Dodany: 20.10.2008 15:47|Autor: timido2

Jaki będzie wyrok...


Powieść "Ja jestem sądem" jest debiutem Mickeya Spillane'a. Ukazała się w 1947 r., jednak wciąż jest aktualna, porusza i zachwyca. Rozpoczyna serię trzynastu powieści, których głównym bohaterem jest detektyw Mike Hammer.

Detektywa Hammera poznajemy w trudnej sytuacji; oto jego najlepszy kolega ginie zamordowany w brutalny sposób w niewyjaśnionych okolicznościach. Porywczy detektyw stawia sobie za punkt honoru odnalezienie mordercy i zemstę. Jest tak głęboko poruszony owym brutalnym mordem, że nic nie jest w stanie go powstrzymać przed wymierzeniem sprawiedliwości.

Mike Hammer jest typowym detektywem, jakich znamy z kanonu powieści kryminalnych i detektywistycznych. Zgorzkniały, samotny, arogancki i brutalny. W dodatku nieobliczalny, porywczy i łaknący zemsty. Jest postacią niezwykle barwną i nietuzinkową. Zaskakuje jego dynamizm, precyzja i nieobliczalność. Działa i myśli szybko, niczego się nie boi. Wydawałoby się, że nie zna słowa „ryzyko”.

Na dodatek jest arogancki, wulgarny i nieugięty. Stuprocentowy seksista otoczony pięknymi kobietami. W trakcie powieści pojawia się pytanie: czy tego zatwardziałego samotnika jest w stanie okiełznać kobieta? Czy któraś z pięknych pań przewijających się na kartach powieści pomoże detektywowi schwytać mordercę?

Ale atutem "Ja jestem sądem" nie jest jedynie oryginalność głównego bohatera. Autor serwuje czytelnikowi także wspaniałą pierwszoosobową narrację. Prostota języka, jego powszechność ujawniająca się w wulgaryzmach i prostych dialogach sprawiają, że mamy wrażenie, jakbyśmy gadali ze starym znajomym, a nie czytali powieść. To właśnie ta prostota i dostępność sprawiają, że powieść czyta się jednym tchem.

Ciekawa fabuła, pełna nagłych zwrotów akcji, brutalne morderstwo, barwny bohater i tak zwykła, że aż niezwykła narracja – oto sposób na literacki sukces.

PS. Niecierpliwie czekam na kolejną powieść z Hammerem, mam nadzieję, że będzie równie dobra i także mnie zaskoczy. A tymczasem życzę wszystkim udanej lektury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1645
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: jm1986 27.03.2013 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść "Ja jestem sądem"... | timido2
Blado wypada Spillane moim zdaniem przy Chandlerze i Hammmcie. Chandler i Hammett to byli naprawdę dobrzy pisarze (zwłaszcza Chandler), Spillane to średniak. Intryga w porządku, język ani dobry ani słaby - generalnie OK... Tylko główny bohater. Jak dla mnie autor popadł w przesadę. Hammer jest tylko o krok od karykatury wizerunku macho. Co drugiego faceta, jakiego spotyka leje po mordzie albo do niego strzela (a nigdy nie pudłuje), co druga dziewczyna chce z nim iść do łóżka albo nawet poślubić, a jedna ze scen (dobrze chociaż, że tylko jedna, ale i tak o jedną za dużo) to już jest kabotyństwo. Można odnieść wrażenie, że postać Hammera stworzył jakiś słaby i zakompleksiony młodzieniec - nie jest to pewnie prawdą, ale takie wrażenie można odnieść.
Jak dla mnie naciągane 4 bo generalnie lubię czarny kryminał.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: