Zainspirowana lekturą "Nocnego pociągu do Lizbony" sięgnęłam wreszcie po "Cień wiatru". Fabuły obu powieści są do siebie podobne, jednak realizacja tematu jest całkiem różna. "Cień wiatru", jak na bestseller przystało, jest książką łatwą, dość przyjemną, z wieloma nagłymi zwrotami akcji. "Nocny pociąg" to powieść filozoficzna, a nawet filozoficzny kryminał, z elementami powieści inicjacyjnej (choć bohater jest w wieku średnim!). Fabuła służy autorowi do przekazania głębszych treści natury egzystencjalnej. Jest jednak coś, co łączy te dwa tytuły: książka, która jest motorem działań bohaterów. Jakie znacie jeszcze powieści, w których ważną rolę odgrywa jedna konkretna (często fikcyjna) książka lub literatura w ogóle?
Przeglądam swoją biblioteczkę i znajduję: "Imię róży", "Auto da fe", "Dom z papieru", (pomijam moje ulubione "Czytanie wzbronione" Dubravki), "Nowe życie" Pamuka, "Klub Dantego". Co jeszcze?