Dodany: 18.12.2008 15:05|Autor: mchpro

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Kobieca agencja detektywistyczna nr 1
McCall Smith Alexander

1 osoba poleca ten tekst.

Ach, jak cudowna jest Botswana


Ciekawe, ile osób wie, gdzie znajduje się Botswana? Istnieje taki kraj, leżący na południu Afryki, na skraju pustyni Kalahari. Ale dlaczego właściwie miłośnicy kryminałów mieliby interesować się tą odległą krainą? Otóż jest jeden bardzo istotny powód: w stolicy Botswany, noszącej nazwę Gaborone, działa Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1.

Szkocki pisarz Alexander McCall Smith jest autorem cyklu powieści poświęconego tej jakże pożytecznej instytucji, liczącego obecnie dziewięć pozycji. W Polsce ukazało się dotychczas pięć tytułów: "Kobieca agencja detektywistyczna nr 1", "Mma Ramotswe i łzy żyrafy", "Moralność dla pięknych dziewcząt", "Męska szkoła maszynopisania »Kalahari«" i "Kredens pełen życia".

Szefową agencji jest mma Precious Ramotswe, kobieta tradycyjnej budowy i łagodnego charakteru. Jej firma przyjmuje takie sprawy, jak zagubieni ludzie, krnąbrne córki, niewierni mężowie czy pozbawione skrupułów służące. Metoda śledcza mmy Ramotswe różni się w sposób zasadniczy od chwytów stosowanych przez detektywów z wielkomiejskich dżunglii USA czy Europy. Ona spogląda głęboko w oczy, słucha uważnie, czerpie z własnych doświadczeń życiowych. Zawsze też znajdzie czas na herbatę z liści czerwonokrzewu, znaną i u nas jako rooibos.

Z książek o mmie Ramotswe promieniuje ciepło. Nic w tym dziwnego – Botswana jest gorąca, niebo jest tam niebieskie, a słońce zachodzi niechętnie. Jednak w tym przypadku chodzi o inne ciepło – takie, które bierze się z ludzkiej dobroci. Prości, zwyczajni ludzie wiodą w tym kraju życie poświęcone hodowli drobiu i bydła, życie regulowane rytmem przyrody. Ludzie ci wiedzą, co jest dobre, a co złe, pamiętają, skąd się wywodzą, i znają swoje powinności. Jak w każdej społeczności, są wśród nich jednostki postępujące wbrew prawu, jednak nawet one wiedzą, że zło jest złe. Dobra jest mma Ramotswe, prawy i rzetelny jest pan J.L.B. Maketoni, urodzony mechanik i towarzysz życia głównej bohaterki.

McCall Smith spędził w Afryce wiele lat, a teraz przenosi nas w okolice szczęśliwe, do których nie mają dostępu koszmary znane nam z doniesień prasowych i lektury książek Deavera czy Harrisa. W takich stronach Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1 jest jak najbardziej na miejscu. Ach, jak cudowna jest Botswana!



[Powyższą recenzję opublikowałem pierwotnie w serwisie internetowym Zbrodnia w Bibliotece]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5520
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: bazyl3 19.12.2008 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe, ile osób wie, gd... | mchpro
Cóż mogę powiedzieć? Za każdym razem kiedy spotykam się z Mmą, czuję się jak u siebie w domu. Ciepło i stoicki spokój, które od niej promieniują, udzielają się czytającemu, a kubek rooibosa oraz ciepły fotel tuż przy kaloryferze, magicznie pozwalają przenieść się do Botswany.
Użytkownik: mchpro 19.12.2008 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż mogę powiedzieć? Za k... | bazyl3
Korzystając z okazji, chciałbym się dowiedzieć, jak właściwie smakuje rooibos? Nigdy nie próbowałem, a jeśli dobrze pamiętam, to mma Makutsi sądzi, że ta herbatka pachnie szczurami ;-)
Użytkownik: gosiaw 19.12.2008 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Korzystając z okazji, chc... | mchpro
Kojarzysz stosowany za komuny sztuczny miód? Moim zdaniem rooibos właśnie tak smakuje.
O porównaniu ze szczurami nie dam rady nic powiedzieć. Na szczęście z tymi zwierzątkami nigdy nie miałam tylu bliskich kontaktów, żeby wiedzieć jak pachną. ;)
Użytkownik: jakozak 19.12.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Kojarzysz stosowany za ko... | gosiaw
Roibos mi smakuje, szczególnie ten z miodem i wanilią.
Lepszy jest, moim zdaniem, od wszystkich kwasielców z różą.
Sztuczny miód? Smakował mi w dzieciństwie. Bardziej, niż te słodzone teraz słodzikami jogurciki, czy ciemny, podobno zdrowy ryż. Nie mówiąc o napojach - dawna lemoniada, a te obecne obrzydliwe ulepy...
No dobra, przepraszam, już uciekam spod recenzji.
Użytkownik: bazyl3 19.12.2008 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Korzystając z okazji, chc... | mchpro
Miodowo. Czy tak jak sztuczny, to nie wiem, ale na pewno miodowo. Ja akurat lubię na słodko i dodaję łyżkę syropu z Herbapolu (najlepiej z dzikiej róży), ale i sam, niesłodzony, potrafię wchłonąć :)
Użytkownik: mchpro 20.12.2008 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Miodowo. Czy tak jak sztu... | bazyl3
Spróbowałem - rzeczywiście miodowo. Nie smakuje mi tak, jak herbata yunan, ale jako interesująca odmiana - może być :-)
Użytkownik: embar 27.12.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Korzystając z okazji, chc... | mchpro
Jeśli tak to szczury w Afryce są wyjątkowo aromatyczne :))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: