Dodany: 24.12.2008 12:06|Autor: Mikka89mak

Ochłap?


to chyba tytuł dobrze posujący do tej ksiązki. Jakąś godzine temu skończyłam ją czytać i szczerze mówiąc jestem mocno rozczarowana. Nawet troche żałuje tej kasy którą na nią wydałam.
Jeśli chodzi ogólnie o Kłamcę to byłam Lokim mocno oczarowana od pierwszych stron pierwszej części. Ale to co się dzieje w 3 tomie to moim zdaniem całkowita porażka. Książka wogóle nie tchnie urokiem pierwszych części. A poza tym w kilku miejscach odczuwałam chęć mordu w stosunku do pana Ćwieka za to że nie dość że Loki raczej rzadko w tej książce występuje, to jeszcze za to że raczej sie z tego cieszyłam (całkowicie zmarnowany potencjał nordyckiego boga plus raczej dziwne zmiany w jego charakterze w stosunku do poprzednich części dały marny efekt).
A poza tym, do licha, może ktoś kto czytał tę książkę mi wytłumaczyć, dlaczego nagle moc Lokiego zaczeła działać przeciwko niemu? Chodzi mi o motyw jego zmian przy końcu książki. O ile dobrze pamiętam z poprzednich części Loki dość często przyjmował postacie innych, i to bezproblemowo (jak chociażby ten brzydki numer co wyciął tej super modelce), a tu nagle podczas zmian zmieniona postać zaczyna przejmować nad nim kontrole. To moim zdaniem mocno nielogiczne.
Cóż, pozostaje czekać na 4 tom i mieć nadzieję że będzie lepszy pod wieloma względami. W każdym razie płakać mi się chciało nad tym co się z tą książką stało :( A co wy o niej sądzicie?
Pozdro
Wyświetleń: 2893
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Kalak 07.01.2009 02:07 napisał(a):
Odpowiedź na: to chyba tytuł dobrze pos... | Mikka89mak
nie czaruje, ale jeśli podreperuje waćpan ćwiek swoją opinię częścią czwartą, przebaczę. mnie się podobała trójeczka pod względem technicznego aspektu wewnętrznej (tego tomu) spójności łączenia zdarzeń i przywołanymi nowymi motywami mitologicznymi, jak choćby bifrost oraz 'śmierdzielem' z poddasza. lekkie, bo styl ćwiekostwa się nie zmienił (chwała za to), przyjemne, jako uzupełnienie poprzednich, a to, że przepalone względem rozwinięcia postaci kłamcy i jego historii, "oczarowania" - nie dziwię się, osobiście. przy tak długich wojażach z tomami na początku stażu autora może być ciężko ze spójnością stylu bardzo zachęcającego do czytania. dodam jeszcze, że liczyłam na koniec opowieści przy tomie trzecim. nie wiem, czy jakub ćw. nie podjął zbyt dużego ryzyka rozpisywania się. acz - taka wola weny, niech pisze; przeczytam i czwórkę.
Użytkownik: fangorn forest 25.03.2009 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: to chyba tytuł dobrze pos... | Mikka89mak
Jak dla mnie ok. Zwłaszcza scena gdy Lucyfer rozwala łeb Azazelowi-wypisz wymaluj Al Capone :-) I do tego Asmodeusz żrący chipsy umaczane w krwi świętej pamięci Kozła Ofiarnego :-) No i Armageddon na pustkowiach Australii-bomba(dosłownie). Ciekaw jestem co pan Ćwiek wymyśli w czwórce-nie mogę się doczekać :-)
Użytkownik: hermionina 28.04.2012 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: to chyba tytuł dobrze pos... | Mikka89mak
W tomie 4 zostaje wyjaśniona różnica między iluzją a prawdziwym przyjęciem postaci. Czytać, nie marudzić:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: