Parafrazując Marlowe'a
Jestem nikim. Nie mam twarzy, nie mam osobowości, prawie nie mam nazwiska, nic nie znaczę. Nie chce mi się jeść. Nie chce mi się nawet pić. Jestem wczorajszą zmiętą kartką z kalendarza na dnie kosza na śmieci. Do kogo byś sobie teraz poszedł? Może jest gdzieś dziewczyna, która ucieszy się na twój widok? Nie. Nie ma.
Proszę, niech ktoś powie, że mnie kocha. Niech ktoś do mnie powie i przywróci mnie z powrotem do ludzkości. Chciałbym już zejść z tej zamarzniętej gwiazdy.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.