Dodany: 20.08.2008 20:07|Autor: kocio

Nie tylko papier...> Audiobooki

2 osoby polecają ten tekst.

"Czytamy słuchając", czyli audiobooki z lekturami


Szykuje się duża akcja nagrywania lektur szkolnych do postaci plików dźwiękowych, tzw. audiobooków.

Fundacja Nowoczesna Polska (którą znam i od jakiegoś czasu wspieram technicznie) wraz ze Stowarzyszeniem Twórców Sztuk Wszelkich i Fundacją Klucz zamierza przygotować do końca roku 147 nagrań "wierszy, poematów, nowel i dramatów", recytowanych przez młodych aktorów.

Audiobooki będą dostępne w kilku użytecznych formatach (WAV, MP3 oraz Ogg Vorbis) i na wolnych licencjach (CC BY-SA i GFDL), tzn. można je będzie swobodnie rozpowszechniać za darmo, używać w komercyjnych zastosowaniach (np. wydać płytę audio) oraz miksować (np. wykorzystać jako ścieżkę dźwiękową do prezentacji albo dograć własny podkład muzyczny) pod warunkiem, że tak powstały materiał będzie dostępny na tych samych zasadach i podamy autorów wykorzystanych nagrań.

Więcej szczegółów w tych notatkach:

http://wolnepodreczniki.pl/2008/08/19/czytamy-sluchajac-nowy-projekt-fundacji-nowoczesna-polska/

http://stsw.org/blog/?p=37
Wyświetleń: 17349
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 27
Użytkownik: joanna.syrenka 21.08.2008 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Kto z Was lubi SŁUCHAĆ książek?
Ciekawam :)
Użytkownik: Czajka 21.08.2008 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto z Was lubi SŁUCHAĆ ks... | joanna.syrenka
Ja!! Nałogowo teraz słucham i skupiam się coraz skuteczniej. :)
Użytkownik: verdiana 21.08.2008 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto z Was lubi SŁUCHAĆ ks... | joanna.syrenka
Ja, zwłaszcza kiedy Czajka czyta. :D
Użytkownik: gosiaw 21.08.2008 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto z Was lubi SŁUCHAĆ ks... | joanna.syrenka
Ja wolę czytać "normalnie", ale jak się nie ma czasu czytać jak się lubi, to się czyta jak się może. :) Więc czytam e-booki z laptopa, w czasie gdy dziecię żeruje, albo słucham sobie audiobooków, przy wszystkich tych fascynujących czynnościach typu prasowanie czy zmywanie garów. Inaczej dążyłabym z czytelnictwem do średniej krajowej. :)
Użytkownik: lena_to_ja 07.08.2012 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto z Was lubi SŁUCHAĆ ks... | joanna.syrenka
Witajcie, mam prośbę wypełnijcie wolną chwilą poniższa ankietę. Prowadzę badania czytelnictwa audiobooków do pracy dyplomowej i chciałabym sprawdzić Wasza aktywność audio.

ankieta jest anonimowa i nie zawiera pytań otwartych, także zajmie tylko kilka minut

http://www.ankietka.pl/ankieta/93378/czytelnictwo-audiobookow.html
Użytkownik: margines 07.08.2012 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie, mam prośbę wype... | lena_to_ja
Wypełnione:)
Polecam też innym:)
Bardzo krótka i konkretna ankieta:) Treściwa, mało skomplikowana.
Przynajmniej wg mnie.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 07.08.2012 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie, mam prośbę wype... | lena_to_ja
Z przyjemnością bym odpowiedziała, ale - jak widzę - ankieta jest przeznaczona wyłącznie dla osób korzystających z audiobooków. Nie wiem, jak masz sformułowany temat; w każdym razie na pewno nie uzyskasz na tej podstawie odpowiedzi na to, jak liczni są użytkownicy audiobooków wśród całej rzeszy czytelników, ani czym się różnią od preferujących e-booki i/lub książki tradycyjne.
Jeśli się przyda na coś odpowiedź słowna: nie korzystam z audiobooków i korzystać nie będę, nawet gdyby były darmowe, bo jestem stuprocentowym wzrokowcem i nie dociera do mnie żaden tekst przekazywany wyłącznie za pomocą głosu. Usypiam słuchając kazania w kościele; nic nie zapamiętuję ze szkolenia, jeśli nie mogę robić notatek; z powieści czytanych w radiu pamiętam na ogół tylko tytuł i/lub autora, czasem głos lektora (jeśli to jakiś znany aktor), a poza tym nic - imion/nazwisk postaci, szczegółów fabuły, nie mówiąc o środkach językowych.
Użytkownik: Euterphe 21.08.2008 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Oczywiście, że lepiej czytać niż słuchać, ale w sytuacji kiedy chciałoby się przebrnąć przed maturą przed wszystkie lektury, to może być to całkiem pomocne. Ja jakoś nie mogłam się wciągnąć w "Inny świat" czy "Jądro ciemności", a przed maturą miałam niezłego stracha, czy nie padnie akurat na to.
Użytkownik: janmamut 21.08.2008 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Ja pewnie znowu czegoś nie rozumiem, więc zapytam. Czy ta "nowoczesna Polska" ma polegać na tym, że bachory już nic nie będą czytać?
Użytkownik: Euterphe 21.08.2008 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pewnie znowu czegoś ni... | janmamut
Mnie się wydaje, że lepiej czytać to, co jest dla nas interesujące niż poświęcać cenny czas na lektury, które nie każdemu muszą pasować. Dlatego książki do słuchania są tu jakimś rozwiązaniem.
A jeśli osobnik nie czyta w ogóle, to mu zwisa, czy będą audiobooki czy też nie.

Z drugiej strony ja głęboko się zastanaiałam, czy nie odsłuchać "Potopu" z płyty. Myślę, że gdybym to uczyniła wtedy, teraz bym żałowała.
Użytkownik: Czajka 22.08.2008 04:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pewnie znowu czegoś ni... | janmamut
Ach, Mamucie grzmiący! Zawsze kiedy dzielnie rzucam się między gromy w obronie nowoczesności ortograficznej (o onegdaj mi chodzi, nie o mrufki), albo w obronie tej dzisiejszej młodzieży (zgodnie z moją koncepcją świata, że nic się nie zmienia), to sobie myślę, że w sumie gromy słuszne są i właściwe dla równowagi. Bo może, gdyby ich całkiem nie było, to faktycznie świat stoczył by się, nie czytał, pił tanie wino i inne bezceności wyczyniał i brewerie. No, i tak trochę taniego wina pije.

Ale, moim zdaniem, audiobooki są (i mam nadzieję, że pozostaną, ale grzmij jeszcze na wszelki i niewszeli wypadek) możliwością dodatkową. Papierowych książek nie zastąpią. Nie dbiorą chęci czytania, tym, którzy tę chęć mają. A może zachęcą do czytania tych, u których chęci nie uświadczysz.
Co złego w tym, jeżeli dziecko jadąc tramwajem zamiast upojnego techno wysłucha "Syzyfowych prac"? Tylko na dobre mu to wyjdzie.

Ja będę sławić i piać peany o audiobookach wszystkimi siłami, bo nigdy obieranie ziemniaków nie było dla mnie tak przyjemne, jak teraz z Gajosem, Gombrowiczem, czy Anną Kareniną. :)
Użytkownik: janmamut 22.08.2008 04:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, Mamucie grzmiący! Za... | Czajka
Ach, gdyby to były audiobooki zamiast techno, a nie zamiast czytania, jak najbardziej bym wspierał! Natomiast sformułowania typu "nowoczesny" czy "wszyscy ludzie będą braćmi" budzą moją podejrzliwość.
Użytkownik: Czajka 22.08.2008 04:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, gdyby to były audiob... | janmamut
Ale, Mamucie, pomyśl, wracamy do źródeł. Audiobook jako aojda. Literatura jest przede wszystkim opowiadaniem. Czytanie to skutek uboczny po wynalezieniu pisma.
I bardzo słusznie, bądź podejrzliwy, a ludzie jak byli braćmi, tak i będą, nie martw się. :)
Użytkownik: kocio 22.08.2008 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale, Mamucie, pomyśl, wra... | Czajka
Ja tu jestem jeszcze bardziej radykalny niż Czajeczka - literatura (i ogólnie: twórczość czy wszelka inna treść) jest generalnie niezależna od nośnika. To znaczy owszem, nośnik ma wpływ na różne rzeczy (czas odbioru, rozpowszechnianie, przyjemność - zgodnie z osobniczymi gustami itp.), ale nie zmniejsza wartości treści i można go sobie dobierać i dopasowywać wedle potrzeb.

Ja na przykład lubię czytać, audiobooków praktycznie nie używam - tak się nauczyłem, nie miałem chyba okazji i motywacji żeby spróbować słuchać, a poza tym tak jest znacznie szybciej. Niemniej noszę ze sobą w komórce adaptację "Ferdydurke" czytaną przez Fronczewskiego (z serii wydanej przez Wyborczą) i kilka razy zaczynałem słuchać, bo przy tych frazach zupełnie mi się nie spieszy - ważny jest język i klimat, a nie poznawanie akcji i przekazu (już znam =} ). Można i tak, i tak.

***

A co do prowokacyjnego pytania (mam nadzieję Mamucie, że pisząc o "bachorach" nie chciałeś zasugerować, że mówisz z pozycji "pryków"?... =} ) - pewnie nie chodziło ci o nazwę fundacji, ale opowiem, co takiego ona robi, bo to trochę też wyjaśnia co ta "nowoczesna Polska" może wprowadzić ciekawego.

Fundacja stara się rozwijać kwestie związane z edukacją na nowe możliwości techniczne i nowe formy uczestnictwa w kulturze i edukacji (tak, tak). W szczególności:

- prowadzi bibliotekę sieciową Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/); treści dostarcza Biblioteka Narodowa, która "cyfryzuje" utwory ze swoich zasobów, a w ramach WL zostają one opatrzone motywami literackimi oraz objaśnieniami dotyczącymi treści (np. archaiczne wyrażenia) - to nie są żadne bryki, tylko normalne lektury (ważne ograniczenie prawne: tylko te, do których prawa autorskie już wygasły), które można przeszukiwać pod kątem epoki, autora czy motywu, a także ściągać do czytania lub drukowania; o ile się orientuję właśnie na podstawie tych tekstów powstaną audiobooki, a jednym z ważniejszych odbiorców będą niewidomi (stąd pewnie fundacja Klucz - nie uczestniczyłem w tym, ale domyślam się)

- prowadzi projekt Wolne Podręczniki (http://wolnepodreczniki.pl/); tutaj z kolei chodzi o stworzenie podręczników na wolnych licencjach (tak jak napisałem w ogłoszeniu: dostępnych za darmo i do swobodnej obróbki wedle potrzeb przy zachowaniu prostych warunków, w tym także do drukowania przez chętne wydawnictwa i sprzedawanych - niektórym się to myli z tym, że jak coś jest samo darmowe, to już nie da się na tym zarabiać); nad podręcznikami pracują - głównie przez internet - nauczyciele-wolontariusze (takie szumne słowo, a to po prostu chętni) zgodnie z wytycznymi programowymi i będą one następnie normalnie zatwierdzane przez ministerstwo, na etapie ukończenia jest już podręcznik matematyki do I klasy gimnazjum; takie podręczniki można będzie łatwo aktualizować oraz czytać np. w postaci e-booków jeśli komuś wygodniej (w ten sposób np. na komórkach ludzie czytają książki, lektura naturalnie też się da tak przygotować)

- prowadziła akcję "Wolontariat dla wiedzy" (raport jest dostępny tu: http://wolnepodreczniki.pl/wordpress/wp-content/uploads/2008/08/wolontariat_dla_wiedzy_rap​ort.pdf), w której uczniowie uzupełniali biogramy autorów i opisy epok w bibliotece Wolne Lektury, a wcześniej także program "Dam radę", w którym starała się aktywizować uczniów w bardziej tradycyjne sposoby (raport: http://www.nowoczesnapolska.org.pl/damrade_raport.​php)

Tak więc to nie jest tylko "słuchanie zamiast czytania" (że niby gorsze, z czym też się nie zgadzam). To szerokie wyjście poza stare skojarzenie, że książka to tylko i wyłącznie druk.
Użytkownik: janmamut 22.08.2008 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tu jestem jeszcze bard... | kocio
Tak, jak to przedstawiasz, brzmi rozsądnie. Ja się po prostu obawiam wszystkiego, co pogłębia lenistwo czytelnicze. Rezultaty sami widzimy, choćby w lokalnych prośbach o pomoc w duchu: "siema. mam proźbe.czy ktoś morze napisać streszczenie ksionszki X, kturom bendom sprawdzadź jótro?".
Użytkownik: emkawu 22.08.2008 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale, Mamucie, pomyśl, wra... | Czajka
"Audiobook jako aojda"

Genialne, powinnaś to sprzedać albo sprezentować jakimś pijarowcom. :-)
Użytkownik: Czajka 23.08.2008 06:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Audiobook jako aojd... | emkawu
:)
Ale wiesz, ciągle mi się wydaje, że to prawidłowo Aolda jest, tylko ktoś sepleni. :))
Użytkownik: kocio 22.08.2008 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Nowe informacje na temat projektu - odbyło spotkanie z aktorami i reżyserami przyszłych nagrań, w trakcie którego poznawali też Bibliotekę Centralnej Polskiego Związku Niewidomych i kwestie związane z audiobookami. Są pierwsze ustalenia:

"Reżyserzy, choć od początku zakładali, że radość sprawi im praca z każdym tekstem literackim, od razu zamówili swoje ulubione utwory. W związku z tym Kuba Kowalski będzie pracował nad baśniami Andersena, a Sebastian Buttny - zainspirowany swoją ostatnią podróżą - zajmie się „Sonetami krymskimi” Mickiewicza."

[ http://wolnepodreczniki.pl/2008/08/21/spotkanie-rezyserow-20-sierpnia-2008/ ]
Użytkownik: szaraottak 25.08.2008 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Oj, ja nie lubię audiobooków. Nie trafiają do mnie. Jestem wzrokowcem, muszę mieć tekst przed oczyma. Na tekście słuchanym nie potrafię się skupić. Poza tym audiobooki nie zachowują w ogóle magii, która towarzyszy czytaniu...
Użytkownik: verdiana 25.08.2008 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, ja nie lubię audioboo... | szaraottak
Też jestem wzrokowcem i też muszę widzieć tekst, ale z tą magią na pewno się nie zgodzą słuchowcy. :-)

Zresztą nawet jako wzrokowiec bardzo lubię audiobooki. Najlepsze to te z czytadłami - kiedy sprzątam czy jadę autobusem, nie lubię tracić czasu bezproduktywnie: chętnie wtedy słucham audiobooków albo podcastów. Mam też kilkoro znajomych, którzy lubią słuchać książek, prowadząc samochód. :-)
Użytkownik: Pingwinek 02.09.2018 02:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, ja nie lubię audioboo... | szaraottak
Też mi się tak wydawało, dopóki nie wysłuchałam swojego pierwszego audiobooka z prawdziwego zdarzenia ("Bajki dla dorosłych" Fredry, lektor Jacek Kiss). Niektóre bajki (zwłaszcza te, które znałam już z wersji tradycyjnej) wypadły świetnie. Nadal jednak unikam audiobooków jak ognia (chyba że nie mam wyjścia).
Użytkownik: bodzion 25.08.2008 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
a ja lubię wieczorami leżąc w łóżeczku i mając bardzo zmęczone oczy całodniowym czytaniem, posłuchać jakiegoś niskiego męskiego głosu, który czyta mi na dobranoc. w życiu jednak nie zastąpiłabym NORMALNEGO czytania słuchaniem.
pewnego dnia trafiłam na angielską wersję hobbita do słuchania. genialne słuchowisko! i język można podszkolić.
Użytkownik: pantagruel 13.12.2008 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
ja lubię audiobooki jak jadę samochodem, wtedy spokojnie można prowadzić i czytac/słuchać książki, ostatnio mam właśnie fazę na audiobooki bo dużo jeżdże, przeczytałem w ten sposób już "My naród" Lisa, "Marsz Polonia" Pilcha i "Opowieść mojego zycia. Wywiad rzeka" Bartoszewskiego ze świata ksiunżek. Dobra sprawa jadąc samochodem słuchając/czytając książkę i na dodatek może słuchać tego kilka osób naraz a nie jedna jak przy zwykłej książce;)
Użytkownik: warsztacik14 23.11.2014 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Audiobooki są rewelacyjne do długich tras samochodem bo w radiu na ogół nic nie ma, a muzyka jaką się zabiera też nudzi po dłuższej chwili.
Użytkownik: kocio 24.11.2014 08:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Audiobooki są rewelacyjne... | warsztacik14
Adres do pobierania tych nagranych już audiobooków:

http://wolnelektury.pl/katalog/audiobooki/
Użytkownik: Pingwinek 02.09.2018 02:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Szykuje się duża akcja na... | kocio
Jeśli audiobook zachęci młodego człowieka do kontaktu z literaturą, nie mam nic przeciwko.
Użytkownik: Piotr15 08.12.2018 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli audiobook zachęci m... | Pingwinek
Niektóre audiobooki sa czytane takim głosem, że niestety nie jestem w stanie tego słuchać, a bardzo żaluję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: