Dodany: 07.07.2008 13:31|Autor: biedrzyk

Kultura i sztuka> Film, teatr, telewizja

1 osoba poleca ten tekst.

kino czeskie


Jako wielbiciel, a wręcz wyznawca (choć nie bezkrytyczny..) kina czeskiego jestem ciekaw waszych opinii o filmach czeskich, które widzieliście. Ja osobiscie zanm dosyć dobrze 'czeską nową falę' lat sześćdziesiątych i najnowsze filmy. Resztę powoli uzupełniam. Piszcie i Wy jakie filmy Was poruszyły, powaliły, a może roczarowały. No i czekam także na posty innych miłośników czeskiego kina..
Wyświetleń: 37858
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 96
Użytkownik: olka76 07.07.2008 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Na mnie, i to całkiem niedawno, zrobił wrażenie "Otik". Porządna dawka chwilami makabrycznego czeskiego humoru.
Z dzieciństwa pamiętam seriale "Nikogo nie ma w domu" i "Pod jednym dachem".
A tak poza tym (tu nie będę oryginalna) nie miałabym nic przeciwko temu, żeby sobie obejrzeć (po raz enty) "Pociągi pod specjalnym nadzorem", "Pali się, moja panno", czy "Czarnego Piotrusia".
Użytkownik: biedrzyk 07.07.2008 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Na mnie, i to całkiem nie... | olka76
Oj, "Otika" nie znam:(( Wciągam na swoją listę.
Seriale to trochę inna bajka, słabo pamietam, bo mały byłem i michałki jeszcze w głowie miałem..
"Pociągi pod specjalnym nadzorem" i "Pali się, moja panno", oczywiście, zawsze i wszędzie.. Ale ponieważ mam własne, to poluję już tylko na przyjemność oglądania w kinie.
"Czarnego Piotrusia" niestety nie znam:(( Ale może TVP Kultura o mnie zadba??
A "Skowronki na uwięzi" albo "Postrzyżyny"? Lubisz?
Użytkownik: olka76 08.07.2008 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, "Otika" nie... | biedrzyk
"Skowronki..." znam i lubię, ale "Postrzyżyn" nigdy dotąd nie widziałam, a jeśli to też na podstawie Hrabala, to myślę, że jest czego żałować...
"Czarny Piotruś" jest po prostu kapitalny, koniecznie musisz to obejrzeć - świetne początki kariery reżyserskiej Formana.
Użytkownik: bałałajka 13.10.2009 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Na mnie, i to całkiem nie... | olka76
no otik to niezła jazda:) fajnie choc tez dosc dziwnie. znam lepsze czeskie filmy. "seks w brnie" "butelki zwrotne" "dzikie pszczoły" "guzikowcy". generalnie zakochałam się w tym kinie.
Użytkownik: epikur 07.07.2008 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Polecam "Pali się moja panno". Genialny film:-))).
Użytkownik: biedrzyk 07.07.2008 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam "Pali się mo... | epikur
Znam, znam.. I bardzo cenię. Teraz wygladam już tylko kiedy w kinie można obejrzeć, bo to zawsze większa przyjemność..
A inne Twoje typy??
Użytkownik: gawron83 07.07.2008 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Moje pierwsze skojarzenie "Rok diabła" bo od niego rozpoczęłam moją podróż z kinem czeskim, więc mam do tego filmu wielki sentyment. Lubie duet Menzla i Hrabala. Ostatnia robiłam sobie seans filmów Jana Sveraka i trochę mnie rozczarował film "Jazda", ale ja mam jakieś negatywne skrzywienie jeśli chodzi o filmy drogi.
Użytkownik: biedrzyk 07.07.2008 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje pierwsze skojarzenie... | gawron83
Hmm, no "Rok diabła".. No, nie byłem zachwycony..
Menzel z Hrabalem - można powiedzieć "danie królewskie". I 40 lat temu i teraz.. Niestety nie znam "Pereł na dnie", gdzie jest hrabalowska nowela Menzla..
A Sverak? Nie znam "Ciemnoniebieskiego świata", "Tatinka" i "Ropojadów", na razie. Jakieś sugestie?? "Akumulator" mnie męczy.. Świetne "Butelki zwrotne", "Szkoła podstawowa" i "Kola" (nie jestem oryginalny, ale mam to w nosie!!). "Jazda", pamiętam za pierwszym razem nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, z czasem jednak się do niej bardziej przekonałem.. Widocznie nie mam takiego skrzywienia jak Ty:))
Użytkownik: gawron83 08.07.2008 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, no "Rok diabła&... | biedrzyk
"Ropojady" są świetne, w każdym razie trafiły w mój gust, "Ciemnoniebieski świat" film wojenny bez patosu, warto. "Tatinka" niestety też nie widziałam, na razie :). Obecnie czeka na obejrzenie "Valeria i tydzień czarów".
Użytkownik: biedrzyk 09.07.2008 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ropojady" są ś... | gawron83
No to będę ich wyglądał. 'Ropojady' krążą teraz przecież po kinach.. A 'Valerii' zuepłnie nie kojarzę.. Czyj to film?
Użytkownik: gawron83 09.07.2008 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: No to będę ich wyglądał. ... | biedrzyk
"Valeria" jest Jaromila Jiresa, a zwróciłam na niego uwagę bo jest to horror, a horrory to były moje ulubione filmy dzieciństwa:)).
Użytkownik: biedrzyk 10.07.2008 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Valeria" jest ... | gawron83
Ale bęcwał ze mnie!! Wpisałem w filmwebie 'Valeria' przez V i dlatego nie mogłem znaleźć. Oj, taki Jireš to by mnóstwo bardzo interesował!! Skąd go masz?? A może zechcesz się czymś wymienić - w mojej płytotece jest całkiem sporo ciekawych filmów..
Użytkownik: gawron83 10.07.2008 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale bęcwał ze mnie!! Wpis... | biedrzyk
Jasne że wymienię, ale to bardziej rozmowa na pocztę :)))
Użytkownik: biedrzyk 10.07.2008 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Valeria" jest ... | gawron83
Jedno tylko mnie dziwi - na stronach filmowych i w książkach jest wszędzie wspomniane, że to film surrealistyczny. Tylko na stronie z horrorami napisano, że to horror.
Użytkownik: nola 07.07.2008 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" Zelenki- jedyny film, który wbił mnie w fotel, i to dosłownie. Napisy końcowe się skończyły a ja nie mogłam się ruszyć z miejsca, jeden z najlepszych filmów jakie widziałam w życiu, gorąco polecam:)
Użytkownik: oblivion 08.07.2008 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Opowieści o zwyczaj... | nola
"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" Zelenki również na mnie zrobiły ogromne wrażenie. Podobnie jak jego "Guzikowcy". Z czeskich filmów, które widziałam pamiętam jeszcze "Jedna ręka nie klaszcze" (David Ondříček), co do którego mam ambiwalentny stosunek - miejscami trochę zbyt czarny humor jak dla mnie... i "Mężczyzna idealny" (Filip Renč), który jest całkiem przyjemną i niegłupią komedią romantyczną (w moich ustach to ogromna pochwała, bo nie przepadam za tym gatunkiem;-)).

Użytkownik: biedrzyk 08.07.2008 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Opowieści o zwyczaj... | oblivion
Tak się zdarzyło, że wszystkie te filmy oglądałem. Co ciekawe - moje obserwacje są bardzo podobne. Cenię sobie wysoko "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" i "Guzikowców". "Jedna ręka nie klaszcze" - dobre tylko chwilami. "Mężczyzna idealny" - ogladnąłem, przyjemny, ale bez szaleństw (moich na punkcie tego filmu...). A znasz "Samotnych" Davida Ondříčka?
Użytkownik: oblivion 08.07.2008 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się zdarzyło, że wszy... | biedrzyk
Ze słyszenia i kilku fragmentów, które udało mi się kiedyś obejrzeć. Już od dość dawna chcę zobaczyć ten film, ale jak dotąd, z przyczyn nie do końca zależnych ode mnie, nie miałam jeszcze okazji. Przypuszczam, że jest godzien uwagi...
Użytkownik: biedrzyk 09.07.2008 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze słyszenia i kilku frag... | oblivion
No i tuzów nowego kina czeskiego zupełnie nie wspomnieliśmy jeszcze o filamch Jana Hřebejka. Osobiście polecam przede wszystkim trzy: 'Pod jednym dachem' (nie mylić z serialem o tym samym tytule), 'Pupendo' i 'Na złamanie karku". 'Pod jednym dachem' właśnie będzie na TV Polonia jutro (tj. w czwartek) około godz. 21:30 (nie pamiętam dokładnie). Naprawdę po trzykroć warto...
Użytkownik: Szeba 11.07.2008 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: No i tuzów nowego kina cz... | biedrzyk
Dzięki! "Pod jednym dachem" obejrzałam wczoraj i rzeczywiście warto było, film mi się podobał - to tak, jakby odetchnąć innym powietrzem;)
A dziś są "Samotni". W przyszłym tygodniu ciąg dalszy - okazuje się, że chyba w czwartki i piątki Polonia wyświetla już od jakiegoś czasu filmy w cyklu Kino sąsiadów na bis. Nie tylko kino czeskie, ale sporo właśnie tego. Szkoda, że to wcześniej przegapiłam...
Użytkownik: biedrzyk 11.07.2008 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! "Pod jednym ... | Szeba
Dokładnie, ten cykl trwa już jakis czas. Ja się zorienotowałem kilka tygodni temu. O 'Samotnych' nic nie pisałem, bo dopiero dziś nową gazetę kupiłem..
Użytkownik: biedrzyk 01.08.2008 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! "Pod jednym ... | Szeba
Skoro już mowa o tym co w telewizji, to w niedzielę na TVP Kultura jest cały blok czeski. O 15:15 'Babie lato' Vladimira Michalka (którego filmy bardzo sobie cenię, nawet jeśli jest o nim mniej głośno niż o Sveraku, Hřebejku, czy Zelence), o 20:35 'Na złamanie karku' Hřebejka (jeden z moich ulubionych) i dla wytrwałych o 1:50 'Sex w Brnie' (ja osobiscie nie lubię, ale może komuś będzie się podobać..)
Użytkownik: Szeba 04.08.2008 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro już mowa o tym co w... | biedrzyk
Smutne to "Babie lato"...
Użytkownik: nola 11.07.2008 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: No i tuzów nowego kina cz... | biedrzyk
Z jego filmów widziałam tylko "Piękność w opałach", i bardzo mi sie podobał, a najbardziej utkwiła mi w głowie jedna z piosenek... Właśnie niedawno wróciłam z kina, Kina pod Baranami, teraz przez tydzień będą tam czeskie filmy, w dodatku seanse są po 5 zł- polecam wszystkim przebywającym w Krakowie:)
Użytkownik: magrat_g 13.07.2008 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Z jego filmów widziałam t... | nola
Widziałam wczoraj i też bardzo mi się podobał :-)
Użytkownik: Szeba 04.10.2008 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No i tuzów nowego kina cz... | biedrzyk
Właśnie wczoraj Polonia pokazała "Na złamanie karku" - zaczęłam oglądać (zapamiętałam nazwisko reżysera z Twojej polecanki:) ale się nie udało niestety - mimo, że nie było aż tak poźno, to piątek - koniec tygodnia, czasem odpadam nawet o 22. Mam nadzieję, że jeszcze powtórzą...

Za to udało mi się niedawno obejrzeć "Pupendo" (dwa razy - szczęśliwie AleKino! lubi powtarzać) i b. mi się podobało; znów - moje wyobrażenie czeskości na 100% (choć - to ciekawe - ta "czeskość" zupełnie inna niż w "Obsługiwałem..."), dowcip "mimo wszystko" plus poprawia się na duszy, w taki łagodny, spokojny sposób...

Czy Twój nik to stąd właśnie?
Użytkownik: biedrzyk 20.10.2008 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie wczoraj Polonia p... | Szeba
Przepraszam, że tak późno, ale ja ostatnio rzadziej na biblionetce goszczę..
Mój nick to oczywiście wyraz mojego czechofilstwa:), ale to po prostu moje imię - tyle, że trochę ukryte.. Mam na imię Fryderyk, co pochodzi oczywiście z germańskiego Friedrich. Otóż w językach słowiańskich kiedyś nie było litery f i przy przejmowaniu wyrazów przechodziła ona w b (np. farba - barwa). Podobnie z moim imieniem Friedrich - na gruncie czeskim przeszło w Bedřich, a na gruncie staropolskim w Biedrzyk. Tyle, że u nas Biedrzyk zaginął i obecnie istnieje forma Fryderyk, a Czesi dalej sobie zostawili formę Bedřich..
Co do kina czeskiego to ja chętnie polecam różne czeskie filmy współczesne, ale najbardziej lubię czeską nową falę z lat sześćdziesiątych. Mam cały czas wrażenie, że filmy Michálka, Svěráka, Hřebejka, Zelenki czy Nellis są często świetne, ale arcydzieła powstawały jednak tam kilkadziesiąt lat temu, a współczesnym filmom (często rewelacyjnym) trochę jednak brakuje...
To oczywiście nie zmienia faktu, że np. "Na złamanie karku" ogladam często i z dużą przyjemnością (mam własny egzemplarz). A "Obsługiwałem angielskiego króla" to obraz starego, nowofalowego niegdyś Jiřiego Menzla, bliski starych, dobrych czasów (piszę jak jakiś ramol, a przecież ja te filmy dopiero teraz odkrywam, bo nie mogę ich pamiętać - nie było mnie wtedy na świecie..). Mam nadzieję, że niedługo uda mi się polecić Tobie coś z tych starych filmów i też Ci się spodoba.. No chyba, że chcesz, abym coś Ci nagrał - zawsze chętnie propaguję dobre kino, chyba mam poczucie misji, hihi:))
Użytkownik: Szeba 07.11.2008 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że tak późno... | biedrzyk
Późno?.. przecież na Biblionetce czas inaczej płynie:)

To bardzo ciekawe, co piszesz o swoim imieniu i trochę szkoda, że już naszego Biedrzyka nie mamy, choć Fryderyk też ładnie brzmi - tylko zupełnie inaczej;)

Za wszelkie polecanki bardzo dziękuję – jeśli chodzi o kino czeskie (i nie tylko), to raczej raczkuję, więc tym bardziej przydadzą mi się ciekawe propozycje. Od niedawna chodzę na spotkania dkf-u, na razie oglądamy filmy współczesne, ale mam nadzieję, że oferta klubu się poszerzy i też poodkrywam to i owo na nowo. Moje podejście do kina czeskiego jest może trochę „barbarzyńskie”, bo nie tylko o czeskość mi chodzi, nie tylko to lubię – lubię oglądać filmy o tym, co najbardziej swojskie a zarazem i najbardziej egzotyczne oraz nieznane – o ludziach „za miedzą”, tu i teraz. Niby to proza życia itp., ale ciągle mam wrażenie, że nic o tym nie wiem i się nie dowiem, bo musiałabym żyć jednocześnie x życiami. Pozostają filmy (i książki). Oglądam zresztą bardzo różne czasami rzeczy, natomiast nic tak jak czeskie klimaty nie pomaga na chandrę... nawet jeśli nie jest to kino wesołe, komediowe. I mam wrażenie, że właśnie oddziaływanie w taki sposób, to idealnie czeski wynalazek.

Twoje misyjne poczucie doceniam:) nie chcę robić kłopotu, naprawdę wystarczy jak polecisz mi czasem coś interesującego, a ja się postaram do tego jakoś dotrzeć. Może zaproponuję to organizatorom dkf-u? Jak już nijak nie będę mogła czegoś znaleźć, to ewentualnie Ci się ponaprzykrzam;) Dzięki!

A teraz czekam na „Złote węgorze”:)
Użytkownik: biedrzyk 09.11.2008 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Późno?.. przecież na Bibl... | Szeba
Oj, DKF-y to moja słabość, na którą zachorowałem jakieś 5 lat temu. Od tego czasu staram się odwiedzać wszelkie ciekawe seanse DKF-owe w Trójmieście. Żałuję tylko, że napadło mnie to dopiero teraz, ale widocznie tak miało być..
A teraz chciałbym Tobie polecić film 'Skowronki na uwięzi' Jiříego Menzla, który bedzie w ramach Kina sąsiadów na TV Polonia 14 XI. To jeden z moich ukochanych filmów tego reżysera i jeden ze słynnych "półkowników" (czyli filmów, które cenzura komunistyczna skazywała na leżenie na półce - spędził tam 21 lat czekając na premierę). Kosztował też Menzla kilka lat odsunięcia pracy. Scenariusz na podstawie własnej ksiżki "Sprzedam dom, w którym nie chcę mieszkać" napisał Bohumil Hrabal.
Użytkownik: Szeba 18.11.2008 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, DKF-y to moja słabość... | biedrzyk
Obejrzałam "Węgorze", trochę mi się skojarzyły z... Dziećmi z Bullerbyn, nie wiem dlaczego?? ale film chyba jednak smutniejszy od prozy Pavla. W książce język jest dla mnie na tym samym planie co fabuła - na pierwszym. Nie znam się na tym, ale myślę, że tłumaczenie musi być świetne, bo do dziś pamiętam wrażenie "czeskości" języka, melodię, choć nigdy się czeskiego nie uczyłam i książkę, Śmierć pięknych saren, na pewno czytałam po polsku;) W filmie trochę mi tego brakowało. I w książce to są wszystko bardziej refleksje, a tutaj smutek smutek smutek. To, że to była autoterapia Pavla (nie wiedziałam), też by chyba za tym moim widzeniem różnic książka-film przemawiało? "Śmierć pięknych saren" będę oglądała, dzięki za informację!

Jeśli chodzi o "Skowronki na uwięzi", to mam mieszane uczucia. Podobała mi się kreacja świata, prawie nierealistyczna mimo epoki, prawie o czeski realizm magiczny zahaczająca - gdyby taki był;) np. cygańskie wesele z polewaniem się winem, albo żona śpiąca na szafie, czy rozpalająca ognisko w jakimś wystaranym m2 na blokowisku... to mnie szczerze zafascynowało. Obrazowość. Klimat też jest, jak najbardziej - gawędziarski?

Jest jednak w tym filmie jedna rzecz, która mi sie nie podobała, mały zgrzyt, którego nie wiem, czy nie powinnam zostawić dla siebie, ale on dużo niestety psuje. Powiem tylko tyle, że wole chyba współczesne filmy ostatnio, bo sprawiedliwiej? nowocześniej? w bardziej otwarty sposób? pokazują świat - ja już tak "po staremu" nie postrzegam ludzi jak jest w tym filmie to pokazane. Mężczyźni - tak, kobiety - tak, o to mi przede wszystkim chodzi. Przykro mi. A w ogóle sprzęgło mi się to akurat z oglądanymi dopiero co i po raz pierwszy "Scenami z życia małżeńskiego" Bergmana, lata 70. jeśli się nie myle. I choć wtedy zapewne był to szok i może początek jakiejś rewolucji nawet, to teraz, dla mnie to jest karykatura, groteska. Nie jestem zresztą pewna, czy ja w ogóle ten film rozumiem?.. Powody podobne, choć filmy oczywiście zupełnie różne. Bergman raczej do n-tej, w "Skowronkach" to tylko rysa. Ale.
Użytkownik: biedrzyk 04.11.2008 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie wczoraj Polonia p... | Szeba
A w najbliższy piątek będą 'Złote węgorze' Karela Kachyňi, na które poluję już od dawna. To film na podstawie prozy Oty Pavela.
I jakby tego było mało 14 XI z kolei hrabalowe 'Skowronki na uwięzi' - jeden z najsłynniejszych 'półkowników'i mój ulubiony film Jiřiego Menzla.. Polecam!!
Użytkownik: Szeba 08.07.2008 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Mogę śmiało polecić "Obsługiwałem angielskiego króla" - film, który niedawno oglądałam podczas nocnego maratonu w kinie, z zapałczanymi oczami, ale jednak:) Dowcipny a jednocześnie refleksyjny - jest dla mnie kwintesencją mojego własnego wyobrażenia i odbioru czeskiej mentalności, poczucia humoru itd. Nie należy może do moich ulubionych filmów w ogóle, ale zapewniam, że wieczór z nim nie będzie czasem straconym.

Podobnie jak z "Czeskim snem", który właściwie jest paradokumentem chyba?.. Trochę mnie ten obraz rozdrażnił - dlaczego?.. Nie da się opisać, trzeba zobaczyć;) Czyli polecam mimo wszystko, jako ciekawostkę - bo ciekawa jestem jak inni przyjęli eksperyment twórców.

A teraz ukłon dla tvp Kultura - "Postrzyżyny" są tam dosyć często powtarzane; udało mi się też zobaczyć na tym kanale coś, co jak najbardziej polecam - animację Jana Švankmajera. Byłam w szoku, bo nie sądziłam, że to się gdziekolwiek, kiedykolwiek trafi ślepej kurze w tv!

Z polecanek tu i tam, których jeszcze nie udało mi się zobaczyć - podobno niezłe są i warto - "Butelki zwrotne" i "Sex w Brnie".

Kojarzę, że niedawno seria współczesnych czeskich filmów dołączona była do jakiejś gazety...
Użytkownik: biedrzyk 08.07.2008 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę śmiało polecić "... | Szeba
"Obsługiwałem angielskiego króla" znam i mam. Mój sąd na temat tego filmu jest jeszcze bardziej entuzjastyczny niż Twój. Podobnie z "Postrzyżynami" i "Butelkami zwrotnymi". "Sex w Brnie" próbowałem ogladnąć, ale mnie znudził.
Nie znam za to "Czeskiego snu" - zapisuje jako ciekawostkę.
Podobnie z animacjami Jana Švankmajera - nie znam i co tym co przeczytałem chetnie zobaczę..
Użytkownik: Franco1987 08.07.2008 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Obsługiwałem angiel... | biedrzyk
Nie chcę powielać tytułów, ponieważ większość tych, o których chciałem mówić już się pojawiła, powiem więc tylko, że czasem kino czeskie wydaje mi się podobne do (że użyje metafory Gombrowicza) rasowego konia, którego jednak uwiera chomąto i przeszkadza wóz wypełniony gratami, który doczepiła mu przeszłość.
BO ileż można powtarzać te same schematy nawlekając na ten sam szkielet różniące się od siebie nieznacznie ciało? Mam na myśli oczywiście "czeskość" i to co się z nią wiąże, trochę absurdu, w fabule i dialogach, niestworzone historie, niedorozwiniętych bohaterów i jakiś ich aseksualizm.
W rozsądnej dawce, kiedy czeskość jest jeszcze czeskością, wszystko to skłonne było mnie bawić do łez, ale z momentem kiedy owa czeskość nie jest już sobą, ale bardziej naśladowaniem idei czeskości, zatraca się jakaś autentyczność. Miałem takie wrażenie oglądając film Ondricka "Jedna ręka nie klaszcze" i właściwie wszystko powyżej napisałem odnośnie tego tytułu.
Poza tym bardzo lubie Hrebejka, Svankmajer mnie przeraża i brzydzi, za to "Czeski sen" to ewenement! Chętnie poznałbym bardziej twórczość Formana, czy Menzla, Zelenka jest rozbrajający... Widziałem ostatnio w teatrze jego sztukę, nie pamiętam pod jakim tytułem, osią fabuły był w każdym razie gwałt i program pod tytułem, który brzmiał mniej więcej: "rzuć ścierą", w którym goście okładali się mokrymi szmatami...
Użytkownik: Franco1987 08.07.2008 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chcę powielać tytułów... | Franco1987
nie polecam "Sexu w Brnie" - moim zdaniem wybitnie nudny. ps. czy Czesi mają jakiś problem z życiem seksualnym?? ?
Użytkownik: wtm 11.01.2009 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: nie polecam "Sexu w ... | Franco1987
Franco1987, piszesz podobnie jak Bedřich, że znudził cię "Sex w Brnie". Zapytam się przewrotnie, czy znacie oryginalny czeski tytuł filmu?
Użytkownik: lapsus 11.01.2009 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Franco1987, piszesz podob... | wtm
"Nuda v kine"?
Użytkownik: biedrzyk 09.07.2008 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chcę powielać tytułów... | Franco1987
Do Twojej koncepcji 'czeskości' filmowej niezupełnie pasują filmy 'nowej fali' czeskiej. Tyle, że od drugiej połowy lat sześćdziesiątych bardzo dużo się zmieniło. Takze dlatego, że tamta szkoła filmowa została albo spacyfikowana, albo rozgoniona po całym świecie..
Co do Zelenki to niestety nie widziałem zadnej jego sztuki na deskach, ale polecam najnowszy jego film 'Braci Karamazow', który jest o tyle autotematyczny, iż obraca się wewnątrz świata sztuki - mówi o sztuce teatralnej wystawianej w Nowej Hucie.
Użytkownik: Szeba 28.03.2009 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Obsługiwałem angiel... | biedrzyk
Niniejszym informuję, że jeśli jeszcze nie widziałeś "Czeskiego snu", to właśnie jest okazja to zmienić - kanał AleKino! wyemituje film o 20.10, 9 kwietnia, a potem będzie pewnie jeszcze kilka powtórek. Pozdrawiam:)
Użytkownik: Sluchainaya 10.07.2008 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Ja niestety czeskiego kina za dobrze nie znam. Miałam jednak okazję na krakowskim Festiwalu "Kultura dla Tolerancji" oglądać film Pusinky (reż. Karin Babinská) i z chęcią obejrzałabym ten film jeszcze raz. To historia trzech dziewczyn, które chcą wyjechać do Holandii i postanowienie swoje zaczynają wprowadzać w czyn... Fabuła może niezbyt rozbudowana, ale dialogi genialne.
Nie wiem czy to te film, czy ogólnie kino czeskie ma taki swój specyficzny charakter... Ale coś w tym jest :) Coś innego od całej reszty produkcji filmowych.
Użytkownik: apsara 11.07.2008 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
'skowronki na uwięzi' dawno dawno temu pierwszy czeski film, o taaaaak wzruszający
Użytkownik: biedrzyk 13.07.2008 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: 'skowronki na uwięzi' daw... | apsara
Też jeden z moich najbardziej ulubionych:) Ale co, od tego czasu żadnych fascynacji czeskich bądź słowackich?
Użytkownik: normajeane 01.08.2008 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
rozczarowali mnie "wycieczkowicze" - jako zawzięta miłośniczka wszystkiego, co czeskie spodziewałam się tego ulotnego czeskiego klimatu, a tymczasem spotkałam się z pop-kinem na hollywódzka modłę niemalże
Użytkownik: biedrzyk 05.08.2008 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: rozczarowali mnie "w... | normajeane
Wydaje mi się, że duża w tym "zasługa" scenariusza Michala Viewegha. Niestety żaden z filmów ze scenariuszem jego autorstwa mnie nie przekonał. Ani "Wychowanie panien w Czechach", ani "Mężczyzna idealny", ani "Cudowne lata pod psem" na podstawie jego powieści - a przecież reżyserzy byli różni.. To samo mogę powiedzieć o jego prozie, choć tu znam trochę mniej. Kto wie, czy "Wycieczkowicze" z tego zestawu nie bronią się jeszcze najlepiej. Ale to słaba pociecha, bo film jest bardzo średni... Może więc nie warto poświęcać temu panu czasu??
Użytkownik: lutek01 30.09.2013 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że duża w ... | biedrzyk
A dla mnie to komedia bezkonkurencyjna.
Jeden z tych filmów, które zna się na pamięć i gdzie razem z bohaterami mówi się dialogi.
Idealny środek na chandrę. Uwielbiam.
Użytkownik: biedrzyk 07.08.2008 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
W kinie "Iluzjon' w Warszawie w sierpniu trochę kina czeskiego, a więc szansa na przypomninie, albo obejrzenie po raz pierwszy kilku filmów. Program wygląda następująco:

8.8.2008, godz. 18.30
Pali się, moja panno

14.8.2008, godz. 19.30
Tysiącletnia pszczoła

15.8.2008, godz. 20.00
Postrzyżyny

22.8.2008, godz. 18.00
Postrzyżyny

24.8.2008, godz. 20.00
Tysiącletnia pszczoła

Tym, którzy nie widzieli mogę polecić 'Pali się, moja panno' - ostatni czeski film Miloša Formana, drwinę z ludzkiej głupoty, małości i nieudolności. A wszystko w czasie balu karnawałowego organizowanego przez strażaków ochotniczej straży pożarnej z małego, zapyziałego miasteczka. Czeka nas między innymi tradycyjna tombola, konkurs miejscowych piękności, no i oczywiście pożar, a wszystko w draperii porażajacej wręcz nieudolności gospodarzy... Cudo!!
'Postrzyżyny' zaś to kolejna przygoda Jiříego Menzla z prozą Hrabala. To wręcz poemat o piwie, kobiecej urodzie (wspaniała Magda Vášáryová jako Maria!!), miłości, jedzeniu i nieobliczalnych pomysłach Marii oraz anegdotach Pepina. Film, który zostaje na długo w pamięci i to nie tylko ze względu na sławetną "scenę z pompką"..
Niestety nie mogę nic powiedzieć o 'Tysiącletniej pszczole' poza tym, że słyszałem o tym filmie dużo dobrych rzeczy, ale może uda mi się dojechać z Trójmiasta na seans 24 sierpnia...
Użytkownik: biedrzyk 25.09.2008 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
A jutro (26 września) o 22:00 na TV Polonia "Ucho" Kachyňi i Procházki, o którym tyle w "Gottlandzie" Szczygieł pisze. Film z gatunku świetnych, obnażający mechanizmy strachu, którymi komunizm w wydaniu czeskim (i nie tylko..) szachował swoich przeciwników, ale także zwolenników. Nie chcę powielać tego co Szczygieł napisał, więc tylko powiem, że bardzo warto. A ja osobiście filmy Kachyňi uwielbiam!!
Użytkownik: lapsus 29.10.2008 01:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Ciekawy temat - dla mnie. Oto mam przed sobą książkę "Zbyt głośna samotnośc". Na okładce jest zdjęcie Philippe'a Noiret razem z Bohumilem Hrabalem podczas kręcenia filmu pod tym samym tytułem z 1995 roku. Film jest pewnie francuski, ale ze względu na Hrabala bardzo chciałbym go zobaczyc. Słyszałem też o adaptacji "Czułego barbarzyńcy", ale także z tym filmem mam problem. Może ktoś wie coś o tych filmach? Proszę o pomoc.
Od kilku lat oglądam wszystko, co pochodzi zza południowej granicy i naprawdę rzadko się rozczarowuję. Sporo czeskich filmów można zobaczyc w TVP Kultura i TVP Polonia.
Mogę polecic reżysera, którego nazwisko jeszcze tu nie padło - Bohdana Slamę i jego filmy: "Dzikie pszczoły" oraz "Szczęście". Bardzo spodobał mi się studencki film Zelenki "Mnaga. Happy end.", który widziałem niedawno. A w październiku byłem na przedstawieniu autorstwa Zelenki p.t. "Teremin" w wersji oryginalnej. Po przedstawieniu przybiłem piątkę z odtwórcą głównej roli - Ivanem Trojanem, podpisał mi płytę z filmem "Opowieśc o zwyczajnym szaleństwie". Jest on według mnie największą gwiazdą czeskiego kina XXI. Pozdrawiam.
Użytkownik: biedrzyk 29.10.2008 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy temat - dla mnie.... | lapsus
"Zbyt głośnej samotności" w wersji filmowej nie znam, podobnie jak czułego "Barbarzyńcy", ale nie tracę nadziei.. Natomiast mam coraz większą kolekcję adaptacji hrabalowskich przede wszystkim kina czeskiego (z Jiřim Menzlem na czele)..
Slamy znam "Dziekie pszczoły" tylko. A kino czeskie i słowackie rzeczywiscie najczęściej zoczyć można na TVP Kultura I TV Polonia.
Użytkownik: JolantaNowaczyk 31.10.2008 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zbyt głośnej samotn... | biedrzyk
Ja widziałam tylko dwie filmowe adaptacje prozy Hrabala: "Postrzyżyny" i "Pociągi pod specjalnym nadzorem". Ta druga pozycja mnie szczerze mówiąc znudziła. O ile książka ma jakąś specyficzną melancholię, to film uważam raczej za średni. Natomiast "Potrzyżyny" mają bardzo ciepły klimat, pachną piwem i smakują świeżym mięsem. : )
Użytkownik: biedrzyk 04.11.2008 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja widziałam tylko dwie f... | JolantaNowaczyk
Ja tak surowo 'Pociągów pod specjalnym nadzorem' bym nie oceniał, zresztą, przecież sam Hrabal maczał swoje palce w tym filmie.. Ale skoro dotychczasowe dwa hrabalowe filmy Menzla wywołały w Tobie ambiwalentne uczucia, to może spróbujesz się zmierzyć z innym Menzlem spod znaku Hrabala? W piątek wieczorem 14 XI na TV Polonia będą 'Skowronki na uwięzi' i jestem ciekaw Twojej opinii na temat tego filmu..
Użytkownik: lapsus 05.11.2008 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tak surowo 'Pociągów p... | biedrzyk
Ja z kolei polecam "Święto przebiśniegu" - wg. mnie najzabawniejsza z hrabalowskich adaptacji.
Użytkownik: biedrzyk 05.11.2008 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja z kolei polecam "... | lapsus
Właśnie za kilka dni poczta powinna mi dostarczyć przesyłkę, w której będzie ten film. Już sobie ostrzę zęby:))
Użytkownik: JolantaNowaczyk 14.11.2008 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tak surowo 'Pociągów p... | biedrzyk
Super, dzięki - nie zaglądałam tu od czasu wysłania mojej wiadomości i dopiero w dniu wyświetlania filmu (dzieś) przeczytałam tę wiadomość, i to jeszcze 2 minuty przed filmem. ; )
Tak, wiem, że Hrabal "maczał swoje palce w tym filmie" - pisał zresztą o tym w "Starej rupieciarni". Ale mimo wszystko swojej wersji się trzymam, być może za parę lat zmienię zdanie, być może na razie moja szesnastoletnia osoba nie dojrzała do tego filmu.

Pozdrawiam : )
Użytkownik: JolantaNowaczyk 15.11.2008 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Super, dzięki - nie zaglą... | JolantaNowaczyk
"Skowronki na uwięzi"... super, jestem pod wrażeniem, to chyba najlepsza ekranizacja prozy Hrabala, jaką do tej pory widziałam. Świetne poprowadzone postaci, gorzki humor i parę świetnych cytatów wyłapanych (książki niestety nie czytałam), np. "Człowiek widzi wzniosłe idee, a potyka sie o byle gówno" ; ).

Pozdrawiam.
Użytkownik: biedrzyk 16.11.2008 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "Skowronki na uwięzi... | JolantaNowaczyk
No to teraz 21 XI też na TV Polonia 'Święto przebiśniegu', abyś miała okazję zobaczyć prawie wszystko..
Użytkownik: jakozak 19.11.2018 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "Skowronki na uwięzi... | JolantaNowaczyk
JolantaNowaczyk, masz pilne PW
Użytkownik: jakozak 21.11.2018 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "Skowronki na uwięzi... | JolantaNowaczyk
JolantaNowaczyk, masz pilne PW.
Użytkownik: biedrzyk 04.11.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy temat - dla mnie.... | lapsus
Sławku, skoro otarliśmy się o Hrabala, to sądzę, że znasz też bardzo dobrze Otę Pavela. Już w ten piątek będzie możliwość obejrzenia 'Złotych węgorzy' Karela Kachyňi na podstawie jego prozy (drugi film Kachyňina podstawie prozy Pavela to oczywiście 'Śmierć pięknych saren'). Zadba o nas jak zwykle ostatnio TV Polonia (Piątek 22:00). Nie znam tego filmu, bo jest on rzadko spotykany w Polsce, ale wierzę w talent Karela Kachyňi i myślę, że to może być bardzo ciekawe doświadczenie..
Użytkownik: lapsus 05.11.2008 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Sławku, skoro otarliśmy s... | biedrzyk
Oczywiście znam książkę, a także przeuroczy film. Dlatego z przyjemnością obejrzę:)
Użytkownik: JolantaNowaczyk 14.11.2008 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście znam książkę, ... | lapsus
A ja jakoś do Pavela nie mogę się przemóc. Bardzo lubię literaturę wschodnioeuropejską (także i czeską), ale np. "Śmierć pięknych saren" w ogóle mi sie nie spodobała. Miała uroczy klimat, ale właściwie nie wiem o co chodziło autorowi (opróćz tego, że była to autoterapia, z tego co pamiętam). Może poleciliście by coś innego tego autora?
Użytkownik: lapsus 07.11.2008 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Jutro, 8-ego listopada, "Wszyscy dobrzy rodacy" Vojtecha Jasnego - "sztandarowe dzieło czeskiej szkoły filmowej". TVP Kultura - UWAGA! 11.00.
Przyznam się, że nie znam tego filmu, dlatego już rezerwuję sobie czas na sobotnie przedpołudnie.
Użytkownik: krzyniu 18.03.2009 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Całkiem niezła lista najważniejszych filmów czeskich pojawiła się na Filmasterze:
[reklama]
Użytkownik: biedrzyk 02.04.2009 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkiem niezła lista najw... | krzyniu
No tak.. Tylko, że ja listę interesujących mnie filmów czeskich, słowackich i czachosłowackich już mam. Obejmuje kilkaset tytułów i jest znaczne obfitsza od tego, co póki co znajduje się na filmasterze. Jestem ciekaw raczej opinii różnych osób o filmach niż samych tytułów - te znam i jest ich bardzo dużo..
Użytkownik: misiak297 02.04.2009 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Mnie ostatnio zachwycili "Wycieczkowicze" oraz "Sekrety"
Użytkownik: bałałajka 16.11.2009 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Super, że tak lubicie czeskie kino. Znalazłam już wśród propozycji kilka filmów dla siebie, o których nie słyszałam.
Użytkownik: tuliusz1971 16.11.2009 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Super, że tak lubicie cze... | bałałajka
Czesi kręcą fajne kino w ciepłych klimatach bazując nie tylko na literaturze.Nawet o rzeczach banalnych-mnie urzekły np."Butelki zwrotne" ostatnimi czasy.Jakoś nie mam tego typu odczuć w stosunku do produkcji kinematografii innych krajów.
Użytkownik: bałałajka 08.12.2009 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czesi kręcą fajne kino w ... | tuliusz1971
Świetnie to opisałeś. Normalne zycie ujęte w nostalgiczny, ciepły sposób. tez tak to czuje
Użytkownik: tuliusz1971 15.12.2009 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie to opisałeś. Nor... | bałałajka
To polecam Ci "Do czech razy sztuka" (inny tytuł "Rozpustnik").Kino obyczajowe w najlepszym wydaniu naszych południowych sąsiadów.O związkach międzyludzkich generalnie.Nikt tak nie potrafi kręcić (szczególnie na tle produkcji innych krajów,o nas już nie wspomnę).
Użytkownik: tier 07.12.2009 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Czeskie kino uwielbiam. Głównie dlatego, że zazwyczaj bohaterowie są pozytywnie nastawieni niezależnie od tego co się dzieje. Z obejrzanych ostatnimi czasy polecę
Pociągi pod Specjalnym nadzorem
Pupendo
Opowieści o zwyczajnym szaleństwie
Jedna ręka nie klaszcze
Sex w Brnie
Rok Diabła
Obsługiwałem Angielskiego Króla
Użytkownik: it! 08.12.2009 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Czeskie kino uwielbiam. G... | tier
Czeskie kino rządzi, bez dwóch zdań;) Za nimi jesteśmy wg mnie jakieś tysiąc lat świetlnych... A z takich mniej znanych, mniej komediowych, ale za to bardzo dziwacznych filmów, widzieliście może Otesanka?
Użytkownik: exilvia 08.12.2009 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Czeskie kino rządzi, bez ... | it!
Tak. Ociosanek był niesamowity. Ale Spiskowcy rozkoszy - to dopiero jazda! Nie można uwierzyć własnym oczom. ;-)
Użytkownik: it! 10.12.2009 00:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. Ociosanek był niesam... | exilvia
A to tego z kolei ja nie widziałem... A to też ten Svenkmajer (czy jak nazywał się reżyser Otesanka)? Możesz coś więcej na ten temat?
Użytkownik: exilvia 14.12.2009 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A to tego z kolei ja nie ... | it!
Oj... powiem tyle: perwersje z Guzikowców przy Spiskowcach to nic. ;-)
Użytkownik: biedrzyk 05.09.2013 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. Ociosanek był niesam... | exilvia
Wtedy jeszcze nie widziałem tego filmu, udało mi się go obejrzeć dopiero rok później.
Zaprawdę - "Spiskowcy rozkoszy" są niesamowici...
Użytkownik: exilvia 22.09.2013 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wtedy jeszcze nie widział... | biedrzyk
A mnie się nieco zatarli w pamięci, za to lubię knajpę w Wawie, która działa pod takim właśnie szyldem. ;-)
Użytkownik: biedrzyk 24.09.2013 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie się nieco zatarli ... | exilvia
A to jakiego rodzaju knajpa: restauracja, kawiarnia czy pub?? Może bym się wybrał tam, gdy będę w Warszawie, bo jechać specjalnie 300 km, to tak nieszczególnie. Ale przy okazji - czemu nie...
Użytkownik: exilvia 24.09.2013 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A to jakiego rodzaju knaj... | biedrzyk
Pub (http://www.spiskowcy.pl/). Z dobrym piwem, chociaż niekoniecznie (nie tylko?) czeskim. Dobremu czeskiemu piwu jest poświęcone inne miejsce (http://www.gastronauci.pl/pl/16780-czeska-baszta-warszawa). Jest nawet warszawski szlak piwny. Można wydać dużo pieniędzy i napić się dobrych trunków. Oba puby, o których piszę są na szlaku (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/56,34862,14142​475,Nowy_Warszawski_Szlak_Piwny__Mnostwo_browarow_​do_wyboru.html). Aż mam ochotę obejrzeć jakiś czeski film!
Użytkownik: biedrzyk 30.09.2013 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Pub (http://www.spiskowcy... | exilvia
To może 'Stokrotki'?? Można go na przykład znaleźć na gryzoniu - moja znajoma 'zrobiła' do niego napisy...
Użytkownik: exilvia 02.10.2013 01:22 napisał(a):
Odpowiedź na: To może 'Stokrotki'?? Moż... | biedrzyk
Oglądałam - świetne! Chyba pierwsza czeska kobieta-reżyser, której filmy oglądałam (świadomie). Na pewno jeszcze łyknę Owoce rajskich drzew spożywamy. :-) I obejrzałam też to: Spadek albo Kurwachopygutntag - dobra komedia! Był podobny polski film - jeśli chodzi o tematykę, ale nieco inny, jeśli chodzi o klimat, choć też dobry: Milioner. Z Czechów to mnie chyba najbardziej zachwycił ostatnio Jan Nemec.
Użytkownik: biedrzyk 02.10.2013 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Oglądałam - świetne! Chyb... | exilvia
Exilvio - wierzyłem w Ciebie:)), a raczej wierzyłem, że Ci się spodoba!! Owoce też na pewno Ci się spodobają (tak mi się myśli), ale napisz jak obejrzysz, to może coś jeszcze Ci podpowiem...
A Němec - rewelacyjny, znam tylko dwa jego filmy - 'Diamenty nocy' i 'O uroczystości i gościach', ale oba są doskonałe. Ale skoro Němec się Tobie podoba, to muszę pomyśleć o innych filmach dla Ciebie... Ja osobiście żałuję bardzo, że nie było mnie na festiwalu 'Kino na granicy', gdy była jego retrospektywa.
Użytkownik: exilvia 03.10.2013 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Exilvio - wierzyłem w Ci... | biedrzyk
Chętnie przyjmę wszelkie podpowiedzi. :-)
Ja też znam Nemeca tylko te dwa filmy, ale 'tylko' to złe słowo w tym kontekście.
Użytkownik: exilvia 03.10.2013 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Exilvio - wierzyłem w Ci... | biedrzyk
Biedrzyku, dlaczego zniknąłeś w ogóle z Filmastera? Brakuje Twoich nowych ocen! Powiem Ci na ucho, że sugeruję się Twoimi ocenami.
Użytkownik: biedrzyk 04.10.2013 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Biedrzyku, dlaczego znikn... | exilvia
Odpowiedź jest bardzo prosta - na filmasterze nie ma wielu filmów, które oglądam (dosyć rzadkich, jak na filmoznawcę przystało), a ja nie mam czasu ich dodawać. Za dużo czasu zajęłoby mi uzupełnianie niedoborów tej bazy. No i druga sprawa, związana z dodawaniem - filmaster, pod względem dodawanych filmów, jest duplikatem imdb, tymczasem ja jako specjalista od kina czeskiego i francuskiego, widzę na imdb masę błędów. Nie zgadzam się na takie multiplikowanie... No i wreszcie trzeci powód - filmaster angażował mnie dyskusyjnie, a ja mam coraz mniej czasu na takie pisanie. Mój DKF ma się bardzo dobrze, ale to się wiążę z masą obowiązków - muszę przygotowywać prelekcje, moderować dyskusje (do których też się przygotowuję), myśleć jak podejść młodzież, aby ją sprowokować do dyskusji i to mi pochłania dużo czasu. Nie mam już później siły droczyć się z lapsusem i doktorem pueblo (choć to były ciekawe dyskusje). Może się zreaktywuję na filmastezre, ale na pewno nie w takim wymiarze jak wcześniej.
Zresztą na biblionetce, też przecież powstałem z martwych, hihi:))
Tylko chciałbym więcej pisać o książkach, a to mi słabo idzie, lepszy ze mnie bajarz...
Gdybyś mieszkała w Trójmieście, to bym Cię zapraszał na projekcje mojego DKF-u, a tak... - tylko dziękuję za miłe słowa:))
Użytkownik: exilvia 22.10.2013 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź jest bardzo pro... | biedrzyk
Bedřich, ze wstydem muszę przyznać się do tego, że już Cię kiedyś o to pytałam. Najwyraźniej odpowiedź mnie nie satysfakcjonowała. ;-)
Twoja praca w DKFie wygląda na pasjonującą!
Użytkownik: biedrzyk 20.10.2013 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Biedrzyku, dlaczego znikn... | exilvia
Exilvio, znowu mnie trochę mało było. chciałem Ci coś polecić, jeśli jeszcze nie widziałaś. Mianowicie film Karela Kachyňi 'Wóz do Wiednia'. Napisz o wrażeniach. Pozdrawiam
Użytkownik: exilvia 22.10.2013 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Exilvio, znowu mnie troch... | biedrzyk
Fajnie, dzięki, poszukam! :-)
Użytkownik: ka.ja 03.02.2010 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Przejrzałam wątek i nie znalazłam "Do Czech razy sztuka" - Hrebejka i Machacka. Bardzo czeski i bardzo trafny film. Wystarczy znać ze dwóch panów z kryzysem wieku średniego i zabawa murowana.
Użytkownik: biedrzyk 06.09.2013 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
A ostatnio w kinach można zobaczyć 'W cieniu' David Ondříčka (tego od 'Samotnych'). Przede wszystkim dla wielbicieli kryminałów i kina-noir, ale to naprawdę jest kawał dobrego kina...
Użytkownik: Jagusia 06.09.2013 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: A ostatnio w kinach można... | biedrzyk
A czy pamiętacie takie filmy -"Kola"? "Pan od muzyki"?
Użytkownik: biedrzyk 07.09.2013 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy pamiętacie takie fi... | Jagusia
'Kola' jest świetny lubię do niego wracać... Ale 'Pan od muzyki' był francuski. Ale świetny...
Użytkownik: Maxim212 06.09.2013 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Najlepsza ekranizacja przygód Szwejka mogła być tylko właściwej produkcji. Miloš Kopecký jako feldkurat Katza i niezapomniany Rudolf Hrušínský jak Szwejk.
Wielu pamięta serial "Nikogo nie ma w domu".
A ja nie mogę sobie przypomnieć tytułu filmu, który oglądałem przed laty.
Chodzi o historię z wycinaniem wesołych wzorów w poszyciu parasolki i sławnym
"Tata, ja wcinam.
A wcinaj sobie, wcinaj".
Pomoże ktoś? Pamięta ktoś tytuł?
Użytkownik: Maxim212 06.09.2013 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Najlepsza ekranizacja prz... | Maxim212
Przepraszam za literówkę.
Powinno być Katz.
Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 01:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wielbiciel, a wręcz ... | biedrzyk
Prawdopodobnie jedyny film produkcji czeskiej, jaki widziałam, to "Pociągi pod specjalnym nadzorem". Nieświadomie kupiłam egzemplarz książkowy z dołączoną płytą. Książka mnie zawiodła, nie dla mnie czeski humor, za to film - z najwyższej półki, cudowne zaskoczenie. Film lepszy od książki. Zauroczył mnie klimat, gra aktorska, oprawa muzyczno-świetlna...
Użytkownik: biedrzyk 31.08.2018 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie jedyny fil... | Pingwinek
Czyli może warto czasem sięgnąć także po kino czeskie, skoro tak dobrze się zaczęło. Może teraz też na podstawie Hrabala - 'Postrzyżyny"...
Użytkownik: Pingwinek 31.08.2018 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli może warto czasem s... | biedrzyk
Nie bardzo mam ostatnimi czasy ochotę na jakiekolwiek kino, więc raczej się nie skuszę - ale dzięki za zachętę, w przyszłości różne rzeczy możliwe.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: