Dodany: 01.11.2008 12:18|Autor: kolodziejka

Pierwsza czy druga część?


Chciałabym znać wasze opinie na temat obydwu książek. Mnie samej wydaje się, że autorka dopiera w "Księżycu w nowiu" znalazła swój własny styl. Pisze bardziej wciągająco i choc rozwodzi sie nad sytuacją bardzo długo, nie jest to nużace.

Co do akcji w książce i bohaterów to wciąż widze w Belli mało głupiutka nastolatke, która barzo powoli rozumuje. Natomiast Edward jest jeszcze bardziej niesamowity i idealny...

Jestem ciekawa Waszego zdania!
Wyświetleń: 13588
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 28
Użytkownik: Anncecile 01.11.2008 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
hm.
Moim skromnym zdaniem cała seria jest świetna, ale w każdej z książek znajduję coś co mnie..może nie denerwuje, ale lekko niecierpliwi. W "Zmierzchu" są to niektóre zachowania Belli i rzeczywiście nieco niedopracowany styl Meyer, w "Księżycu.." - 3/4 książki czytałam w zawrotnym tempie (oczywiście nic nie przeskakując) wypatrując momentu gdy Edward wróci do akcji...
Mimo to nadal jestem zachwycona tą sagą, czekam niecierpliwie na "Midnight Sun" i inne pozycje tej autorki, no i oczywiście ekranizację "Zmierzchu", choć spodziewam się, że będzie gorsza od książki..
Użytkownik: Vea 02.11.2008 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Według mnie cała saga jest troszkę na jedno kopyto... owszem dobrze i szybko się czyta ale czasami miałam już dosyć, szczególnie w trzeciej części cała historia zaczynała się już robić trochę sztuczna.
Użytkownik: bupu 03.11.2008 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
A mnie podoba się zabieg z usunięciem Edwarda :)
To co dzieje się z Bellą, z Jacobem też wydaje mi się bardzo interesujące.
A co do zarzutu, że jest mało kojarzącą nastoletnią dziewczynką, to czy tak w istocie nie jest? :)
I tak wydaje mi się całkiem "nieźle kojarząca" kiedy porównam ją z niektórymi znanymi mi nastolatkami, ma dużo empatii i intuicji. A to, że tak patetycznie cierpi, przemyśliwa, wraca apiac do tych samych spraw, męczy, przykleja się, błaga, histeryzuje... Cóż, pamiętam to jeszcze z autopsji, choc 17-18 lat skończyłam już ponad 10 lat. [Przyznam, że do tej pory miewam różne odmiany tej "nastoletniej" przypadłości - mój Dziadek nazywał to "konina" :D ]
Wydaje mi się nawet, że Bella jest w tych ksiażkach bardziej prawdopodobna, niż Edward, który jak na mój gust jest za mało "dorosły".
Wiem, że ma te wieczne 17 lat, ale miał je już około stu lat... powinien był się w tym czasie czegoś nauczyc, a sam reaguje często jak zakochany nastolatek. Chyba ratuje tę postac tylko to, że wg zamierzeń autorki przeżywa coś takiego po raz pierwszy, ale mimo wszystko nieco to naciągane...

Pozdrawiam i już się nie mogę doczekac swojej opinii po "Zacmieniu" :)
Użytkownik: pantagruel 03.11.2008 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Ja nie mam na razie swojej opinii, bo zbieram się od 3 miesięcy na zaczęcie czytania i jakoś nawet po książkę nie mogę trafić ręką na półkę, zawsze chwycę coś innego. Może to jakiś znak, że nie powinienem jej czytać.
Użytkownik: kolodziejka 03.11.2008 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie mam na razie swoje... | pantagruel
Nie wiem jakie książki lubisz pantagruel, ale jeśli czytałaś/es Harrego Pottera, Władcę pierścieni itp... to pewnie ta ksiażka tez Cię zaciekawi. Mam nadzieje,że w koncu sięgniesz po prace S.Meyer i napiszesz co myslisz o jej twróczości.
Pozdrawiam!
Użytkownik: jagoda92 10.11.2008 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem jakie książki lu... | kolodziejka
To na pewno najlepsza(po paru z cyklu Anita Blake)z książek o wampirach jakie czytałam. Czyta się je bardzo szybko i te do tej pory wydane po polsku są bardzo wciągające. Najbardziej podoba mi się to, że razem z Bellą czujemy targające nią emocje i jej przeżycia.
Użytkownik: CinCia 13.12.2008 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Ja mam tak, że jak się dowiedziałam, że jedną z postaci w książce jest wampir, to musiałam przeczytać.
W chwili kiedy w drugiej części wampirów zabrakło, ciężko mi się czytało...
Użytkownik: delirio 17.01.2009 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Tak sobie myślę, że nigdy nie uda mi się pojąć fenomenu twórczości Meyer. Czy naprawdę nikt nie dostrzega pod jak wieloma względami jej powieści są niedopracowane?
Jedyne, co jest oryginalnego w jej twórczości, to pomysł miłości między wampirem a człowiekiem. Niemniej jednak sama realizacja jest mierna. Wykreowane przez nią postaci są tak niezwykle schematyczne, że zdecydowana większość podejmowanych przez nie działań jest do przewidzenia przez czytelnika z jako taką wyobraźnią znacznie wcześniej niż w ogóle zrodzi się w głowie bohaterów.
Poza tym - skrajna niedomyślność Belli przy dochodzeniu do sedna różnych kwestii jest po prostu żenująca. Czytając trylogię miałam wrażenie, że jej szare komórki pracują z szybkością oszałamiająco wolną.
W pierwszej części strasznie zraziła mnie niezwykła, wręcz pedantyczna skłonność Meyer do opisywania zwykłych, codziennych czynności, tak doskonale znanych każdemu człowiekowi. Zamiast skupić się na wątkach godnych rozwinięcia, mamy do czynienia z wytrwałymi opisami odgrzewanych obiadów itp.
Poza tym, biorąc pod uwagę czynniki techniczne, w pewien sposób autorka "Zmierzchu" porwała się z motyką na słońce - opisując warunki klimatyczne, w których nigdy nie było jej dane żyć, zapomina, że w szerokościach geograficznych, w których umieściła Forks niemożliwe jest jedzenie posiłków na dworze o każdej porze roku. Niby szczegół, ale niezwykle mnie drażni.
Należy wspomnieć oczywiście również "intymne sceny" między Bellą a Edwardem. Mam wrażenie, że w sadze, gdzie myślą przewodnią jest miłość między wampirem a kobietą można by wyjść z tak częstego powielania tak zwykłego i codziennego tematu, skupić się na niezwykłości problemu.
Ponadto, wg. mnie akcja jest tragicznie skomponowana. Albo nie dzieje się nic, albo wydarzenia galopują w zastraszająco szybkim tempie. Temu drugiemu zjawisku nie mam nic do zarzucenia, szkoda tylko, iż momenty wciągające i interesujące są tak rzadkie i poprzeplatane niezwykle długimi fragmentami zionącymi nudą.
Nie wspominając już o odrażającej rzezi, będącej punktem kulminacyjnym trzeciej części. Czekam na ostatnią część sagi, mam nadzieję, że będzie lepsza i tym razem nie zmarnuję czasu na czytanie książki autorstwa Meyer.
Użytkownik: Valaya 17.01.2009 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że nigdy... | delirio
"Jedyne, co jest oryginalnego w jej twórczości, to pomysł miłości między wampirem a człowiekiem." A i to też nie do końca. Wystarczy przeczytać kilka książek Anne Rice i Lumleya, żeby dojść do takiego wniosku.
Użytkownik: gandalf 17.01.2009 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że nigdy... | delirio
"Jedyne, co jest oryginalnego w jej twórczości, to pomysł miłości między wampirem a człowiekiem"

Wybacz, ale nie mogę się z Tobą zgodzić co do kwestii oryginalności tego wątku. W XIX, a nawet już pod koniec XVIII wieku na fali "wampiromanii", która wtedy ogarnęła wielu artystów europejskich, pojawił się temat miłości człowieka i wampira. Początkowo miała ona co prawda wymiar jedynie seksualny - wynikało to z przekonania, że wysysaniu krwi przez wampira towarzyszy uczucie bliskie orgazmu u jego ofiary. Potem jednak twórcy tej epoki wpadli na pomysł, by miłośc fizyczna przeobraziła się w głębsze uczucie. Powstała nawet nowela (tytułu niestety w tej chwili nie potrafię sobie przypomnieć) w której wampirzyca wypija ze swego ukochanego tylko tyle krwi, by go zbyt poważnie nie osłabić. A jeśli ktoś mi nie wierzy, to zachęcam do siegnięcia po książkę "TERRA-X. Wyprawy w nieznane. Poszukiwacze skarbów, rycerze i wampiry". Tam wszystko to jest dokładnie wytłumaczone.
Użytkownik: delirio 17.01.2009 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jedyne, co jest ory... | gandalf
Hmmm, widzę, że za bardzo uprościłam swoją myśl i w wyniku tego stała się nie do końca jasna. Uznając motyw miłości między wampirem a człowiekiem za oryginalny nie miałam myśli literatury jako ogółu, ale jedynie literaturę współczesną, adresowaną do młodszego odbiorcy.
Użytkownik: gandalf 17.01.2009 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm, widzę, że za bardzo... | delirio
Trzeba było od razu mówić :)))
Użytkownik: delirio 17.01.2009 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba było od razu mówić... | gandalf
Nie przywiązałam wagi do tego szczegółu, myślałam, że będzie on oczywisty.

Niemniej jednak dzięki za zwrócenie uwagi, postaram się dokładniej precyzować myśli ;).
Użytkownik: mOn- Cheri 07.02.2009 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie przywiązałam wagi do ... | delirio
Druga część "Zmierzchu" była gorsza od pierwszej. Tam była jakaś akcja, a w tym tomie gra toczyła się powoli i Meyer oczywiście musiała rozdzielić kochanków, żeby potem znowu ich złączyć.
To denerwujące, ale mimo to bardzo przyjemnie czyta się książki o Belli i Edwardzie:)
Użytkownik: Meretete 09.03.2009 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Druga część "Zmierzc... | mOn- Cheri
Zdecydowanie pierwsza część. Druga niestety okazała się nieporozumieniem i zniechęciła mnie do czytania. Całą serię podsumuję jako przeciętną. I po raz kolejny udowodniłam sobie że bestsellery są dla ludzi którzy czytanie traktują jako zabicie czasu.
Użytkownik: wenoma 01.01.2010 02:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie pierwsza czę... | Meretete
Po drugim tomie rezygnuję... Nie jestem w stanie. Mam nieodparte wrażenie, że cała książka nie ma zakończenia, jest pisana już z myślą o kolejnym tomie. Całą fabułę tego tomu można podsumować w 2 zdaniach a przecież do szczególnie krótkich nie należy.
Użytkownik: majkaba 27.04.2009 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że nigdy... | delirio
ja się w zasadzie z Tobą, Delirio zgadzam. Książki Meyer nie są arcydziełem na pewno. Mogę się doczepić tutaj do wielu rzeczy, podobnie jak Ty. Jednak mimo to połykam te książki w całości... :)
Użytkownik: Skull 13.03.2009 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Moim zdaniem obie książki są MOCNO wciągające. O tym, którą część wolę będę się wypowiadać jak przeczytam wszystkie cztery :)
Użytkownik: leooona 03.04.2009 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Moim zdaniem cała saga ZMIERZCHU jest świetna.Jeśli miałabym porównywać tom 1 i 2 to obydwa sa napisane dobrze i wciagająco,ale S.Meyer trochę przedłuża wszystko w 'Księżycu.." Teraz jestem w trakcie czytania 'Zaćmienia', z niecierpliwością czekam na ostatnią częśc "Przed świtem""
Użytkownik: kamila2201 17.04.2009 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Ja osobiście uważam, że pierwsza część jest zdecydowanie lepsza od drugiej. Najlepiej czytało mi się właśnie "Zmierzch". Jednak "Księżyc w nowiu" i kolejne dwie części wcale mnie nie rozczarowały. W twórczości S. Meyer najbardziej podoba mi się ten jej iroiczny humor. Ogólnie ksiązki są na dobrym poziomie, a treść interesująca.
Użytkownik: necia 24.05.2009 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Ja osobiście uważam że obie części zmierzchu były ciekawe.
W drugiej sytuacja odejścia Edwarda została pokazana z perspektywy Belli. Dlatego też ujęto jej relacje z Jacobem. Było to ciekawe. Obie części strasznie mi się podobały i z niecierpliwością czekam na wypożyczenie następnych.
Użytkownik: aga3456 28.05.2009 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Ja o dziwo zaczęłam od filmu. I co tu dużo mówić się zachwyciłam. Następnego dnia kupiłam 2 część i właśnie ja połykam. Dostałam tez do przeczytania 1, ale już widzę że film odbiega od treści książki, wystarczyło bowiem że przeczytałam zakończenie książki. Moim zdaniem jest zdecydowanie lepszy i zresztą nie wiem czy zaczynając od czytania "Zmierzchu" potrafiłabym wyobrazić sobie "Az" tak idealnego Edwarda, muzyka do filmu też robi piorunujące wrażenie. Póki co czytam, ale już wiem ze do końca tygodnia kupie i przeczytam wszystkie części, bo w przeciwieństwie do innych mam to szczęście, że wszystkie części mam w zasięgu jak i sam film, z druga jego częścią w grudniu...
Użytkownik: sonieczka 31.05.2009 01:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja o dziwo zaczęłam od fi... | aga3456
dla mnie te ksiazki sa troche takim zabiegiem marketingowym jak jonas brothers. dziewczynki sie zakochuja, wielbia edwarda, czekaja na wielka milosc, chca wejsc do swiata wampirow.. czytalam na http://naspolke.pl/ ze ona to napisala z potrzeby serca z tesknoty za swoja pierwsza miloscia- chlopakiem ktory ja zostawil. nie wiem czy to prawda...
Użytkownik: NinaX 17.06.2009 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Oczywiście, że druga. Jest w niej więcej prawdziwego Jacoba, jego prawdziwych emocji, wad, zalet i zachowań. Idealny, banalny, irytujący i nudny Edward, który poświęca się oczywiście "dla dobra Belli" wyjeżdża i jest nareszcie święty spokój. Dwójka jest ciekawa, coś się dzieje. Ta rywalizacja między Jacobem i Edwardem, pojawienie się Volturi. Zdecydowanie na plus.
Użytkownik: kama46.1997@tlen.pl 09.07.2009 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Według mnie obie części były porównywalne. Byłam rozczarowana, że Edward prawie w ogóle nie pokazał się w książce, ale za to było duże napięcie. Natomiast w pierwszej części był praktycznie sam romans. Mimo wszystko "Zmierzch" i "Księżyc w nowiu" oceniłam na sześć ;)
Użytkownik: massie 01.12.2009 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Według mnie obie części b... | kama46.1997@tlen.pl
Mi zdecydowanie bardziej podoba się Zmierzch! Nie wiem co Bella widzi w Jackobie. Nie podoba mi się usunięcie Edwarda, bo to jego postać mnie intryguje i fascynuje.
Ja na miejscu Belli też pewnie bym się załamała po odejściu Edwarda, być może spędzałabym czas z Jackobem, ale po powrocie Edwarda zerwałabym kontakt z Jackobem!
Teraz już wyszły 3 i 4 część i wg mnie Jackob pokazał, że nie był wart wiedzy i zaufania Belli. Wygadał się Charliemu co mnie zdenerwowało...
Bez niego te książki byłby lepsze, ale i tak wszystkie oceniam na 6 :)
Użytkownik: .Ola. 20.01.2010 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Uważam, że zabieg z nieobecnością Edwarda jest dobry. Zakończenie również mi się podobało. Jednak całą książka... hm, jakoś do mnie nie trafiła. Bella czasami strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem... Czasami miałam wrażenie, że wykorzystywała tego biednego Jacoba do swoich własnych celów... Czytając niektóre opisy aż sama się do siebie uśmiechałam. Jakoś raziły mnie banałem.
Ale porównując ze "Zmierzchem" to pierwsza część bardziej mi się podobała, chociaż była dla mnie ona sporym rozczarowaniem. Nie spodziewałam się powieści dla młodzieży... :P
Sama nie wiem na czym polega fenomen tej opowieści. Z podobnymi historiami można się od dawna spotkać... w literaturze, w filmie czy serialu...
Użytkownik: AsiaxD 25.04.2010 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym znać wasze ... | kolodziejka
Zdecydowanie Pierwsza xD :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: