Dodany: 09.07.2008 14:22|Autor: reniferze

Sándor Márai "Żar"


"Ale w głębi duszy dręczyła cię konwulsyjna namiętność - pragnienie bycia kimś innym, niż jesteś. To najdotkliwszy cios, jaki fatum może zadać człowiekowi. Pragnienie bycia kimś innym, niż tym, kim jesteśmy: silniejsze pragnienie nie może zapłonąć w ludzkim sercu. Bowiem życia nie można znosić w inny sposób, niż ze świadomością, że godzimy się z tym wszystkim, co znaczymy dla siebie i dla świata. Trzeba zgodzić się z tym, że jesteśmy tacy lub inni, i wiedzieć, kiedy się z tym godzimy, że za tę mądrość nie otrzymamy pochwały od życia, nie przypną nam do piersi orderu (...) - nie, należy wiedzieć, że za nic nie otrzymamy nagrody ani pochwały. Musimy to znosić, oto i cała tajemnica. (...) Trzeba znosić zdradę i niewierność, i to, co liczy się między najtrudniejsze zadania każdego człowieka, trzeba znosić wybitność charakteru lub umysłu drugiego człowieka."

"Istnieje pewien rodzaj wstydu, który jest większą udręką, niż wszystko, czego tylko człowiek może doświadczyć w swoim życiu, wstyd, jaki odczuwa ofiara, kiedy jest zmuszona spojrzeć w twarz swojemu oprawcy."

Żar (Márai Sándor)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7402
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 31
Użytkownik: martini_rosso 09.07.2008 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ale w głębi duszy dręcz... | reniferze
"Żar" to fantastyczna książka! Cytaty, które wybrałaś, doskonale oddają istotę jej problematyki... A swoją drogą, właśnie dowiedziałam się z ostatniego numeru Zeszytów Literackich, że "Żar" na swoją teatralną adaptację w Warszawie. Czytając tę książkę miałam jednak raczej wrażenie "filmowości", nie teatralności... prawdę mówiąc, nie wiem dlaczego. Ale w teatrze ten przejmujący "dialog" z monologującą jedną osobą musi być bardzo ciekawy...
Użytkownik: verdiana 09.07.2008 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Żar" to fantas... | martini_rosso
Teatralną adaptację w Warszawie ma, ale nie można dostać biletów. :(
Użytkownik: martini_rosso 09.07.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Teatralną adaptację w War... | verdiana
Biletów nie ma, bo tak wielkie jest zainteresowanie "Żarem"? Ja się raczej do Warszawy nie wybiorę, niestety, choć bardzo bym chciała, zwłaszcza po relacji Janusza Majcherka w "Zeszytach Literackich"...
Użytkownik: verdiana 09.07.2008 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Biletów nie ma, bo tak wi... | martini_rosso
Nie mam pojęcia... Pamiętam, że jak Jola miała przyjechać do Wawy, to planowałyśmy właśnie iść grupowo na "Żar". O bilety pytałyśmy na ok. 2 tygodnie przed spektaklem. To był październik, a usłyszałyśmy, że można kupić, owszem, ale na styczeń. :(
A potem nie widziałam "Żaru" w repertuarze...

Co pisał Majcherek? I w których Zeszytach? Będę jutro w Empiku, może sobie kupię. :-)
Użytkownik: martini_rosso 11.07.2008 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam pojęcia... Pamięt... | verdiana
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale niestety wcześniej nie miałam czasu...

Zeszyty Literackie, w których Majcherek rozpływa się nad teatralnym "Żarem", to ostatni numer (102). Jako powieść "Żar" nie jest dla Majcherka arcydziełem, choć nie odmawia tej prozie wyrafinowania. Spektakl zaś chwali w całości, przede wszystkim jednak aktorstwo Zapasiewicza i Gogolewskiego, oraz harmonijny duet, jaki stworzyli obaj wirtuozi. Po takiej relacji aż chce mi się płakać, bo ja raczej tego przedstawienia nie zobaczę... chyba, że Teatr Narodowy pojawi się z "Żarem" gościnnie gdzieś na Śląsku.

A co do Zeszytów Literackich, to polecam bardzo najnowszy numer, bo głównym jego bohaterem stał się Budapeszt i węgierska literatura :)
Użytkownik: terra 18.07.2008 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam pojęcia... Pamięt... | verdiana
biletów brak przede wszystkim dlatego, że to jest grane we foyer TN i wchodzi tam chyba najwyzej 20 osób, a jest to swoją drogą piękne przedstawienie i nic dziwnego, że zainteresowanie duże
polecam bardzo, nawet z czekaniem do stycznia na miejsca, naprawdę warto
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: biletów brak przede wszys... | terra
Ja chętnie poczekam, ale w ticketonline nie widzę w ogóle. :(
Użytkownik: terra 18.07.2008 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chętnie poczekam, ale ... | verdiana
Bo sprzedaż biletów do TN na wrzesień rozpoczynają dopiero 26 sierpnia, pewnie nawet repertuaru nie mają jeszcze ustalonego w teatrze. Moi znajomi pracują w TN, jeśli będę pamiętać to postaram się dać znać kiedy grają i czy jest szansa na bilety
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo sprzedaż biletów do TN... | terra
Byłabym Ci bardzo wdzięczna! :-)

A na razie właśnie zamówiłam sobie bilet na Gaelforce Dance w listopadzie. :-)
Użytkownik: niebieski ptak 18.07.2008 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłabym Ci bardzo wdzięcz... | verdiana
Verdianko, przepraszam że się wtrącam.A propo "irlandzkiego tańcowania"będziesz zachwycona--tylko jest jeden mankament - jeśli Ci geniusze mam na myśli polską stronę znowu umieszczą występ w Kongresowej, kup bilety{jeśli jeszcze możesz} jak najbliżej sceny,oni mają {zespół} olbrzymie zaplecze także scena robi się niezmiernie mała.Występ na którym ja byłam parę lat temu był wizualnie i choreograficznie przepiękny ale niestety{wstyd} miałam wrażenie że tancerze"sobie przykopią"{ z daleka też dużo sie traci - nie widać wszystkiego bo ta sala optycznie sie skraca przez to ich zaplecze}.Skandal że w tym kraju nie zbudowało się "Stadionu" na występy.PZDR serdecznie Gosia
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Verdianko, przepraszam że... | niebieski ptak
Wiem, bywałam już w Kongresowej, ale na bilety blisko sceny mnie nie stać. :( Poprzednio GD byli w Narodowym i tam było wszystko świetnie widać i świetnie słychać, a bilety były tańsze niż w Kongresowej. Nie wiem, czemu teraz nie zrobili tego znowu w TN. :(

I nie przepraszaj - nie masz za co! :)
(chyba sobie pożyczę lornetkę na ten występ :))
Użytkownik: terra 18.07.2008 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłabym Ci bardzo wdzięcz... | verdiana
Proszę bardzo, mam nadzieję, że będę pamiętać:)
Użytkownik: terra 18.07.2008 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę bardzo, mam nadzie... | terra
A, jeszcze jedno, ja po tym przedstawieniu dopiero wzięłam się za Maraia w całości wydanej do tej pory po polsku. Na razie zachwycił mnie "Dziennik" i "Wyznania patrycjusza", a trochę znudziła "Krew świętego Januarego" (choć to w moich ukochanych Włoszech się rozgrywa). "Księgę ziół" dawkuję sobie po kawałku na dobranoc, bo tej książki chyba nie powinno czytać się jednym szybkim ciągiem.
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A, jeszcze jedno, ja po t... | terra
Ha! To ja mam kolejność odwrotną, chociaż zachwyty podobne. :-)
Dziś skończyłam "Pierwszą miłość" i podoba mi się tak jak "Żar".
Użytkownik: terra 18.07.2008 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! To ja mam kolejność o... | verdiana
"Pierwsza miłość" jeszcze przede mną, ale już wiem, że na pewno "Dziennik" chcę mieć na półce na zawsze, choć ma straszliwą cenę. "Księgę ziół" sobie kupiłam, bo do takiego zaglądania biblioteczne książki się nie nadają.
Szkoda, że nie umiem czytać po węgiersku...
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pierwsza miłość&quo... | terra
No i znowu muszę powiedzieć, że mam podobnie. :-) Dziennik i Zioła mam, bo mieć muszę. Pozostałe książki z biblioteki. I też żałuję, że nie znam węgierskiego. :-)

PS. Jesteś z Wawy? Przyjdź na spotkanie 25 VII!
Użytkownik: terra 18.07.2008 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: No i znowu muszę powiedzi... | verdiana
a gdzie jest spotkanie?
Użytkownik: terra 18.07.2008 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: a gdzie jest spotkanie? | terra
A, już widzę, przepraszam, coś nie chcialo mi ładować długo strony.
Chętnie przyjdę, jeśli nic minie wypadnie, tym bardziej że mam do Ciebie pytania jako do szczęśliwej posiadaczki labradora;)
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A, już widzę, przepraszam... | terra
Tylko zdaje się, że mnie jednak nie będzie. :(( Ale inni są bardzo fajni! I Vemona będzie, a ona co prawda nie ma labradora, tylko amstaffa, ale pewnie będzie znała odpowiedź na Twoje pytanie. :-)
Użytkownik: terra 18.07.2008 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko zdaje się, że mnie ... | verdiana
No nie wiem, bo ja mam konkretne o labradory:) Bo jednego pana psa już rodzinnie posiadamy na składzie, ale zamarzyła nam się labradorka dla naszego do towarzystwa i chciałam zapytać znawczynię, czy zna jakieś godne zaufania hodowle.
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie wiem, bo ja mam ko... | terra
O hodowlach to ja niestety pojęcia nie mam żadnego, nigdy nie miałam psów z hodowli, za to wszystkie "z odzysku". :( Ale tu się na pewno znają i coś poradzą:
http://www.labradory.info/index.php
Użytkownik: terra 18.07.2008 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: O hodowlach to ja niestet... | verdiana
Dziękuję, zawsze się przyda, choć wiadomo, że najlepsze źródło to właściciel, który już pewne źródła posprawdzał:)
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, zawsze się przy... | terra
Tam są właśnie wyłącznie tacy właściciele - sama się od nich uczyłam. :-)
Użytkownik: terra 18.07.2008 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam są właśnie wyłącznie ... | verdiana
Podrzucę linka rodzicom, bo mamie się zamarzyła hodowla labradorów (chyba jej się zaczyna nudzić na emeryturze;) nie wiem co z tego wyjdzie, bo już jej powiedziałam, że sobie zupełnie chyba nie wyobraża, jak będzie płakać przy oddawaniu szczeniaków;)
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Podrzucę linka rodzicom, ... | terra
Omatko... nie wyobrażam sobie oddawania małych labków. :( Ani dorosłych. Oddawać labka? Nie da się. :-) Chociaż gdyby ktoś kiedyś nie chciał oddać suki, toby jej u mnie nie było...
Użytkownik: terra 18.07.2008 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko... nie wyobrażam s... | verdiana
No, ale jest to jakiś pomysł na emeryturę, tym bardziej że mamy wielki teren przy domu na wsi i dużo miejsca dla psów. Sama sobie myślę, że chętnie hodowałabaym psy, kiedy już do reszty zmęczę się zarabianiem na życie za pomocą teatru:)
Użytkownik: verdiana 18.07.2008 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ale jest to jakiś pom... | terra
A na czym polega zarabianie na życie za pomocą teatru? Ech, intrygujesz mnie coraz bardziej, MUSISZ się zjawić na jakimś spotkaniu! To z kolei taki _mój_ sadyzm. :>

Też chętnie hodowałabym psy... ale właśnie: hodowała. NIE oddawała. :-)
Użytkownik: terra 18.07.2008 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A na czym polega zarabian... | verdiana
Piszę o nim.
I to jest czasem najgorsze;)

O hodowli myślę też (niestety) w kategoriach praktycznych. Jakoś trzeba zarobić na życie, bo choć moim marzeniem jest zostać rentierką, to chyba nie mam na to szczególnych widoków.
Użytkownik: reniferze 24.07.2008 13:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszę o nim. I to jest ... | terra
"...zostać rentierką.."
Trafiłaś w sedno :).
Użytkownik: janmamut 18.07.2008 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko... nie wyobrażam s... | verdiana
Ciekawe określenie: labki. Aż specjalnie zajrzałem, by się dowiedzieć co to. Tylko tak jakoś przez analogię wyobrażam sobie: "karmiła swoje jamki". :-)
Użytkownik: terra 18.07.2008 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A, jeszcze jedno, ja po t... | terra
No tak, dawno nie zaglądałam, za to jak już się rozgadam...;)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: