Dodany: 30.11.2008 21:56|Autor: Puella_aeterna

Czytatnik: Natrętnik

Wstęp do krytyki krytyków


Do tego lepszego

wcale nie chcę oddziaływać na twoje wyczulone zmysły
właściwie to możesz je sobie wsadzić
w donicę i podlewać
starannie wykreowaną
oryginalnością

twój postmodernistyczny napój z czystej esencji szoku
też ani trochę mi nie smakuje
wolę tradycyjne
metody parzenia
autokreacji

ale czasami lubię patrzeć jak trenujesz przed lustrem
bezkompromisową autentyczność
a na komercję
zawzięcie plujesz
pod wiatr

No i to tak na dobry początek. Do wszystkich najmądrzejszych, najoryginalniejszych, niesztampowych takich, jedynych w swoim rodzaju, którzy wyżej oddają kał, niż mają umiejscowiony odbyt.

Demonstracyjne plucie na komercję irytuje mnie zgoła niepomiernie, zatem czynić tego nie zamierzam. Jako osoba wtórna mogę sobie na to pozwolić.
Jako osoba wtórna właściwie mogę sobie pozwolić na wszystko, nie zastanawiając się, czy jest to dostatecznie awangardowe i szokujące...
I pozwalać sobie będę! A co?!

I na tyle na razie.

Aha, wiersz jest mój.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3140
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: hburdon 30.11.2008 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Do tego lepszego wcale... | Puella_aeterna
Bardzo dobry wiersz.
Użytkownik: Kyouri 01.12.2008 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Do tego lepszego wcale... | Puella_aeterna
Nie oceniam samej formy wiersza, bo na poezji znam się niewiele. Nic zatem odkrywczego bym nie napisała, po za tym, że mi się podoba.
Ale... uważam, że trafiłaś w samo sedno z tematyką. Ostatnio wiele rozmyślam o krytykach (wprawdzie literackich zajmujących się prozą, lecz pozwolę sobie na tę drobną dygresję). Najprościej jest coś zganić. Uznać, że jest nic nie warte, bo sztampowe, komercyjne czy w dawno wyczerpanej tematyce. Ale przecież istnieją ludzie, którzy nie mają ochoty czytać samych odkrywczych i nowatorskich dzieł. Którzy są zmęczeni bombardowaniem ze wszystkich stron niezwykłością, nietypowością, nieszablonowością. Tacy ludzie też mogą chcieć usiąść, wziąć do ręki książkę czy tomik wierszy i... po prostu poczytać.
Tylko że większość krytyków preferuje sztukę dla sztuki, nie sztukę dla odbiorcy...
Użytkownik: Korniszon13 02.12.2008 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie oceniam samej formy w... | Kyouri
Ja spojrzałbym na to z innej trochę strony. Krytyk bywa (bo nie zawsze jest, z czym się zgodzę) czytelnikiem, takim szczerym, prawdziwym, z pasją. Może go książka poruszać, a może wynudzić. Każda recenzja jest subiektywna, krytyk patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń literackich i zainteresowań (a jeśli nie, traci dla mnie autentyczność).

>>Ale przecież istnieją ludzie, którzy nie mają ochoty czytać
>>samych odkrywczych i nowatorskich dzieł. Którzy są zmęczeni
>>bombardowaniem ze wszystkich stron niezwykłością,
>>nietypowością, nieszablonowością.

Rzeczywiście, nie jest jedynym wyznacznikiem wartości nowatorskość. Ale przecież krytyka nie jest wyrocznią. Możesz się zgodzić, a możesz polemizować.
Mam wrażenie, ze nieco demonstracyjnie plujecie na krytykę. :)
Użytkownik: Korniszon13 02.12.2008 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja spojrzałbym na to z in... | Korniszon13
Aha, jeszcze jedno. Sam wiersz mi się podoba, choć do zagadnienia podchodzę ździebko inaczej. :o)
Użytkownik: Kyouri 04.12.2008 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja spojrzałbym na to z in... | Korniszon13
Jak już wspominałam, u mnie jest to temat "na czasie". Dlaczego? Bo wydaję zbiór opowiadań. I historie w nim zamieszczone podobają mi się. Niektórzy autorzy pisali lepiej, niektórzy gorzej, ale ogólnie czytałam to z przyjemnością.
No ale te opowiadania dorwała w łapki korektorka (słusznie) i pokazała fragmenty znajomym (mniej słusznie), by się chyba skonsultować. W każdym razie w kółko mi truje jakie to wszystko jest fe, bo... (tu należy wstawić wszystko to, czego można się czepić w warstwie językowej i treściowej). Ok, ma rację w wielu miejscach. Ale nie podoba mi się to, że jeśli ja twierdzę, że coś mi się podoba, to od razu mam listę tego, dlaczego podobać mi się nie może. To przykład, lecz ostatnimi czasy na tym właśnie zaczyna polegać krytyka w ujęciu niektórych...
Użytkownik: Korniszon13 29.12.2008 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak już wspominałam, u mn... | Kyouri
Dobrze, ze napisałaś: niektórych. Bo mimo wszystko są krytycy, których bardzo sobie cenię, a ich zdanie jest dla mnie ważne, nieraz nastawia mnie do czytanej książki. Wiem, że robią to ludzie rzetelni, ale o własnych gustach. Nie rozumiem natomiast krytyki, która próbuje być obiektywna i tej narzucającej się - popraw, zmień, napisz inaczej. Wydaje mi się, że to trochę mija się z celem, bo krytyka to dla mnie analiza, a nie ingerencja w dzieło.
Rozumiem Cię w tym wypadku i zdaję sobie też sprawę z tego jak czuć się możesz jako osoba oceniana. Życzę Ci wytrwałości w pisaniu, poddawaniu się ocenom - krytyków jak i czytelników. ;) Możesz zdradzić, co to za książka niedługo się pojawi? :p
Użytkownik: Kyouri 29.12.2008 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, ze napisałaś: nie... | Korniszon13
Nie wiem, czy wypada zostawiać taką wiadomość komuś pod czytatnikiem... Dlatego bardzo krótko: antologia opowiadań "Pieśni końca". Do kupienia tylko przez stronę internetową, bo taki EMPIK życzy sobie kosmicznej marży, a mnie na nią nie stać.

Zresztą najlepiej zajrzyj do mego czytatnika i tam takie pytania zostawiaj ;)

A wracając do krytyków - zgadzam się w ogólności z Twoim zdaniem dotyczącym niektórych. Ale są krytycy, których zdanie bym uszanowała, bo mają wiedzę. I są tacy, którzy tylko myślą, że pozjadali wszystkie rozumy. Zabawne, że ci drudzy zwykle są bardziej krytyczni.
Użytkownik: dublin_girl 02.12.2008 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Do tego lepszego wcale... | Puella_aeterna
Brakuje tylko dedykacji, dla sporej części "niesztampowych" użytkowników serwisu poema.art.pl... a, jakoś tak mi się skojarzyło ;)
Pozdrawiam!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: