja się na tym znam... | beatrixCenci
To co ma? Biołącza? Obwody scalone? Omatko, podobno znam tatusia. :-)))

Z ostatniej chwili: mam tatusia, ale nijak nie mogę zidentyfikować piszczącego R2-D2... olaboga...
Użytkownik: Akrim 18.01.2009 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: To co ma? Biołącza? Obwod... | Anna 46
Zrobiwszy błędne, ale co ważne - zakończone sukcesem, założenie, że bohater ze Spirydionem są w zażyłej komitywie i przeleciawszy tatusia trafiłam w piękny tytuł :))
Użytkownik: janmamut 18.01.2009 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: To co ma? Biołącza? Obwod... | Anna 46
R2D2? Opuść litery i obdziel sprawiedliwie. Nie wszystko jest popularne.
Użytkownik: Anna 46 18.01.2009 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: R2D2? Opuść litery i obdz... | janmamut
Te popularne to znam. Chlusnęłam w Haneczkę trzema strumieniami domysłów - jak się nie utopi, to odpowie.
Chyba zaczynam odczuwać lekki, leciuteńki wodowstręt...
Użytkownik: janmamut 18.01.2009 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Te popularne to znam. Chl... | Anna 46
Ale sugerowane rachunki wykonałaś?
Użytkownik: Anna 46 18.01.2009 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale sugerowane rachunki w... | janmamut
Tak, tak! Mamuciku, pary są ważne, nekoneczne wodne w łaźniach i baniach. :-)
Użytkownik: WBrzoskwinia 19.01.2009 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale sugerowane rachunki w... | janmamut
Ach joj, mówiłem, że to nie dla mnie: z całej listy znam tylko 10, 13, 14 i 27. Ale Wam zazdroszczę...
Użytkownik: WBrzoskwinia 19.01.2009 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach joj, mówiłem, że to n... | WBrzoskwinia
Aha, plamę dałem, no przecież 21 znam też. Ale to wszystko tak znane rzeczy, że watpię, by kogokolwiek trzeba naprowadzać.
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha, plamę dałem, no prze... | WBrzoskwinia
Szkoda, że nie masz więcej ocenionych, byłoby Ci łatwiej mataczyć, a tak trudno nawiązywać do czegoś, jeśli się nie wie, co znasz. :-)
25. np. lubiany przeze mnie autor (może być dowolnej płci), kąpałam się w wielu wannach, a ta konkretna nawiązuje do pejoratywnego określenia kilku osób płci żeńskiej. :)
Użytkownik: Annvina 28.01.2009 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że nie masz więce... | Vemona
Cały konkurs zajęło mi rozszyfrowanie Twojego mataczenia do 25 - uparcie szukałam bab :D
Ale już mam :):):) Niecałe trzy godziny do północy! Co za satysfakcja!!!
Użytkownik: Marylek 28.01.2009 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Cały konkurs zajęło mi ro... | Annvina
No przecież to są baby, nie?!
Użytkownik: Annvina 28.01.2009 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: No przecież to są baby, n... | Marylek
Poniekąd są to baby, ale ja szukałam literalnie bab...
Użytkownik: Vemona 29.01.2009 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Cały konkurs zajęło mi ro... | Annvina
Strasznie się cieszę, że znalazłaś. :-))
Użytkownik: hburdon 19.01.2009 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha, plamę dałem, no prze... | WBrzoskwinia
Myślę, że znasz więcej. Poczytaj je jeszcze - zyskują przy bliższym poznaniu. :)
Użytkownik: Akrim 18.01.2009 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Na ile ja się na tym znam... | beatrixCenci
Teraz też wiem, że chyba raczej nie ma :)) W kontakcie z wodą fonia mogłaby mu całkiem wysiąść i nie wydałby nawet pisku :)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Wychlupałam się w 15 wannach, teraz muszę zacząć łapać mydło w kolejnych, ponoć już miałam styczność z 13, 14, 23 i 26 przy czym zaczynają mnie krople z 23 drążyć. :-)
Ale ucieszę się z każdego chlapnięcia na temat. :-)
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wychlupałam się w 15 wann... | Vemona
O 13 i 14 juz pisałam, a jeśli chodzi o 23, to popatrz na Czajkę! :)
A masz może 17?
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: O 13 i 14 juz pisałam, a ... | Marylek
Mam, nasza jest i rzuca się w oczy to, co najsłynniejsze dziecko rodzica 5 miało w nadmiarze na buzi. :)
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam, nasza jest i rzuca s... | Vemona
No wiesz, jeśli o to chodzi, to wszystkie Twoje powyższe, z wyjątkiem 26, też nasze są. :)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: No wiesz, jeśli o to chod... | Marylek
To fajna wskazówka, będę dalej grzebać. Nasza łaziebna mi powiedziała, że siedziałam obok wanien 1, 9 i 15. Hmmm....
Użytkownik: beatrixCenci 19.01.2009 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To fajna wskazówka, będę ... | Vemona
1 to jest stare po nowemu (choć to nowe to też już nie pierwszej młodości).
9 taka rodzima wariacja na temat 6, tylko dla młodszych. :)
Użytkownik: hburdon 19.01.2009 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 to jest stare po nowemu... | beatrixCenci
Twoje mataczenia otwierają mi oczy na moje własne dusiołki, nigdy o 9 tak nie myślałam, a przecież masz zupełną rację. :)))
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To fajna wskazówka, będę ... | Vemona
A wiesz, że ja też ponoć obok wanny 15 i 9 siedziałam i jeszcze obok 2. I nic.
A tatuś 1. kojarzy się w pierwszej chwili zupełnie z czymś innym, trzeba szukać nie tatusia, ale raczej tego Diabła Morskiego, on jest ważny!

A co do 14, to w poszukiwaniu tytułu pomyśl, predyspozycje do jakiego zawodu może sprawdzać taki test "kąpielowy" jak opisano?
Użytkownik: beatrixCenci 19.01.2009 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że ja też ponoć ... | Marylek
To może w 2 dorzuć do morza panienki z salonu, powinno pomóc. :)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że ja też ponoć ... | Marylek
Mam, Diabeł Morski jest świetnym krokiem!! :-) A w 14 rzeczywiście zawód wymagający. :-)

Obok 2 siedziałaś raz, a ja się kąpałam. I ansa tam była nieuzasadniona, po sąsiedzku, a tę ansę znasz, acz Ci się nie widzi szczególnie, w przeciwieństwie do mnie.
Hmmm 9, jak myjesz głowę, to jaką masz? Obok szukaj.
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam, Diabeł Morski jest ś... | Vemona
Wymyśłiłam to 9, ciekawe, czy dobrze. :)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Wymyśłiłam to 9, ciekawe,... | Marylek
Tak jak wspominała beatrixCenci - jeśli z nawiązaniem do 6 to napewno dobrze. :-) A jak z 5, coś Ci przyszło do głowy?? Bo ewentualnie popróbuję inaczej o tym opowiedzieć....
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak wspominała beatri... | Vemona
Wydaje mi się, że mam tę mamusię. Zaraz pójdzie do sprawdzenia. A dzieciątko..., może to takie mnogie, co? ;)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że mam tę ... | Marylek
Dzieciątko swego czasu miało na okładce kompletnie ubranego pana taplającego się w wodzie. :)
Użytkownik: Akrim 19.01.2009 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że mam tę ... | Marylek
Dwojga imion :)
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwojga imion :) | Akrim
No nie, czy to jest to, co już kiedyś było w konkursie? Bodajże rybnym? ;)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie, czy to jest to, c... | Marylek
Owszem, całkiem nieźle łowisz. :-)
Użytkownik: janmamut 19.01.2009 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że mam tę ... | Marylek
Dziewierz borem łazi,
Łyśnie na spiekory:
Hej, kraśnie zagorzewią
Kalinowe dwory!
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziewierz borem łazi, Ły... | janmamut
Mamucie von Priessnitz, czy Ty mataczysz do tych łaziebników znad Warty (których też nie mam)?
Chyba nie dorosłam, ups! :(
Użytkownik: Valaya 19.01.2009 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamucie von Priessnitz, c... | Marylek
Choć to dzieciątko, to bardzo wiekowe ma imię.
Użytkownik: Marylek 21.01.2009 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Choć to dzieciątko, to ba... | Valaya
To było piękne. :) Dzięki!
Użytkownik: janmamut 19.01.2009 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamucie von Priessnitz, c... | Marylek
Nie, 5 Tuwimem mataczyłem. Chyba już jednak trafiłaś tam, gdzie trzeba.
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wymyśłiłam to 9, ciekawe,... | Marylek
Dobrze! Dzieki! :)
Mam też mamusię 22, jakieś sugestie co do dzieciątka? Bo ja nie miałam w ogóle kontaktu...
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze! Dzieki! :) Mam t... | Marylek
Omatkojodyno, jak Ty się uchowałaś bez tej znajomości??? Lato tam występuje, bardzo wyraźnie. :-)
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatkojodyno, jak Ty się ... | Vemona
Hi, hi, nikomu się nie udało mnie zachęcić. Już się kiedys dziwiłaś. Mamusia mi tak jakoś dydaktycznie zajeżdża i nie pociąga. :)
Może spróbuję z tym latem, bo tak czytam i myślałam raczej warzywnie, dzięki, że mnie oświeciłaś! :)
To powiedz mi może jeszcze, dlaczego karp jest Ci bliski? ;)
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi, hi, nikomu się nie ud... | Marylek
Lato i starożytność w jednym. :) Mamusia jako dydaktyczny smrodek?? Może i trochę tak... Choć w pierwszej jest zupełnie inna rodzina i o smrodku nie ma mowy!!
Karp mnie nie jest bliski, ale już wiem, że jest bliski ptaszynie naszej. I gady w nim są i płazy.
Użytkownik: Akrim 19.01.2009 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Lato i starożytność w jed... | Vemona
I na dodatek gad jest arystokratyczny :))
Użytkownik: Marylek 19.01.2009 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam, nasza jest i rzuca s... | Vemona
No tak, ale ja nie mam 5. :(
Użytkownik: Vemona 19.01.2009 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, ale ja nie mam 5.... | Marylek
Popatrz za morze, przypomnij sobie znanego i lubianego autora (może być płci dowolnej), którego najbardziej znane dziecko ma ponad 4 tys ocen, a potem pogrzeb u mnie w ocenach. :)
Użytkownik: Valaya 20.01.2009 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Czy ktoś mógłby chlusnąć na 7 i 18 co by się bardziej przejrzyste zrobiły? Myślę, myślę i nic nie mogę wymyślić.
Użytkownik: Marylek 20.01.2009 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ktoś mógłby chlusnąć ... | Valaya
Przyłączam się do tej prośby. Ja bym jeszcze dodała 19 i 20.
Użytkownik: Valaya 20.01.2009 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do tej pro... | Marylek
Marylku, co do 19, dzieciątko, o którym już pisałam, popsuło swoją ulubioną zabawkę na wrotach u naszych sąsiadów.
Użytkownik: Valaya 20.01.2009 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do tej pro... | Marylek
20. ktoś przyjeżdża dokądś i myśli, że staje się Kimś.
Użytkownik: Annvina 21.01.2009 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 20. ktoś przyjeżdża dokąd... | Valaya
20 miała całkiem niezłą wizualizację. Aha i Tatuś występuje pod zdrobnionym imieniem, co się rzadko zdarza.
Użytkownik: Marylek 21.01.2009 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: 20 miała całkiem niezłą w... | Annvina
Dzięki Annvino! :))
A wiesz coś może o Wani (30)?
Użytkownik: Anna 46 21.01.2009 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki Annvino! :)) A wi... | Marylek
Ojczyznę Wani już znasz! A Wania nie był sam; pomagał mu taki mały i niepozorny. :-)
Użytkownik: Annvina 22.01.2009 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki Annvino! :)) A wi... | Marylek
Wiem, że nic nie wiem ;)
Użytkownik: janmamut 20.01.2009 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ktoś mógłby chlusnąć ... | Valaya
Mają cechy wspólne. Na przykład w obu są mamuty. :-)
Użytkownik: Valaya 20.01.2009 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Mają cechy wspólne. Na pr... | janmamut
Dzięki wielkie za jednego Mamuta :)
Użytkownik: janmamut 20.01.2009 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki wielkie za jednego... | Valaya
Wnioskuję, że masz osiemnastego, bo łatwiejszy.
Użytkownik: hburdon 20.01.2009 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wnioskuję, że masz osiemn... | janmamut
W czytaniu to nie. ;)
Użytkownik: Valaya 22.01.2009 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wnioskuję, że masz osiemn... | janmamut
Tak, mam osiemnastego, siódmy coś zbyt brudny jawi mi się...
Użytkownik: hburdon 22.01.2009 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Historia prawdziwa. Poszłam wczoraj na basen. Pływam sobie, liczę długości: jeden - aha, to ten dusiołek... dwa - to ten dusiołek... trzy - zaraz, co ja robię?!?!?

No i po trzydziestu długościach musiałam iść do domu. :D

A tak poza tym, mamy prawie półmetek konkursu. Pływaków konkursowych jest już więcej niż dusiołków, niektórzy zdążyli nawet dopłynąć na drugi koniec basenu, ale cały czas wskakują nowi. Nieustająco zapraszam do kąpieli! :)
Użytkownik: barba 22.01.2009 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Niektórzy już przepłynęli cały basen?!
A mi brakuje taaak dużo...
Użytkownik: Anna 46 22.01.2009 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Niektórzy już przepłynęli... | barba
Konkretnie, których nie masz? :-)
Użytkownik: barba 22.01.2009 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Konkretnie, których nie m... | Anna 46
Czekałam na takie pytanie ;-)

Nie mam 4, 6, 7, 8, 10, 15, 17, 18, 19, 24, 26, 28 i 30.
2 i 9 - mam tylko rodziców.



Użytkownik: KrzysiekJoy 22.01.2009 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekałam na takie pytanie... | barba
4 teraz nosiłaby stringi a musiała założyć takie za kolana.:)
5 - humor ze zwierzakiem na dokładkę a miał być to bedeker.:)
8 - książkę o jego koledze znamy chyba lepiej.
10 - lepiej żeby Natii nie zobaczyła, że nie masz. Wodza mieć musisz bo nawet na Bałkanach filmy o nim kręcili.
15 - nie przepadam za rodzicami ale tytuł przepiękny.:) Nie czytałem, a ciekawy jestem czego on słuchał w tym radio?
Resztę może później.:)
Użytkownik: Annvina 22.01.2009 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 teraz nosiłaby stringi ... | KrzysiekJoy
Aaaa!!!! Mam, mam, mam!!! Jesteś wielki!!!Tzn mam 8 i 10, a 5 miałam już wcześniej. A może szepnąłbyś coś równie genialnego o 13?
Użytkownik: Annvina 22.01.2009 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaa!!!! Mam, mam, mam!!!... | Annvina
* miałeś na mysli 6 zamiast 5, prawda? Z tym bedekerem?
Użytkownik: KrzysiekJoy 22.01.2009 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: * miałeś na mysli 6 zamia... | Annvina
Tak pomyliłem się.:)
Użytkownik: KrzysiekJoy 22.01.2009 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaa!!!! Mam, mam, mam!!!... | Annvina
Ten palindrom, to każdy zna waćpanno. :)
Użytkownik: Marylek 22.01.2009 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 teraz nosiłaby stringi ... | KrzysiekJoy
A dlaczego wszyscy tak sprytnie omijają siódemkę?
Użytkownik: Valaya 22.01.2009 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego wszyscy tak sp... | Marylek
No właśnie. Cały czas taplam się w wodach interglacjalnych i nadal nie wiem, co się w nich kryje...
Użytkownik: beatrixCenci 23.01.2009 00:37 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie. Cały czas tap... | Valaya
Odległa przeszłość, ale z lustrzanym kostiumem kąpielowym. :)
Użytkownik: barba 22.01.2009 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 teraz nosiłaby stringi ... | KrzysiekJoy
Joy, dziękuję :)
Użytkownik: janmamut 22.01.2009 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekałam na takie pytanie... | barba
17. 2^2=4, 3^2=9, 4^2=16, 5^2=25, 6^2=36,
7^2=49,
8^2=?
Użytkownik: Anna 46 22.01.2009 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 17. 2^2=4, 3^2=9, 4^2=16,... | janmamut
Mammut, przestań natentychmiast, bo mi mieszasz w głowie! Dobrze, że to mam. :-)
Użytkownik: janmamut 22.01.2009 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Mammut, przestań natentyc... | Anna 46
Owszem, ruch mamuta trzeba zamienić na ruch innego stworzenia i wtedy już wiadomo, kto gdzie siedzi. Prawda?
Użytkownik: Marylek 22.01.2009 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Owszem, ruch mamuta trzeb... | janmamut
Nieprawda! Ja też to mam, ale z Twojego mataczenia rozumiem tylko, że 8 x 8 = 64. Bardzo proszę, po konkursie, wytłumaczyć o co Ci chodziło, bo się czuję głupsza! :(
Użytkownik: hburdon 22.01.2009 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieprawda! Ja też to mam,... | Marylek
Nie martw się, ja też tak mam. I liczę na wyjaśnienia pokonkursowe. :)
Użytkownik: janmamut 22.01.2009 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieprawda! Ja też to mam,... | Marylek
Rzeczywiście, zamiast 8^2 lepiej było napisać 8 x 8. Nie czuj się głupsza, a w oczekiwaniu na wyjaśnienia pokonkursowe możesz wypić całą flaszkę.
Użytkownik: Anna 46 22.01.2009 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekałam na takie pytanie... | barba
Bardzo Cię przepraszam, ale musiałam wyjść. Joy Ci już pomataczył, oto ciąg dalszy:
9. krajoznawczo z najlepszym przyjacielem człowieka;
17. niewiarygodne, ale prawdziwe: wszystkie rude osobniki to mają;
18. ciężka sprawa i z ujemną temperaturą;
19. hej, nieprzebyte bory;
24. mama ornitologiczna, dziecko płazo-gadzie i w koronie;
26. część większej całości, Zielona Pani nic Ci nie podpowiada?
28. taki jeden, co nie mógł trafić ze swoim rozmiarem w odpowiednie miejsce;
30. cud- dziewczyna, Waniusza i pomocnik Waniuszy: mały, niepozorny, nieforemny.
Użytkownik: hburdon 22.01.2009 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo Cię przepraszam, a... | Anna 46
"28. taki jeden, co nie mógł trafić ze swoim rozmiarem w odpowiednie miejsce"

:))))))))))
Użytkownik: barba 22.01.2009 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo Cię przepraszam, a... | Anna 46
Anno, dziękuję :)
Użytkownik: kasia9216 22.01.2009 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kto mi szepnie coś o 16 i o tatusiu 17? Ponoć znam, ale zupełnie nie kojarzę...
Użytkownik: janmamut 22.01.2009 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mi szepnie coś o 16 i... | kasia9216
16. Popatrz na Czajkę.
A 17 była już tyle razy mataczona, że gdy nie zgadniesz, będzie z Ciebie trupek.
Użytkownik: KrzysiekJoy 22.01.2009 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mi szepnie coś o 16 i... | kasia9216
Ametist 16 mówisz, no ot gdzie są oddziały i gdzie są baseny i to niekoniecznie takie do pływania bo i do podawania też. Jak pomogłem, to mam u Ciebie gumę do żucia.:)
17 to słynny Scyzor z czego jestem troszeczkę dumny. janmamut na pewno dobrze zna pewne prawo, na które ten autor znalazł receptę ale my szukamy innej książki.:)
Użytkownik: kasia9216 22.01.2009 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ametist 16 mówisz, no ot ... | KrzysiekJoy
Gumę masz u mnie dożywotnio :). A czemu mam patrzeć na Czajkę, nie wiem, ale dociekać nie będę.
Nad 17 jeszcze pomyślę, może się nie skompromituję...
Użytkownik: kasia9216 22.01.2009 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Gumę masz u mnie dożywotn... | kasia9216
A, przepraszam, już wiem! Myślałam, że mam patrzeć na to poza nawiasem...
Użytkownik: Anna 46 23.01.2009 00:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Gumę masz u mnie dożywotn... | kasia9216
Ametist, zrozum, bywają sposoby i kluby, ale tu ani zrozumienie, ani sposób, ani klub. :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 23.01.2009 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ametist 16 mówisz, no ot ... | KrzysiekJoy
17 to słynny Scyzor z czego jestem troszeczkę dumny, to jest prawda. Druga część podpowiedzi, jest zła, bo mnie się postacie historyczne pomyliły.:)
Użytkownik: Anna 46 23.01.2009 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 17 to słynny Scyzor z cze... | KrzysiekJoy
Chichichi, tak właśnie pomyślałam, bo mi rozmaitymi twierdzami (nie mylić z proszkiem) i ich zdobywaniem powiało.
Użytkownik: Annvina 23.01.2009 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ametist 16 mówisz, no ot ... | KrzysiekJoy
Czy ta 17 może kojarzyć się z ciasteczkami?
Użytkownik: KrzysiekJoy 23.01.2009 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ta 17 może kojarzyć s... | Annvina
O ciekawe skojarzenie, ale owszem może kojarzyć się z ciasteczkami.:)
Użytkownik: Annvina 23.01.2009 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: O ciekawe skojarzenie, al... | KrzysiekJoy
Staram się odchudzać i wszystko kojarzy mi się z ciasteczkami albo czekoladkami albo cukierkami ;)
Użytkownik: Anna 46 23.01.2009 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ta 17 może kojarzyć s... | Annvina
Ciasteczek nie pamiętam. 17. kojarzy mi się zawsze z walerianą i tornistrem. :-)
Użytkownik: Vemona 23.01.2009 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciasteczek nie pamiętam. ... | Anna 46
Bo ciasteczek nie było, tylko się kojarzą z tytułem. :-)
Użytkownik: hburdon 23.01.2009 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ciasteczek nie było, t... | Vemona
Były ciasteczka, chociaż nie te, o których marzy Annvina, tylko zwyczajne herbatniczki.

Jakby co, to na przejedzenie pomaga sok z cytryny. :)
Użytkownik: Anna 46 23.01.2009 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ciasteczek nie było, t... | Vemona
Omatko! Dobrze prawisz! Dotarło. Kojarzą się! :-)))
Użytkownik: kasia9216 23.01.2009 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko! Dobrze prawisz! D... | Anna 46
Cudne matactwa, mam już też 17 :)
Użytkownik: Marylek 23.01.2009 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko! Dobrze prawisz! D... | Anna 46
Żebyście sobie jeszcze tak o 7. prozmawiały, to byłabym w pełni szczęśliwa. :-p
Użytkownik: Valaya 23.01.2009 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Żebyście sobie jeszcze ta... | Marylek
Ja też. Naprawdę w pełni :)
Użytkownik: kasia9216 23.01.2009 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też. Naprawdę w pełni ... | Valaya
7 mi jeszcze brakuje. Oprócz tego 6, 15, 18, 24 i 30. Resztą chętnie służę :)
Użytkownik: barba 23.01.2009 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 7 mi jeszcze brakuje. Opr... | kasia9216
6. zabawne, przyjemne, lekko hipochondryczne (?)
Użytkownik: KrzysiekJoy 23.01.2009 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: 7 mi jeszcze brakuje. Opr... | kasia9216
6 - nie łudź się, jak nie czytałaś to zgadniesz ale może jak więcej niz dwóch brzydali Ci podpowie to zgadniesz, a tak nawiasem mówiąc to ja wolę koty.:)
15 - każdy z nas o takiej marzy.
18 - ponoć straszna kobyła, dość zimno przyjęta ale kilka ciepłych rezcenzji roztaiło niechęć wokół niej.
24 - władca gadów i płaz a utroka też ma powiązanie z fauną.
30 - no na wielbłądzie jakby frunął to nie byłoby tak romantycznie.:)
Użytkownik: KrzysiekJoy 23.01.2009 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 - nie łudź się, jak nie... | KrzysiekJoy
W 24 oczywiście ma być autorka, wybaczcie moje literówki.:)
Użytkownik: barba 23.01.2009 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W 24 oczywiście ma być au... | KrzysiekJoy
A ta ornitologiczna autorka to nasza?
Użytkownik: Marylek 23.01.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A ta ornitologiczna autor... | barba
Tak! :)
Użytkownik: barba 23.01.2009 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak! :) | Marylek
To ja już nie wiem. Koniec. Kropka.
Użytkownik: Marylek 23.01.2009 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja już nie wiem. Konie... | barba
A tam, nie wiesz. O ile pamiętam, ta mamusia już kiedyś wystąpiła w konkursie. I też wtedy matacze kazali patrzeć na naszą Czajeczkę.
Ale możesz też przyjrzeć się dokładnie Kąpielówce i jej walorom. ;)
Użytkownik: Marylek 23.01.2009 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 7 mi jeszcze brakuje. Opr... | kasia9216
Zauważ, że przy 15. mowa jest o rodzicach, a nie o tatusiu czy mamusi... :)
Użytkownik: janmamut 23.01.2009 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Żebyście sobie jeszcze ta... | Marylek
7 nie czytałem, ale wnioskuję, że nie chciałabyś wiedzieć, co oni tam robili zwierzątkom.
Użytkownik: Anna 46 23.01.2009 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Żebyście sobie jeszcze ta... | Marylek
Marylku, 7. nie czytałam, z recenzji znam. Li i jedynie. Tytuł Ci mogę pomatacztyć: marynistyczno - temporalne. :-)
Użytkownik: Marylek 23.01.2009 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, 7. nie czytałam,... | Anna 46
Anno, jesteś genialna! Chylę czoła i dziękuję. :)))
Użytkownik: barba 24.01.2009 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Co tu tak ucichło?
Umoczy ktoś rąbka tajemnicy na temat fragmentów: 7, 8, 18, 19, 24 i 30. Wiem, wiem. Były już umaczane, ale ciężko z nimi...
Użytkownik: janmamut 24.01.2009 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu tak ucichło? Umoc... | barba
Z 30 rzeczywiście w pewnym sensie ciężko: fragment sam w sobie jest czołgiem.
Użytkownik: Marylek 24.01.2009 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu tak ucichło? Umoc... | barba
Wiesz, mnie z 30 baaardzo pomogło jak Wielka Łaziebna stwierdziła, że nie napisał tego Hugo! ;-))
7 - Anna powyżej właściwie podała tytuł, przeglądałam je mrucząc: "marynistyczno-temporalny, marynistyczno-temporalny" - i znalazłam!
8 - w takie koła co było wysposażone i gdzie pływało? Nie po morzu, przecie...
18 - albo ktoś wielbi Tatusia, albo wręcz przeciwnie. (Łaziebna zdecydowanie to pierwsze.)
19 - tatuś płodny bardzo, ale w najbliższej rodzinie tego dzieciątka o pradawnym imieniu jest rodzeństwa pięcioro.
24 - pisałam wyżej.
Użytkownik: barba 24.01.2009 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, mnie z 30 baaardzo... | Marylek
18. patrzeć na zachód?
Użytkownik: Marylek 24.01.2009 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: 18. patrzeć na zachód? | barba
Nie, rozglądnąć się wokół. On jest taki jak mamusia 24 czy tatuś 13. No, tatuś 13 już nie wśród nas, to pewna różnica. ;)
Użytkownik: barba 24.01.2009 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, rozglądnąć się wokół... | Marylek
Chyba wiem :)
Użytkownik: Marylek 24.01.2009 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba wiem :) | barba
:)
Jeszcze raz zobacz, co Joy mówił trochę wyżej o 24, a potem przeleć wiadome oceny mrucząc sobie Joya. Pomaga!
Użytkownik: kasia9216 24.01.2009 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, rozglądnąć się wokół... | Marylek
A tytuł ma taki wodny?
Użytkownik: Marylek 24.01.2009 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A tytuł ma taki wodny? | kasia9216
Tak. :)
Użytkownik: Annvina 26.01.2009 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. :) | Marylek
Mam :)
Użytkownik: Marylek 26.01.2009 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam :) | Annvina
:)
Tą samą metodą można znaleźć 24, mówię Ci!
Użytkownik: Annvina 26.01.2009 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Tą samą metodą można... | Marylek
też mam :):):)
Użytkownik: kasia9216 26.01.2009 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: też mam :):):) | Annvina
Pogrzebałam w ocenach i też chyba mam... a nigdy nawet o tej książce nie słyszałam. Pięknie mataczycie :)
Użytkownik: ktrya 24.01.2009 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
A o chlapnięcie na temat 11 i 29 mogę prosić? Bo ponoć czytałam, ale myślę już tak długo, aż mózg mi cały zmiękł od tej wody.
Użytkownik: kasia9216 24.01.2009 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A o chlapnięcie na temat ... | ktrya
11 i 29 czytał każdy. A jeśli nie on, to jemu czytali. Znają to młodzi, starsi i najstarsi.
Użytkownik: Marylek 25.01.2009 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A o chlapnięcie na temat ... | ktrya
Ja tam wolę 29 i w dzieciństwie i teraz. Jest przemiłe, przekochane i przemądre.
A 11 jest, moim zdaniem i wbrew definicji, nie dla dzieci, za bardzo wydumane, no ale de gustibus non est disputandum.
Użytkownik: kasia9216 25.01.2009 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam wolę 29 i w dzieci... | Marylek
Osobiście lubię autora 11 nie tylko za to dzieciątko, ale w większej mierze za prześliczne wierszyki lingwistyczne.
Użytkownik: ktrya 25.01.2009 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Osobiście lubię autora 11... | kasia9216
Coraz bardziej głupieje od tego... bo kojarzę, tylko nie wiem skąd, ale dzielnie myślę dalej.
Użytkownik: janmamut 25.01.2009 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Coraz bardziej głupieje o... | ktrya
A szukałaś na zegwniku, na wałzach lub w gargazonach?
Użytkownik: Marylek 26.01.2009 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A szukałaś na zegwniku, n... | janmamut
A Stillerowi nie podobał się ten przekład z zegwnikiem i zrobił swój i tam była dalnia, pamiętasz? One "po dalni świerczały, zgrzypły".
Mnie się bardziej podoba przekład Stillera.
Użytkownik: janmamut 26.01.2009 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A Stillerowi nie podobał ... | Marylek
Może miało być. Ja mam w jego przekładzie właśnie "wałzy". Gargazony są z jeszcze innego przekładu, podejrzanie biblionetkowo brzmiącego.
Użytkownik: kasia9216 26.01.2009 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Może miało być. Ja mam w ... | janmamut
Podałabym chętnie link do wszystkich polskich przekładów, ale to chyba po konkursie... Ale u Stillera nigdzie nie ma dalni, są właśnie wałzy. Mnie się bardziej podobał zegwnik albo gulbież.
Użytkownik: hburdon 26.01.2009 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Podałabym chętnie link do... | kasia9216
No no no, niech wam się nie wydaje, że ja tu nie pilnuję, jak zaczniecie sobie podawać linki, to wam dam mokrym ręcznikiem po głowie! ;)
Użytkownik: Marylek 26.01.2009 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Podałabym chętnie link do... | kasia9216
Hm, ja to cytuję z pamięci, może mi się coś pozajączkowało? Miałam przekłady Stillera, o ile pamiętam tylko wierszy, w którejś "Literaturze na świecie", ale to chyba było sto lat temu i już tego nie znajdę, wydawało mi się, że nauczyłam się wtedy dla porównania tej wersji i Słomczyńskiego, ale pamięć bywa zawodna. Za linki - po konkursie - bedę bardzo dźwięczna ;)
Wałzów żaadnych nie pamiętam.
Użytkownik: kasia9216 26.01.2009 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, ja to cytuję z pamięc... | Marylek
No nie wiem, ja na pamięć umiałam Słomczyńskiego i Barańczaka, ale Stillera sprawdziłam z ciekawości, dalni nie widziałam. Dam namiary za dwa dni, bo się boję ręcznika :)) A, i na tej stronie jest jeszcze takie ładne wykonanie tego wiersza w oryginale, kiedyś bardzo mi się podobało.
Użytkownik: Marylek 26.01.2009 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie wiem, ja na pamięć... | kasia9216
W oryginale to jest w ogóle zabójcze! :))
Ja też się boję ręcznika, poczekajmy do czwartku. :)
Użytkownik: kasia9216 29.01.2009 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: W oryginale to jest w ogó... | Marylek
http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.s​html

Tutaj jest oryginał, 6 przekładów na polski i wykonanie muzyczne. :)
Użytkownik: Marylek 30.01.2009 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: http://galaxy.uci.agh.edu... | kasia9216
Dzięki! :))

Ale muszę Ci powiedzieć, że Stiller trochę przerobił swoją wersję. Na początku pierwsza zwrotka brzmała tak:

Był czas mrusztławy, ślipkie skrątwy
po dalni wierczały, skrzypły,
a mizgłe do cna boroglątwy
yzdomne świszczury zgrzypły.

A dwa ostatnie wersy drugiej, tak:

I Dziubdziuba się bój. Zgroźliwego też
unikaj Skrzeblochłapa.

I jeszcze było:
Raz, dwa, raz, dwa, tnij klingo zła

- a nie rąb. "Rąb" jest niewątpliwie silniejsze i bardziej dźwięczne niż "tnij".

Carrol daje takie możliwości interpretacyjne, że nawet własny przeklad się poprawia widocznie. I naucz się tu, człowieku, na pamięć, czuję się teraz jak taśma magnetofonowa w muzeum. ;)
Użytkownik: kasia9216 30.01.2009 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! :)) Ale muszę ... | Marylek
:-)) Dlatego najbardziej lubię oryginał. Ale w przypadku Stillera wolę ten nowy przekład. Chociaż dalnia mi jakoś jednak bardziej pasuje niż wałzy.
Wierszyk prześliczny zresztą w każdym przypadku.
Użytkownik: Marylek 30.01.2009 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: :-)) Dlatego najbardziej ... | kasia9216
A, to ja Ci jeszcze polecam tegoż samego autora w przekładzie Stillera: Wyprawa na Żmirłacza: Męka w ośmiu konwulsjach (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge)) Kapitalne! :)
W oryginale nie czytałam.
Użytkownik: kasia9216 30.01.2009 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to ja Ci jeszcze polec... | Marylek
Znam już, ale też tylko w przekładzie Stillera, oryginał mi nigdy nie wpadł w ręce.
Użytkownik: Anna 46 25.01.2009 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Coraz bardziej głupieje o... | ktrya
Chlapnąć obficiej? :-)
11. białe rękawiczki, ciasteczko, herbatka;
29. jedną z bohaterek mamy w BN, ale ona wcale nie przemądrzała.

Pojechałam amfibią? To przepraszam. :-D
Użytkownik: hburdon 28.01.2009 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kochani moi pływacy, przypominam, że dziś ostatni dzień konkursu, jeśli ktoś chce pochlapać w moim kierunku, to proszę się pospieszyć!

Niestety prawdopodobnie nie będzie mnie przed komputerem w ostatnich godzinach konkursu, ale oczywiście wszystkie maile przysłane przed godziną 00:00 zostaną pilnie policzone. :)
Użytkownik: Annvina 28.01.2009 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Hul, Robaki kochane, pomataczcie jeszcze ostetniego dnia ostatnim niedobitkom. Brakuje mi 1,2,4 (skąd ja znam rodzica???),15,16,19, i 30 (znam tego Wanię, na pewno znam, ale skąd??? Oczywiscie nie mam ocenionego), aha i tytuł 14, bo tatusia mam, ale nie lubię (nie bijcie!)
Użytkownik: Marylek 28.01.2009 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Hul, Robaki kochane, poma... | Annvina
Ja tam lubię, ale bić Cię nie zamierzam. To jest fragment większej całości, tytuł jest taki psychologiczny trochę, od Pawłowa. ;)
4 - a co Ty czytałaś, jak byłaś dorastającą panienką?
2 - a kogo Ty czytywałaś, jak byłaś już panienką całkiem dorosłą? A może nadal czytasz?
15 - pisałam wyżej - popatrz na rodziców ;)
16 - ja nie czytałam, bo po filmie już nie miałam ochoty.
Użytkownik: Annvina 28.01.2009 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam lubię, ale bić Cię... | Marylek
Marylku, jesteś boska! Pawłow jest po prostu the best!
4 też mam, 2 mam mamusię, 15 mam silne podejrzenia, jeśli blędne, nie będę miała czasu na poprawkę.
Użytkownik: Marylek 28.01.2009 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, jesteś boska! Pa... | Annvina
Hi, hi, bałam sie trochę, że za tego Pawłowa dostanę ręcznikiem od naszej Łaziebnej. ;)
15, hmm, u nas się ciągle dyskusje toczą, co by to było, gdyby tak rodzice byli tej samej płci... A potem piękny tytuł znajdź według mataczeń Joy'a. :)
Użytkownik: Akrim 28.01.2009 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Hul, Robaki kochane, poma... | Annvina
Mamusię 4 znasz z dziecinnych lat, kiedy to znajdowało się w kieszeni różne dziwne a magiczne przedmioty :))
16 na pewno z konkursów, bo bywa, i to nader często, z balonówą pod łóżkiem, siostrą, itd. :)
2 z sąsiedztwa, Twojego, nie naszego.. i ze znajomości dwójki jej dzieci :-)
Użytkownik: Marylek 28.01.2009 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamusię 4 znasz z dziecin... | Akrim
Mirka, idź na pocztę! Bo ja już mam paczuszkę przygotowaną. :)
Użytkownik: Akrim 28.01.2009 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Mirka, idź na pocztę! Bo ... | Marylek
Lecę, choćby przez ostępy dzikie!... ;) Jak w 19 :))
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: