Dodany: 03.12.2008 16:32|Autor: Sylverka

Rozczarowanie


Mój tata powiedział mi kiedyś: "Są tylko dwa rodzaje książek: książki napisane ze smutku i książki napisane dla pieniędzy. Kiedy czyta się książkę, nie ma się wątpliwości, z którego jest rodzaju".
Niestety, muszę przyznać, że chociaż C. Funke jest bardzo cenioną przeze mnie pisarką, "Atramentowa śmierć" niezmiernie mnie rozczarowała. Niemal czuło się celowe przedłużanie akcji i wprowadzanie kolejnych niepotrzebnych wątków. "Kontrakt był podpisany na trylogię, więc trzeba napisać wspaniałą ostatnią część" - wydaje mi się, że autorką kierowały tego rodzaju myśli. W "Atramentowym sercu" czuło się zafascynowanie pisarki własnym pomysłem, w "Atramentowej krwi" zafascynowanie fantastycznym światem stworzonym ze słów, w "Atramentowej śmierci" czuje się... sztuczność. Wiem, że moja opinia nie odciągnie nikogo, kto przeczytał dwa wcześniejsze tomy, od przeczytania ostatniego i jest to sprawa najzupełniej naturalna. Mimo wszystko zawód, jaki sprawiła mi pani C. Funke, wymagał podzielenia się swoimi odczuciami z innymi czytelnikami.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2628
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Chew 09.01.2009 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój tata powiedział mi ki... | Sylverka
Poprzednie dwa tomy przeczytałam z przyjemnością, a w połowie tego wymiękłam. Masz racje, że czytając tą książkę czuje się, że została napisana z przymusu. Gdyby można by było wymazać wszystko co znajduje się w trzecim tomie i zostawić wspaniałe, dwa pierwsze...
Użytkownik: rozowakredka 04.04.2009 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój tata powiedział mi ki... | Sylverka
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Z Twoim tatą niestety też nie. Zacznę od Twojego taty. Obawiam się, że nie miał racji. Ponieważ jak sama mówisz chociażby "Atramentowe Serce" czy też "Atramentowa Krew" została napisana, ponieważ autorkę zafascynował jej własy pomysł. Więc tu wypierasz teorię taty. A co "Atramentowej Śmierci", nie wydaje mi się, aby niektóre wątki były dodane celowo. Bo przecież książka nie musiała mieć 646 stron, prawda? Po drugie w "Atramentowej Krwi" również dodawane było wiele wątków, śmię twierdzić, że więcej niż w ostatniej części.
Nie chcę, broń Boże, podważać Twego zdania. Tak jak Ty zechciałaś podzielić się z Nami swoimi odczuciami, tak ja chcę podzielić się nimi z Tobą. Poza tym uwielbiam komunikację werbalną. Lubię dyskutować.
Użytkownik: rzepcio 05.08.2009 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój tata powiedział mi ki... | Sylverka
1. tom był rewelacyjny, świetny pomysł, bardzo dobre wykonanie, urocza baśń o książkach i czytaniu :) Natomiast już 2. tom mnie rozczarował straszliwie, bo ciężko było mi się zmusić czytać tę książkę, a 3. nie miałem jeszcze okazji czytać ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: