Dodany: 08.09.2008 11:03|Autor: hburdon

Nie dla mnie ta plaża


Są wczesne lata sześćdziesiąte, Edward i Florence właśnie wzięli ślub i z pewną taką nieśmiałością zabierają się do nocy poślubnej. Jest to dla obojga "ten pierwszy raz" i każde z nich ma swoje obawy związane z tym doniosłym wydarzeniem.

Nie znoszę takich książek. Na 166 stronach* McEwan opisuje uczucia pary bohaterów, a ja ziewam z nudów. 166 stron! Niby to niewiele na powieść, ale zdecydowanie za dużo jak na tę ilość materiału. Można by wykroić z tego tekstu bardzo zgrabne opowiadanie. Nie wiedziałabym wtedy może, jakiego koloru była łata na swetrze ojca Edwarda w dniu, kiedy ten powiedział synowi, na co jest chora jego matka, ale zyskałabym parę godzin życia.

Nie jest to powieść zupełnie zła, warsztat pisarski ma McEwan niczego sobie, a kulminacyjna scena książki - na plaży Chesil - jest świetna. Nie sposób się oprzeć wrażeniu, podsycanemu tytułem dzieła, że od tej sceny autor zaczął, a resztę tylko dobudował, żeby czymś wypełnić przestrzeń między okładkami. Jednak to, co przed, nuży; a to, co po, wydało mi się mało wiarygodne psychologicznie.

Doceniam zamysł autora, który chciał, jak sądzę, pokazać, jak jedna noc potrafi zmienić spętane konwencjami ludzkie życie. „Na plaży Chesil” zupełnie mi jednak nie przypadło do gustu i nie zachęciło do sięgania po kolejne pozycje McEwana.


---
* Ian McEwan, „On Chesil Beach”, Vintage 2008.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3102
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: kot 09.05.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Są wczesne lata sześćdzie... | hburdon
A ja byłam książką przyjemnie zaskoczona. Pomimo klasycznej i dość jednostajnej narracji, wciągnęła mnie. Faktycznie, czasami pisarz mógłby podarować sobie część opisów wątków pobocznych (zwłaszcza przegadany końcowy opis późniejszych losów bohatera, który rozmył wymowę finału). W większości służą one jednak wniknięciu w psychikę bohaterów, poznanie ich losów i środowiska pomagają zrozumieć sytuację, w której się znaleźli. Myślę, że pomimo tych wad, książka jest warta przeczytania ze względu na głębie psychologiczną i wnikliwe ujęcie tematu. Bardzo życiowego przecież, bez względu na epokę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: