Dodany: 16.09.2008 09:09|Autor: velvet69
Wielcy w szale tworzenia
"Zbliżyła się do brzegu rzeki, ślizgając się nieco w gumowych kaloszach, ale szybko odzyskała równowagę i weszła do wody. Poczuła na nogach wartki nurt i krok za krokiem zaczęła wchodzić głębiej, aż jej buty całkiem się wypełniły. Nogi miała jak z ołowiu, ciężkie od wody i niesienia jej cierpienia przez całe życie. Zaciekawiło ją, że nie czuje już chłodu powietrza ani lodowatej wody. Wyprostowana, wchodziła coraz głębiej w rwący prąd, aż poniósł ją już w dół rzeki"*.
Czytając te słowa, zaczęłam podejrzewać tę książkę o wysoce komercyjny aspekt, stałam się nieufna, a wręcz krytyczna wobec przytaczanych faktów. Popełniłam jednak błąd jako czytelnik, dystansując się już na starcie. Może gdybym - jak przystało! - zaczęła czytać książkę od początku, a nie wybiórczo od mojej ulubionej postaci, jaką jest Virginia Woolf, może gdybym najpierw obejrzała książkę "fizycznie", dostrzegłabym zapewne ten drobny element, jakim jest bogata literatura przytoczona przez autora i objaśnienia do każdego z rozdziałów. Może wtedy, a raczej na pewno! - powiedziałabym: rzetelna praca. Bo to jest najwłaściwsza ocena.
Z wielką łatwością korzysta autor z naukowego i epickiego warsztatu. Jako odtwórca i plastyk kształtuje obraz rzeczywistości w taki sposób, ze czytelnik bez trudu odczuwa stany emocjonalne "boskich szaleńców". Poznajemy świat, do którego słowo "normalność" nie ma zastosowania: traumy z dzieciństwa, bunt młodości stają się lustrem dla przeżyć w dorosłym życiu. Dorosłość niczego nie leczy, niczego nie wyjaśnia - jest jedynie czasem dla sztuki, dla kreacji. Poświęcając siebie w oderwaniu od realnego świata - ci "boscy szaleńcy" tworzyli podwaliny nowatorskich myśli, wizji, rozwiązań. Wymknęli się schematom, płacąc jednakże za to niejednokrotnie życiem, a w każdym przypadku postrzegani byli jako niezrównoważeni i chorzy psychicznie.
Książka nie jest naukową analizą stanów klinicznych pacjentów, ale mówi o mechanizmach zachowań i genezie postępowania. Biograficzne dane poparte są bogatą literaturą przedmiotu, dając pewność co do prawdziwości zdarzeń.
Praca Kottlera - to świetne połączenie fachowej wiedzy terapeuty i talentu literackiego, co sprawia, że jego książka nie nudzi, a jest interesującą opowieścią o ludziach, których życie było trudnym zmaganiem geniuszu z otaczającą rzeczywistością.
---
* J.A. Kottler, "Boskie szaleństwo. Geniusz i psychoza wielkich twórców", tłum. Joanna Tyczyńska, wyd. Bellona, 2007, s. 139.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.