Witam

Dawno temu (coś kolo 10 lat) czytałem książkę o kalkulatorze bądź liczydle zbudowanym z ludzi. To byli jacyś adepci czy inni uczniowie. Wykonywali pojedyncze działania i przekazywali dalej. Suma ich działań prowadziła do rozwiązania. Kalkulator znajdował się w jakiejś bibliotece chyba. Miał policzyć kiedy nadejdzie zlodowacenie, choć nie jestem pewien. Ludzi poruszali się za pomocą pociągów na wiatr, miały jakieś wielkie skrzydła od wiatraków czy jakośtak. Ogólnie nie było prądu w tym świecie a na dalekie odległości porozumiewano się za pomocą systemu semaforowych telegrafów.

Gdyby się komuś coś skojarzyło, to proszę o pomoc...