Pierwsza książka z cyklu powieści o Jacku Ryanie.

Młody doktor historii przebywa wraz z żoną i małą córeczką w Anglii. Podczas jednego ze spacerów jest świadkiem zuchwałego ataku terrorystycznego na książęcą rodzinę. Instynkt i wyszkolenie, jakie przeszedł w młodości, każą mu działać, dzięki czemu arystokratyczna rodzina wychodzi z ataku cało, a jeden z terrorystów dostaje się w ręce policji. Przy okazji Jack Ryan, bo o nim tu mowa, zostaje ciężko ranny.

Po rekonwalestencji Jacka Ryanowie wracają do Stanów, by zapomnieć o koszmarze. Tymczasem irlandzcy terroryści szykują odwet. Ich celem staje się rodzina Jacka. W tej sytuacji Ryan musi stanąć w obronie rodziny. Wybrać pomiędzy pracą historyka i analityka CIA a rozprawieniem się raz na zawsze z bandytami polującym na jego rodzinę. Jaką drogę wybierze? Czy uda mu się ochronić rodzinę? Zapraszam do lektury.

Książka, zresztą jak prawie każda tego autora, bardzo dobra. Mimo iż akcja na przemian to toczy się w szaleńczym tempie, to znów wlecze się niemiłosiernie, potrafi zainteresować i wciągnąć. Oprócz strzelanek, sensacji i intryg mamy tutaj także do czynienia ze wzruszającymi czy też smutnymi momentami dotyczącymi osobistego życia Ryana.

Książkę na pewno warto przeczytać, zarówno z powodu jej artystycznego kunsztu, jak i z powodu ciekawego przedstawienia świata terrorystycznego i konfliktu irlandzkiego. Gorąco polecam.