Dodany: 17.08.2008 00:01|Autor: ewa1207

Zawiodłam się


Zachęcona opiniami czytelników zabrałam tę książkę do czytania w długiej podróży. W domu wyrzuciłabym ją po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, ale w podróży miałam do wyboru: czytać to albo nic.

Powieść jest zlepkiem schematów z brazylijskich telenowel, w dodatku napisana językiem, który mnie drażnił. Akcja obraca się przede wszystkim wkoło tego, kto kogo kocha, kto wie, że ktoś kogoś kocha, kto się domyśla, kto kogo kocha. Autorka nie umie stworzyć swoich bohaterów poprzez opis ich zachowań i postaw, tylko mówi czytelnikowi, kto jest dobry, a kto zły, w dodatku nie wiadomo, dlaczego to egoiści są wg niej tymi dobrymi i wartościowymi.

Wierzę, że książka może podobać się niektórym czytelnikom, ale chcę przestrzec przed nią tych, których drażnią brazylijskie telenowele.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4896
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Ramblas 19.10.2008 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona opiniami czytel... | ewa1207
W pewnym sensie się z Tobą zgadzam. Książka ta jest trochę jak telenowela, ze "scenami" i występkami młodych. Ale ja się nie zawiodłam, pewnie dlatego, że po tej książce nie spodziewałam się niczego więcej jak miłego klimatu, dobrego zakończenia. Książka jest dobra jako przerywnik między jedną ambitną, a drugą. Jest umilaczem parnych, bezczynnych, wakacyjnych wieczorów.
Użytkownik: monimalik 03.02.2009 08:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona opiniami czytel... | ewa1207
Faktycznie, sposób narracji jest mocno denerwujący i nie wiedziałam czy to wina tłumacza, czy już tak było w oryginale. Jasne, że nie jest to literatura z najwyższej pólki, jednak fabuła jest dość wciągająca. Jest też kilka myśli, nad którymi mozna się zatrzymać (coż, pewnie, że to bardzo niewiele jak na 500 stron tekstu:)). Co do porównania z telenowelami produkcji brazylijskiej, to rzeczywiście też miałam momentami takie wrażenie, ale tłumaczyłam sobie że może taka jest mentalność mieszkańców Ameryki Płd. To co mnie osobiście irytowało to liczne powtórzenia przy opisywaniu cech bohaterów, niekiedy streszczanie poprzednich rozdziałów -czyżby autor zakładał że czytelnik ma kłopot z pamięcią?:)
Użytkownik: dorotta90 03.12.2009 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona opiniami czytel... | ewa1207
Podpisuje się pod wszystkimi komentarzami. Z wielkim trudem udało mi się skończyć tę literaturę. Jednak przyznacie mi rację, że wzruszająca była tęsknota Sofii za synkiem i Santim? Z kolei wielką zazdrością poszczyciła się Maria, ukrywając listy od Sofii przed Santim. Niezmiernie poruszająca była walka o zakazaną miłość, przywiązanie do drzewa Ombu i wiadomość o synie Sofii zaadoptowanym przez jej służących i mieszkającego w jej rodzinnym domu. Szczególnie odpychała mnie swoim kapryśnym zachowaniem Sofia!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: