Dodany: 30.07.2008 22:17|Autor: grosiek

Perfekcjonista


Pantaleon z pewnością nie jest mężczyzną, który by mi się spodobał. Wielu kobietom - wręcz przeciwnie: jest wierny, oddany, ułożony, pełen szacunku dla płci pięknej oraz zwierzchników... Ale nie zna umiaru w tym, co robi. Gdy wysłano go do wojskowej kuchni - gotowanie i jedzenie tak go zajęło, że przytył dobre parę kilo, gdy dostał przydział do magazynów z odzieżą - stała się ona jego bzikiem, aż zaczęto myśleć, iż jest homoseksualistą... Co się stanie, gdy dostanie zgoła inny, bardziej kontrowersyjny i okryty ścisłą tajemnicą przydział? Zadanie stworzenia służby, której istnienie mogłoby ośmieszyć i zrujnować całe Siły Lądowe?

Oczywiście Panta jest perfekcjonistą. Swoje zadanie wykonuje z zaskakującym powodzeniem. Mimo uprzedzeń, nieobycia w temacie, "wrodzonej przyzwoitości" każdy kolejny raport pisany aż śmiesznie poważnym językiem ukazuje kolejne udane "misje" Wizytantek. Żołnierze zadowoleni, interes się kręci... Co w takim razie pójdzie nie tak?

Jest to pierwsza przeczytana przeze mnie książka Maria Vargasa Llosy, więc nie znam charakterystycznych cech jego stylu. Jednakże dla mnie opowiedziana historia mogłaby mieć więcej kolorów i trochę więcej akcji. Skomplikowane dialogi, w ktorych dwie (w porywach nawet do czterech) sceny mieszają się ze sobą, może mają na celu zmuszenie czytelnika do większego skupienia, ale dla mnie były bardziej udręką. Przetykanie ich przydługimi raportami z pewnością wywołało zamierzony efekt kontrastu.

Nie, Pantaleon nie spodobałby mi się. Ale mimo to do końca książki trzymałam za niego kciuki, by się opamiętał.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2664
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: