Dodany: 23.11.2004 10:42|Autor: fremde

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Gra w klasy
Cortázar Julio

Grając w klasy z Cortázarem


Niedawno doszłam do wniosku, że najgłębiej wbijają mi się w pamięć książki, których czytaniu towarzyszą intensywne emocje. Jestem więc pewna, że "Gra w klasy" nieprędko wywietrzeje mi z głowy - od chwili, kiedy po nią sięgnęłam, irytowała mnie ona nieziemsko. Coś podobnego przeżywałam kiedyś, czytając "Sklepy cynamonowe" Schulza. Tak jak Schulz, Cortázar po mistrzowsku operuje słowem, ale przekazywane przez niego treści do mnie nie trafiają. W posłowiu tłumaczka wspomina o dziewczynie, która z pomocą "Gry w klasy" (wyrywając kartkę po kartce) rozmawiała ze swoim chłopakiem, bo ponoć jest w tej książce wszystko, co może być myślącym ludziom potrzebne do rozmowy. Jak mocno trzeba być oddalonym od otaczającej nas rzeczywistości, żeby się z kimś porozumiewać w oparciu o to, co stworzył Cortázar! "Gra w klasy" to eksperyment literacki. Cortázar skonstruował ją tak, jak zalecał to robić wciąż przez niego cytowany Morelli, który - nawiasem mówiąc - prawdopodobnie nigdy nie istniał, został przez pisarza wymyślony. Przebłyski życia w tej książce tłumi potok filozoficznych dywagacji, a Horacio Oliveira, główny jej bohater, jest wprost nieludzki. Nie moje to zresztą słowa (choć w pełni się z nimi zgadzam), tylko jednej z występujących w "Grze w klasy" postaci. Horacio szuka czegoś, co nazywa "kibucem pożądań", nie wiedząc tak naprawdę, co by to mogło być, i łamie konwenanse, grając na uczuciach swoich bliższych i dalszych znajomych (np. wtedy, gdy zataja przed Magą śmierć jej dziecka, albo gdy wymusza na Travelerze i Talicie budowę prowizorycznego mostu między jego a ich oknem... żadnych zarzutów nie mam chyba tylko do rozdziału, w którym Horacio udaje się na koncert fortepianowy, a potem odprowadza do domu podstarzałą wykonawczynię-mitomankę). Znacznie więcej mam sympatii dla nieco lekkomyślnej Magi, która może i nie rozumie dysput, prowadzonych przez jej przygodnych przyjaciół w atmosferze alkoholowego upojenia, ale jest o niebo prawdziwsza. A książkę warto przeczytać, chociażby po to, by zrozumieć, że "życie jest gdzie indziej".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 45769
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: kasia_olsztyn 15.06.2006 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno doszłam do wnios... | fremde
Jestem w trakcie czytania 'Gry w klasy' i idzie mi bardzo opornie... zaczęłam zgodnie z kolejnością rozdziałów i trudem dobrnę do końca (o ile mi się to uda). Nie rozumiem zachwytu nad tą książką... dla mnie jest za bardzo 'wydumana'.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: