Dodany: 21.12.2008 00:21|Autor: balog111
Krucyfiks
Kim jest taki Meursault ( tytułowy Obcy ) dla społeczeństwa, który działa poza jego kategoriami prawnymi, moralnymi, psychologicznymi, dla którego "jest wszystko jedno", śmiesznostka czy zbrodnia - "różnica nie tak wielka". Taki Meursault, który nie zapłakał ma pogrzebie swojej matki, nie był nawet pewien ile miała lat i kiedy dokładnie zmarła, "pogrzebał matkę ze spokojem zbrodniarza" - jak grzmiał na sali sądowej prokurator, chciałoby się powiedzieć w imieniu tych wszystkich nie różniących się między sobą swojskich, grających swą wspólną grę ludzi.
Taki człowiek jak Meursault burzy nam wszystkim tą całą misterną konstrukcję, która nadaje naszemu życiu jakikolwiek sens. Bo przecież "wszyscy ludzie wierzą w Boga, nawet ci, którzy odwracają się od Jego oblicza".
Takie jest prawo, takie są reguły gry. Ale to gry właśnie, podobnej do tej z historii bogatego Czecha, który po wielu latach powrócił do rodzinnej wioski i dla żartu wynajął pokój w gospodzie prowadzonej przez matkę i siostrę. Nie rozpoznany przez nie, pokazawszy swoje pieniądze, został przez nie zamordowany siekierą i wrzucony do rzeki. "Nigdy nie trzeba udawać", tak myśli i żyje Meursault.
Meursault jest pewny siebie samego, pewny wszystkiego, pewny swego życia i tej śmierci która go czeka. Bo "wszyscy jesteśmy skazani na śmierć".
Meursault jest bardzo podobny do świata w którym żyje, jest przez to mniej samotny, ale za to
"tkliwie nieczuły". Czy można go zatem osądzać wymachując krucyfiksem jak sędzia śledczy ?