Użytkownik: Piotrek99 01.10.2008 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich - po rok... | mironida Oczywiście, że warto. To bardzo dobra literatura - może nie z najwyższej półki, ale porządna, rozwijająca czytelnika proza. Bardzo dobry warsztat, ciekawa akcja, zwroty fabuły, świetnie przedstawione tło historyczne, choć nie jest to książka historyczna, ale chyba do takiej nie aspiruje. Właściwie trudno powiedzieć coś złego na temat "Ines...". Ja w każdym razie, książkę gorąco polecam :-) i namawiam przynajmniej na "Dom duchów".

Użytkownik: Bacia 02.10.2008 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że warto. To ... | Piotrek99 Też uważam, że to dobra literatura. Mnie w książkach tej autorki urzeka szczególny klimat, można by rzec miscytyzm.

Użytkownik: mironida 09.10.2008 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Też uważam, że to dobra l... | Bacia Jestem już w połowie "Ines..." - rzeczywiście nie jest to literatura najwyższych lotów, ale wciąga jak najbardziej. Już dawno nie czytałam powieści, dzięki której mogłabym tak bardzo oderwać się od codzienności. Mimo tego że czasami styl Allende nieco mnie irytuje, sięgnę po jeszcze inną jej książkę, żeby mieć porównanie. Pewnie będzie to rekomendowany wyżej "Dom duchów". Kiedyś uwielbiałam ten film :)

Użytkownik: wingsofdreams 15.11.2008 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem już w połowie &quo... | mironida Możesz napisać w jakim sensie ten styl jest irytujący?
Czy to jakieś "pamiętnikarstwo", tani romans historyczny z ciekawą fabułą?
Nie znam tej autorki, a chciałabym jednak sięgnąć po coś jej autorstwa. Nie chciałabym jednak, aby było to "głupie" na tyle, że odłożę w połowie.
Dzięki ;)

Użytkownik: kamila_ 10.02.2009 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz napisać w jakim se... | wingsofdreams ja dostałam "Ines.." pod choinkę od bratowej i muszę przyznać że był to udany prezent. Książka wciąga, bardzo przyjemnie się ją czyta :)

Użytkownik: miguel18 17.01.2011 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: ja dostałam "Ines..&... | kamila_ Proszę nie obawiać się, że Isabel Allende napisze romansidło rodem z harlequina. Allende tłumaczyła z hiszp-ang/ang-hiszp kiedyś romansidła, które irytowały ją do tego stopnia, że zmieniła drastycznie bieg wydarzeń. :)
Allende ma swój indywidualny styl. To na pewno. Ma barwny język, bogate słownictwo. Popełnia nieliczne błędy(np. tautologizm "wagarować ze szkoły"). Zachwyca mnie to, że na jednej stronicy pisze o swoich doświadczeniach z mężczyznami, a na drugiej o cierpieniu związanym ze stanem zdrowotnym córki(sytuacja w powieści "Paula" - pisze o cierpieniu, a zaraz o schadzkach z rybakiem). Idealnie łączy style.