Użytkownik: asdf998 29.10.2008 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Czy znacie jakieś ... | asdf998 Nie znacie żadnych biogragi/autobiografi/pamiętników typu,, wszystko za życie" albo czegoś a la władca pierścieni-lich,licho :D

Użytkownik: klemens 03.11.2008 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie znacie żadnych biogra... | asdf998 "Wszystko za życie" nie znam, co do "Władcy Pierścieni" to jest na swój sposób niepowtarzalny, ale..
"Opowieści z Narni" C.S. Lewisa, też są niezłe, o ile nie przeszkadza ci wiek bohaterów- są niepełnoletni." Zacząć trzeba od "Lew Czarownica i stara szafa".
"Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli Le Guin - już pozycja poważniejsza, z poważniejszym bohaterem i poważniejszym dylematem.
Nie tak epickie, ale też niezłe z serii "Czyny Paksenarion" Elizabeth Moon czyli "Córka owczarza", "Podzielona wierność", "Przysięga złota".
Popróbuj tez Raymonda Feista zacząwszy od "Adepta Magii" i "Mistrza magii"
"Gra o Tron " o kolejne części napisane przez Georga R.R. Martina, są ciekawe, aczkolwiek jak dla mnie przygnębiająco okrutne. Niektórzy powiedzą realistyczne, ale dość mam realizmu w TV i gazetach.
Podobny jest Robert Jordan i jego saga "Koło czasu" - choć tu nie przeczytałem więcej jak 2 części, - zbyt rozwlekłe jak dla mnie.
Oczywiście Andrzej Sapkowski z sagą o Wiedźminie jest godny polecenia. David Eddings ze swoją Belgeriadą. Nieco mroczny Jacek Piekara z przygodami inkwizytora Maddredina "Sługa Boży", "Miecz Aniołów", "Łowcy Dusz", "Młot na czarownice".
Przyjemnego czytania.

Użytkownik: Qciuś 03.11.2008 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Czy znacie jakieś ... | asdf998 Z Tolkiena to musisz przeczytac " Silmarilliona" jezeli jeszcze tego nie zrobiłes:)

Użytkownik: nisha 03.11.2008 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Czy znacie jakieś ... | asdf998 Przeczytaj coś Robin Hobb - najlepiej zacząć od "Ucznia skrytobójcy". Może nie jest podobna do Tolkiena w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale, moim zdaniem, to równie solidna fantastyka. Królestwo Sześciu Księstw uważam za równie dopracowane, co Śródziemie, a bohaterów wręcz bardziej lubię, bo są bardzo "ludzcy". :]

Co do książki Krakauera, przypuszczalnie bardzo podobna, przynajmniej tematycznie, jest biografia Everetta Ruessa. O Everettcie, skoro czytałeś "Wszystko za życie", na pewno coś już wiesz, więc się ze mną zgodzisz. Niestety, "Everett Ruess: A vagabond for beauty" nie została wydana w Polsce, więc osobiście wątpię, żebym kiedykolwiek miała okazję ją poznać.