Dodany: 04.05.2004 14:06|Autor: Karla

Książka: Alchemik
Coelho Paulo

bez tytułu


Bohater książki to trzydziestoletni mężczyzna, który pomimo swojego wieku i codziennego wypasu owiec, chce jeszcze w życiu przeżyć coś pięknego. Kieruje się sercem i instynktem przeżycia czegoś innego, czegoś, czego jeszcze nie spróbował, nie widział, nie przeżył. Mężczyzna dąży do własnego szczęścia. Stara się przeżyć swoje życie bardzo barwnie, chociaż na początku tego nie chce. Przeżywa różne emocje. Wreszcie zakochuje się i książka kończy się bardzo dobrze.

Książka napisana jest zrozumiałym językiem, pełna pogody ducha, ukazuje prawdziwe uczucia ze źródła człowieka. Polecam tę książkę każdemu, kto lubi ciekawą, a jednocześnie pouczającą lekturę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 132929
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: KAROL19 04.01.2005 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
Bardzo trafnie koleżanka ocenia ksiażke ,mozna by tu jeszcze dodać że miłość, która sie pojawia jest jakby spełnieniem lub zaspokojeniem potrzeb duchowych bochatera dla którego jest ona nowym wyzwaniem.
Użytkownik: marica 07.03.2005 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
ja mam tylko jedno pytanie, skąd wiesz że 30 letni? a tak poza tym to wydaje mi się, że wiek nie ma w ogóle znaczenia, kazdy z nas mógłby byc tym pasterzem i pewnie ejst wielu takich posród nas... ta recenzja jest taka jakaś płytka, patetyczna. książka wcale nie ejst taka prosta, pod na pozór zrozumiałymi słowami jest bardzo głęboka tresć i w tym właśnie rzecz. wszystkim życze spełnienia waszej własnej legendy. pozdrawiam!
Użytkownik: 88karolina 04.05.2007 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
co?? jaki trzydziestoletni? czy Ty z drzewa spadłaś? a może nawet tej książki nie czytałaś i chciałaś zabłysnąć czymś nowym? następnym razem dwa razy się zastanów zanim coś napiszesz. Pozdrawiam
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 05.05.2007 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: co?? jaki trzydziestoletn... | 88karolina
Nie chciałabym być niegrzeczna, ale... następnym razem dwa razy się zastanów, zanim się zwrócisz do kogoś w ten sposób. Nie świadczy to zbyt dobrze ani o Twoim temperamencie, ani - wybacz - kulturze osobistej. Jeśli uważasz, że koleżanka popełniła w recenzji omyłkę, możesz przecież ją poprawić bez używania tego krzyczącego tonu i obraźliwych określeń. Z takiej uwagi, jak ta, inny użytkownik - który może chciałby się dowiedzieć, dlaczego sądzisz, że Karla się myli - nic nie skorzysta.
Użytkownik: dudla 05.05.2007 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
Ha ha.
Piękna recenzja.
:)
Mam nadzieję, że zamierzona. ;-)
Użytkownik: madzienna 08.07.2008 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
Zgadzam sie książka ciekawa i ujmująca. Zmuszająca do myślenia nad swoim postępowaniem. Jednak ciągle daleko jej do ideału.
Mimo to godna uwagi i polecenia.
Użytkownik: woy 08.07.2008 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohater książki to trzydz... | Karla
O matko, chyba sobie nie odpuszczę :)

> Bohater książki to trzydziestoletni mężczyzna, który pomimo swojego wieku i codziennego wypasu owiec, chce jeszcze w życiu przeżyć coś pięknego.

No tak... starość, nie radość, życie przeleciało nie wiadomo gdzie i czas zbierać się do piachu, a tu człowiek jeszcze by coś pięknego zaliczył... To znany dylemat każdego 30-latka.

> Kieruje się sercem i instynktem przeżycia czegoś innego, czegoś, czego jeszcze nie spróbował,

Chipsy o smaku banana najlepsze. Niezapomniane przeżycia, nie trzeba zaraz aż tłuc się bezdrożami pod piramidy.

> Stara się przeżyć swoje życie bardzo barwnie, chociaż na początku tego nie chce.

To znany objaw fochów 30-letnich emerytów.

> Przeżywa różne emocje. Wreszcie zakochuje się i książka kończy się bardzo dobrze.

Właściwie to by wystarczyło za całą recenzję.

> (...) ukazuje prawdziwe uczucia ze źródła człowieka.

Tu uruchomiłem wyobraźnię i tego... chyba nie chcę wiedzieć, gdzie człowiek ma źródło.

To ja dziś tyle, przepraszam i już mnie nie ma ;)
Użytkownik: Sznajper 08.07.2008 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: O matko, chyba sobie nie ... | woy
:D
Użytkownik: janmamut 08.07.2008 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: O matko, chyba sobie nie ... | woy
Tylko pierwsze zdanie powinno brzmieć (tak, wersalikami):
PRZY CZYTANIU NIE JEŚĆ I NIE PIĆ, bo grozi to zakrztuszeniem!

Czyli w moim przypadku zamiast ROTFL będzie UWKKWDT (usiłując wykasłać kawę, która wleciała do tchawicy). :-)
Użytkownik: Czajka 08.07.2008 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: O matko, chyba sobie nie ... | woy
Omatko, jacy Wy marudni.
To przecież ogólnie wiadomo jak wypasanie owiec umęcza. W takim umęczeniu pod wiatr i dźwiganiu kolejnych dzbanów z winem, to i człowiek się szybciej zużywa.
A moja wyobraźna mi podpowiada, że zawsze lepsze źródło niż wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam i polecam chipsy raczej z kalarepki.
Użytkownik: woy 09.07.2008 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, jacy Wy marudni. ... | Czajka
O konsekwencjach długotrwałego wypasania owiec przez samotnych 30-latków i o tym, jak to umęcza, wolałem nie pisać ze względu na obecność nieletnich :)
Użytkownik: Czajka 09.07.2008 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O konsekwencjach długotrw... | woy
Ale my nie mówimy o owcach w czasie wojny. Tylko takich pokojowych w sielance. :)
Użytkownik: biszkopt 06.10.2008 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale my nie mówimy o owcac... | Czajka
No tak, z poważnej, pouczającej treści "Alchemika" rozmowa zeszła na jakąś jej parodię :)
Użytkownik: Pingwinek 25.05.2020 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: O matko, chyba sobie nie ... | woy
31-latka pozdrawia z trumny ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: