Dodany: 29.07.2008 18:48|Autor: piotrjardanowsk

Książki i okolice> Pisarze> Vargas Llosa Mario

2 osoby polecają ten tekst.

Waszym zdaniem ulubiona książka Llosy


Przeczytałem ostatnio "Szelmostwa ..." i bardzo mi się podobała ta książka. Głównie język, treść i sposób napisania. Chętnie sięgnę po kolejne jego książki, ale ponieważ jest ich całkiem sporo to chciałem zapytać, jaka Waszym zdaniem jego książka jest najlepsza. Piszcie, będę wdzięczny. Pozdrawiam
Wyświetleń: 28855
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 36
Użytkownik: gosiaw 29.07.2008 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Z tych, które czytałam każda była lepsza od "Szelmostw...". :) Szczególnie polecałabym Miasto i psy (Vargas Llosa Mario) i Rozmowa w "Katedrze" (Vargas Llosa Mario).
Użytkownik: p.a. 17.02.2009 09:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tych, które czytałam ka... | gosiaw
Ja czytałem tylko te dwie i chociaż i jedna,i druga mi się podobała, to jednak do zachwytu czegoś brakowało. Minimalnie mocniej spodobał mi się chyba debiut Llosy. Tyle, że jeśli to są jego najlepsze pozycje, to czy warto mi sięgać po inne?
Użytkownik: gosiaw 17.02.2009 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałem tylko te dwie... | p.a.
Ciężko mi rozstrzygnąć Twój dylemat, bo wiadomo że de gustibus i tak dalej. Ja akurat uważam, że Llosę na pewno zawsze czytać warto.
Użytkownik: p.a. 17.02.2009 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciężko mi rozstrzygnąć Tw... | gosiaw
A co sądzisz o "Gawędziarzu" i "Raju tuż za rogiem"? Bo akurat te dwie książki mam - trochę przypadkowo - w domu?
Użytkownik: gosiaw 17.02.2009 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A co sądzisz o "Gawę... | p.a.
Niestety, na razie nic nie sądzę, bo jeszcze ich nie czytałam. :)
Użytkownik: karolka47 27.07.2010 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tych, które czytałam ka... | gosiaw
Przeczytałam ciotkę Julię, szelmostwa, pochwałę macochy i zeszyty. Obecnie czytam Pantaleon i wizytanki i bardzo mi się podoba - myślę,że może stać się jedną z moich ulubionych książek. W każdym razie do Llosy sięgnąć warto
Użytkownik: adam289 24.08.2015 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tych, które czytałam ka... | gosiaw
Ciekawa jest historia z książki ,,W pogoni za miłością ". Główny bohater mimo że z bardzo dobrego domu to schodzi na złą drogą i zaczyna się staczać – tyle o fabule. Można rzeczywiście łatwo wejść w ten świat, jest połowa lat 70 XX wieku i charakterystyczny dla tamtych czasów klimat w książce.
Użytkownik: ecia 01.08.2008 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
"Ciotka Julia i skryba" jest moją ulubioną książką. Nie tylko tego autora,ale wogóle.
Użytkownik: poliglotka26 21.10.2008 03:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ciotka Julia i skry... | ecia
Zgadzam się z opinią mojej przedmówczyni.
"Ciotka Julia i skryba", a ściślej mówiąc "Ciotka Julia i pisarz" bo tytuł oryginału brzmi "La tia Julia y el escribidor" to chyba jedna z najpiękniejszych książek tego autora.I najpiękniejsza jest chyba właśnie w oryginale.Miałam okazję czytać przekład szwedzki i czegoś mi brakowało.Polskiej wersji nie znam.Z chęcią bym przeczytała.Do hiszpańskiej wracałam już wielokrotnie i nadal za każdym razem kiedy po nią sięgam jestem oczarowana i czytanie pochłania mnie całkowicie.
Użytkownik: RobertP 03.08.2008 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Wprawdzie nie przeczytałem zbyt wielu książek tego autora(raptem pięć)z tego jednak zdecydowanie mogę polecić "Miasto i psy"i"Święto kozła ", ale na głowę wszystkie bije i te przeczytane i myślę ze również te jeszcze nieprzeczytane "Wojna końca świata".
Użytkownik: Andryei 18.09.2008 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wprawdzie nie przeczytałe... | RobertP
"Wojna końca świata" bezsprzecznie. Następnie "Miasto i psy".
Użytkownik: zerlina 22.09.2008 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Ja przeczytałam "Rozmowę..." "Święto kozła" i "Wojna końca świata". Ostatnia najlepsza,rewelacja moich ostatnich miesięcy-ale na 5 haha.Polecam jednak bardzo.
Użytkownik: AnkaSzklanka 28.09.2008 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam "Roz... | zerlina
Stanowczo "Wojna końca świata". Rewelacja.
Użytkownik: dawier 06.10.2008 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Stanowczo "Wojna koń... | AnkaSzklanka
"Wojny końca świata" jeszcze nie czytałem natomiast gorąco polecam "Pantaleona i wizytanki", genialnie, lekko, zabawnie a jednak z poważnym przesłaniem, a parodia języka administracyjno-oficjalnego po prostu rozbrajająca i niezwykle trafna.
Użytkownik: embar 17.02.2009 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wojny końca świata&... | dawier
"Ciotka Julia i skryba" :)
Użytkownik: why not 17.02.2009 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Jak dla mnie "Wojna końca świata" trochę za długo się rozkręca i za dużo "udziwnionych" na siłę bohaterów. Zdecydowanie polecam "Święto kozła" - chyba najlepsza jego książka, druga w kolejce"Rozmowa w "katedrze"". Obie - genialne powieści! "Szelmostwa.." przy nich wysiadają! Miłego czytania, też uwielbiam Llose:)
Użytkownik: anabe 18.02.2009 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Ja najwyżej cenię Rozmowę w Katedrze, moim zdaniem lepsza od Cortazara. Bardzo podobało mi się Świeto Kozła, Gawędziarz znudził mnie, z trudem dobrnęłam do końca. Wojna końca świata dla mnie lekko przereklamowana.
Użytkownik: reklamun 04.03.2009 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Która ulubiona, gdy wszystkie
Rozmowa w Katedrze -jednak
ciemna strona człowieka, słabość
coś nowego w formie,
a przy tym pop
Użytkownik: Agael 28.03.2009 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Ja skończyłam właśnie "Gawędziarza". Spodobał mi się bardzo i zaglądam tutaj, żeby się dowiedzieć po co jeszcze warto sięgnąć. A tu proszę! Wychodzi na to, że wszystko :P Sięgnę chyba po "Ciotke Julię...", bo mam od kogo pożyczyć. I po "Wojnę końca świata". Dzięki :)
Użytkownik: Fiona54 19.05.2009 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja skończyłam właśnie &qu... | Agael
Sięgnij po inne też:)
Użytkownik: Homo_Faber 26.12.2009 02:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Sięgnij po inne też:) | Fiona54
Vargas Llosa to mój ulubiony pisarz. Nie przeczytałem jeszcze wszystkiego, ale z przyjemnością myślę o tym, że jakieś pozycje ciągle mi pozostały.
Numer jeden: Rozmowa w "Katedrze". Absolutne mistrzostwo. Beletrystykę czytam z dwóch powodów: a) forma b) myśli. Fabuła, z racji tego, że jest wymyślona jest dla mnie również elementem formy. "Rozmowa" jest arcydziełem, nie polecam jednak chętnym jako pierwszą książkę Llosy do przeczytania.
Jako pierwszą polecam "Pantaleon i Wizytantki". Genialne i zaskakujące. Jedna z niewielu zabawnych pozycji spośród arcydzieł literatury światowej. przy tym warto wspomnieć, że Llosa zaskakuje niezwykłą różnorodnością formy w swoich książkach.
Numer 3 i 4. "Pochwała Macochy" i "Zeszyty Don Rigoberta". Tu Llosa powala swoją erudycją - ale bez obaw, nawet tak nieobeznajomiony w malarstwie czytelnik jak ja mógł się delektować tą lekturą.
Numer 5. Niewspominany przez was i mam wrażenie, że nieco zapomniany "Zielony Dom". Rzeczywiście, jak twierdzą krytycy, książka "pęknięta", niedoskonała, ale dla mnie poprzez niezwykle duszną atmosferę peruwiańskiej dżungli, z sierżantem Litumą (tu pojawiającym się po raz pierwszy) niezwykle ekspresyjna.
Numer 6. Gawędziarz. Piękna i hipnotyczna powieść. Tak naprawdę dopiero po jakimś czasie dochodzi do ciebie.
Numer 7. Szczeniaki, Wyzwanie. Dwa opowiadania, razem zestawione. Wyraziste. Jak zwykle doskonale napisane.
Numer 8. Lituma w Andach. Miłość - pięknie opisana.
i najsłabsza z tych które przeczytałem:
"Kto zabił Palomina Molero" - nie polecam. Wygląda na wprawkę, w moim mniemaniu niepotrzebnie wydaną. Brakuje w niej niezwykłej głębi, którą charakteryzuje się reszta prozy MVL.
Właśnie czytam "Ciotka Julia i skryba"
Jak widać pozostało mi wiele pozycji: Wojna końca świata, Raj tuż za rogiem, Święto kozła, Miasto i psy, Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki.
Użytkownik: Fiona54 01.01.2010 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Vargas Llosa to mój ulubi... | Homo_Faber
"Ciotkę Julię..." przeczytałam jako pierwszą tego autora i zachwyciłam się jego pisarstwem. Ciekawa jestem, jak oceniacie "Święto kozła"?
Użytkownik: Wooojtas 26.12.2009 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Zdecydowanie "Rozmowa w Katedrze". Llosa lubi bawić się różnymi formami("Pantaleon i wizytantki" czy "Zeszyty don Rigoberta") ale Katedra właśnie jest dla mnie mistrzostwem pod tym względem.
Wszystko jest napisane tak jakby naprawdę słuchało się czyjejś rozmowy lub wspomnień z poplatanymi wątkami. Polecam.
Użytkownik: kammal 26.12.2009 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie "Rozmowa w K... | Wooojtas
Hej:)
Dla mnie "Szelmostwa..." są bezapelacyjnie najlepsze. A jesli chodzi o kolejną książkę tego autura to polecam "Wojnę końca świata". Pierwsze strony czytało mi się dosyć cięzko ale potem książka mnie "pochłoneła". Tu też przeplatają się różne wątki, zmieniają się główni bohaterowie, co początkowo utrudnia zrozumienie ale z czasem wszystkie elementy idealnie dopasowują się do siebie...
Nie przeszkodziło mi nawet to, że w znacznym stopniu zakończenie znamy już jakieś 100 stron przed końcem książki, co zazwyczaj strasznie mnie irytuje.
Użytkownik: wojtekacz 09.07.2010 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
O, że zakończenie znamy od początku, to w przypadku tego autora nie jest wada!! W przypadku tych powieści intryga to tylko jeden z elementów...
"Świeto Kozła" - cóż, tu muszę przyznać, ze mam mieszane wrażenia. Z jednej strony ta powieść to swego rodzaju "suma" doświadczeń pisarza z samą konstrukcją powieści. Tu niewatpliwie najlepiej panuje nad mnogością wątków i nad ciągle zmieniającymi sie perspektywami (zarówno punktów widzenia jak i czasowych). Z drugiej strony ma sie silne wrażenie, że od czasu "Rozmowy w Katedrze" autor artystycznie "się wypsztykał", czytając to miałem niezwykle silne wrażenie wtórności.
A co czytać i w jakiej kolejności... Powiesci tych jest nie tylko dużo, ale są też bardzo różnorodne (oczywiście przy zachowaniu jednosci światopoglądowej i stylu autorskiego), warto kierować sie przede wszystkim własnym gustem i zainteresowaniami, a jednocześnie warto pamiętać, że jest "jeszcze coś", czym Mario Vargas Llosa nas zaskoczy.
A, ostrzegam jeszcze, by do jego powieści kryminalnych nie mieć oczekiwań typowych dla tego gatunku, bo można się bardzo zawieść!!
Użytkownik: Habina 27.07.2010 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Przeczytałam jedynie "Szelmostwa..." .
Kompletnie nie podobała mi się ta książka...Nie mogłam doczekać się końcówki...
Po przeczytaniu usunęłam ze schowka wszystkie pozycje Llosy...
Użytkownik: Erystyka 16.05.2011 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam jedynie "Sze... | Habina
Zbłądziłaś Habino. "Szelmowstwa..." choć chyba najszerzej promowana(bo wzmianki można spotkać i w prasie kobiecej)to i najsłabsza książka Llosy. Jednym się podoba, drugim nieszczególnie, ale na pewno nie jest najszczęśliwszym wymiernikiem geniuszu Llosy. Zresztą ta książka nie ma jakiś wielkich aspiracji. Ma swoje plusy, jak na wytarty motyw nie jest taka zła. Jednak przez to, że poza niezłym stylem i banalną historią (typowego mężczyzny, który daje się omamić i ponad trzy dekady szaleje za toksyczną modliszką, która nie wnosi w jego życie nic poza całą zmysłowo-fizyczną otoczką i serią mało wyrafinowanych kobiecych gierek. Niby logiczne, że za intelektualistką by tak nie szalał, ale i tak drażniące. Swoją drogą samo życie, żadna tam harquinada. Tajemnicą pozostanie dla mnie obiecana duchowość tej relacji) książka ta niewiele ma do zaoferowania rzeczywiście niekoniecznie zachęca do sięgnięcia po kolejną pozycję autora.

Podobnie rzecz ma się z "Rajem...", choć zawsze miałam słabość do lewackich idealistów. :) Na początek nie polecam też "Izrael – Palestyna. Pokój czy święta wojna" - odłożyłam po kilku stronach. Bełkot w kiepskim guście, gdyby nie okładka w życiu nie zgadłabym, że to Llosa.

Po przestrogach czas na polecanki, bo Llosa to co do zasady pisarz genialny. Po "Mieście i Psach" zakochałam się nie tylko w jego twórczości, ale i bliżej zainteresowałam Peru do którego intuicyjnie ciągnęło mnie zawsze, ale bardziej z krajoznawczego punktu widzenia. "Rozmowa w katedrze" bardzo mi się podobała nie tylko jako obraz niesamowitej relacji ojca i syna (zaskakująco mało wyeksploatowany temat), ale przede wszystkim tło polityczne - pod tym względem jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie pozycji. "Wojna końca świata" była dla mnie książką-wyzwaniem. Nie żałuję, jedna z najgenialniejszych przeczytanych przeze mnie książek na przestrzeni ostatnich lat. Typ książki o której można pisać rekomendacje długości nie jednego genialnego opowiadania.

"El sueño del celta" byłam ciekawa do tego stopnia, że zaczęłam czytać w szaleńczym tempie 15/20 stron/h mimo, że mój hiszpański ciężko sklasyfikować jako choć średnio-zaawansowany. :)
Użytkownik: Fafarafa 15.05.2011 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
"Ciotka Julia i skryba" jest jedną z tych książek, do których chętnie wracam.
Użytkownik: rieke 19.05.2011 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Jak na razie "Raj tuż za rogiem". To ze względu na moją fascynację malarstwem. Kiedy czytałam tą książkę, przed oczami stały mi pojawiające się w tekście obrazy. Niestety, ta książka wydała mi się trochę nierówna. Watek Paula świetny, natomiast Flory miejscami nudnawy. Sama Flora trochę mnie denerwowała.Nie wiem dlaczego, ale miałam wrażenie, że pisarz jej wątek potraktował trochę "po macoszemu", jakby go nie czuł. Powieść podobała mi się też pod względem kompozycyjnym.
"Ciotka Julia i skryba" już mnie tak nie zachwyciła, choć połknęłam jednym tchem w pociągu. Kiedyś do niej wrócę, bo ta książka to jedna z tych, która czyta się przynajmniej dwa razy, za każdym razem pod innym kątem.
"Litumę w Andach" odłożyłam po kilkudziesięciu stronach. Chyba nie moja tematyka.
Na pewno sięgnę w najbliższym czasie po inne książki tego autora.
Użytkownik: izabellag 19.05.2011 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Z czytanych dawno- Rozmowa w Katedrze (do powtórki niebawem)
Z czytanych niedawno- Zielony Dom
Użytkownik: Tigro 29.05.2011 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
U mnie "Miasto i psy" zdecydowanie pierwsze, a potem to chyba "Pantaleon i wizytantki" i "Zeszyty don Rigoberta". Ogromny sentyment z wielu względów mam do "Szelmostw niegrzecznej dziewczynki"
Użytkownik: Alldonna 20.07.2011 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Szczerze mówiąc, to nie bardzo rozumiem, dlaczego wiele osób jest zachwyconych twórczością tego pisarza. Mnie się jego książki niezbyt podobają (czytałam 2: "Ciotkę Julię..." i Święto Kozła). O ile jeszcze ta druga może być, to "Ciotka Julia..." zdecydowanie mnie nie zachwyciła.
Użytkownik: KrS1 08.10.2011 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Miejsce 1 - "Rozmowa w Katedrze"
Miejsce 2 - "Pantaleon i wizytantki"
Miejsce 3 - "Miasto i psy"

Ale warto zapoznać się z debiutanckimi opowiadaniami, niedoceniona jest "Historia Alejandra Mayty", a ciekawie czyta się opowieść o Paulu Gauguin i Florze Tristan, czyli "Raj tuż za rogiem".
Użytkownik: KrS1 02.04.2013 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Miejsce 1 - "Rozmowa w Ka... | KrS1
Aktualizując dodaję do listy "Święto kozła" - niezwykła, mocna rzecz. Mimo że przeczytałem 11 książek Vargasa Llosy, to wciąż czekają "Ciotka Julia..." i "Wojna końca świata". Jakoś głupio mi się do nich zabierać, bo to zapewne dwa ostatnie arcydzieła dona Mario, które mi zostały.
Użytkownik: mchpro 02.04.2013 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Aktualizując dodaję do li... | KrS1
"Ciotka Julia..." i "Wojna końca świata" nie dorównują "Rozmowie w katedrze". Niestety. Chociaż "Ciotkę..." cenię za zabawną postać skryby - autora słuchowisk.
Użytkownik: anabe 22.10.2011 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem ostatnio "Sz... | piotrjardanowsk
Dla mnie nr 1 to "Rozmowa w katedrze" - tak naprawdę powinna to być "Rozmowa w Katedrze", bo ni o katedrę tutaj chodzi lecz o nazwę knajpy w Limie, gdzie rzeczona rozmowa się odbywa. Wczoraj ( 21.10.2011r.) odbyło się w Warszawie spotkanie z Mario Vargasem Llosą - udało mi się wejść (!!!!!!) mimo braku zaproszenia. Odnotowuję to jako wydarzenie kulturalne roku! ( przynajmniej dla mnie)! Tylko zdecydowanie za krótko, zbyt mało możliwości zadawania pytań ale cóż, rozumiem jak cenny jest czas pisarza, a co dopiero noblisty.
Na spotkaniu można było m.in. dowiedzieć się, że "Rozmowa w katedrze" była w latach 70-tych, odczytywana jako całkowicie aktualny opis polskiej rzeczywistości.
Moje miejsce nr 2 to "Święto kozła". A potem wiele innych, godnych polecenia. Llosa, znany jest również ze swojej twórczości publicystycznej, ja polecam "Prawdę kłamstw".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: