nota wydawcy
By wejść do środka pokoju herbacianego, trzeba wśliznąć się przez małe drzwiczki, nijiriguchi. Oddzielony tylko jedną deską drzwi, wewnątrz oczekuje inny świat, daleki od pospolitości. W pokoju unosi się nie wiadomo skąd dochodząca woń kadzidła, a woda w kociołku gotuje się, szumiąc niczym wiatr wśród sosen. We wnęce wisi kaligrafia, z której można odczytać to, co gospodarz chce przekazać gościowi, albo też stoi ukwiecona gałązka, kojarząca się z porą roku, i ożywia pomieszczenie swoją barwą i zapachem. Przestrzeń tę wypełnia całkowity spokój. Następnie gospodarz osobiście przyrządza herbatę. Robi to zgodnie z ustaloną formą i etykietą, wkładając w to całe serce.
Fragment II rozdziału
[jeżeli p to q, 2007]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.