Dodany: 30.10.2008 10:02|Autor: bnt

Nowy Testament – muz. i sł.: trad., aranż.: Anthony Burgess


Dawno, dawno temu coverowanie cudzych piosenek nie polegało wyłącznie na dodaniu automatu perkusyjnego. Polegało na własnej interpretacji motywu muzycznego. Z takich dobrych czasów pochodzi „Człowiek z Nazaretu”, czyli cover Nowego Testamentu w wykonaniu Anthony'ego Burgessa. Oczywiście kiedy za Biblię zabiera się autor „Mechanicznej pomarańczy” i „Rozpustnego nasienia”, czytelnik ma to uczucie, które towarzyszy oglądaniu horrorów: „Oj! Zaraz stanie się coś strasznego. Zaraz stanie się coś strasznego!”. Okropne bluźnierstwa czają się tuż za węgłem.

W książce „Człowiek z Nazaretu” nic zza węgła nie wyskakuje. Co prawda u Burgessa Jezus jest wdowcem, jego pierwszy cud jest kpiną, intencje Judasza nie są złe oraz pojawia się w tekscie ordynarne słowo oznaczające męskie przyrodzenie, które w Biblii raczej nie pada, jednak ogólnie treść wydaje się nie odbiegać zbytnio od pierwowzoru. Natomiast w ramach znanej skądinąd historii Burgess robi rzeczy znakomite: uczłowiecza postacie (co nie znaczy, że je odbóstwia), świetnie rysuje tło, pokazuje wydarzenia właśnie jako wydarzenia, a nie jako scenki czy ilustracje. Opowieść zaczyna żyć.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3329
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: jolietjakeblues 02.02.2010 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno, dawno temu coverow... | bnt
Dobry pomysł. Bardzo ciekawa opinia o książce. Bardzo fajny pomysł z tym coverem Nowego Testamentu. Książka rzeczywiście jest świetna. Czytało mi się ją bardzo szybko i lekko. Troszkę nasuwają się porównania do "Bóg wie" Hellera.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: