Chciałabym opisać wam książkę pt. "Wspomnienia niebieskiego mundurka", którą napisał Wiktor Gomulicki. Opowiada ona o szkole dla chłopców w Pułtusku między rokiem 1860 a 1870, czyli za czasów zaborów. We wstępie napisane jest, że ojciec trzech synów zobaczył znaleziony przez chłopców kołnierz od swego munduru szkolnego i spytał dzieci, czy są ciekawe „wspomnień niebieskiego mundurka”. Okazało się, że tak, więc napisał tę piękną opowieść. Jednym z ciekawszych rozdziałów jest „Prymus – lizus”. Dobrze, że w naszej klasie nie ma takich osób.

Najbardziej podoba mi się, jak autor opowiada historię w taki sposób, że można wczuć się w nią, jakby się tam było. Kiążka bardzo mi się podoba, chociaż jest w niej dużo słów nieużywanych dzisiaj na co dzień.