Dodany: 02.08.2008 16:54|Autor: earrame

Książka: Mag
Fowles John

1 osoba poleca ten tekst.

bez tytułu


Na początku książki czytamy o romansie Nicholasa z Alison. Dla mnie po jakimś czasie czytania o ich miłosnych potyczkach stało się to nudne jak flaki z olejem i wiedziałam, że jak tak dalej pójdzie, to rzucę ją w kąt.

Niemniej jednak nieugięcie brnęłam dalej ;). I oto wreszcie Grecja, maleńka wysepka Phraxos, a na niej Bourani z tajemniczym właścicielem o nazwisku Maurice Conchis. I odtąd zagadka goni zagadkę, już nie do końca wiedziałam, co jest prawdą, a co nie. Wszystko mieszało się ze sobą, a granica była niezwykle wąska.

Zarówno słowa Julie, jak Maurice'a wprowadzały Nicholasa w stan zawieszenia pomiędzy prawdą i fałszem. A on usilnie chciał dowiedzieć się, w czym bierze udział i o co tak naprawdę chodzi. Na dodatek tajemnicze spektakle teatralne z udziałem mnóstwa ludzi. A przecież wydawało się, że nikt więcej nie mieszka w Bourani, a miejscowi ludzie nie znają Conchisa...

Ja brnęłam dalej przez kolejne strony, bo tak jak Nicholas chciałam odkryć prawdę. Ale akcja wcale nie toczyła się w lawinowym tempie.

Myślę, że autor wykazał się niesamowitą zmyślnością. Sam nie pogubił się w tym wszystkim, a świat, który widziałam w książce wydawał się niezwykle piękny. A bohaterowie? Każdy był inny, a wszystko, co mówili i robili mogło być jednocześnie prawdą i kłamstwem. Przekonywali Nicholasa do swoich racji, manipulowali nim.

Książce nie można zarzucić przewidywalności. Każdy krok Nicholasa mógł zakończyć się jakąś katastrofą lub nagłym przypływem szczęścia. Na każdej stronie mogło czekać niesamowite wydarzenie, mające wpływ na dalszy rozwój wypadków. Nie sposób było odgadnąć, o czym za chwilę przyjdzie nam czytać. Jak nie niemieccy żołnierze pojawiający się znikąd, to "proces" przypominający farsę, gdzie udział brały postacie w osobliwych strojach...

I zakończenie. Nie rzuciło mnie na kolana. Zresztą po tych wszystkich zawiłościach chyba spodziewałam się czegoś innego. Bardziej spektakularnego.

Nie wiem, jak mam ocenić tę książkę. Z jednej strony jest ciekawa przez to pomieszanie prawdy z kłamstwem, w którym trudno się połapać. Ale z drugiej nie rzuca na łopatki, momentami jest nudna, a człowiekowi odechciewa się ją czytać.

Trzeba samemu się z nią zapoznać i wyrobić sobie opinię.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6660
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: