Dodany: 19.06.2008 20:08|Autor:

nota wydawcy


Książka od lat jest wiązana z legendą kompletnie zdeprawowanego, amoralnego i nierozsądnego traktatu gloryfikującego narkotyki, tyle... że jest to tylko legenda. Doskonała medialna legenda, ułatwiająca sprzedaż książki, która jest zupełnie nie o tym.

Narkotyki dla Thompsona są dokładnie takim samym pretekstem, jak kluby walki dla Palahniuka, by pokazać Amerykę, kraj, w którym coś poszło mocno nie tak, skoro ludzie starają się zeń uciec, imając się tak ekstremalnych sposobów. Thompson łapie na gorąco Amerykę w jednym z najważniejszych momentów w historii - u progu narodzin amerykańskiej paranoi, tak istotnej dla cywilizacji i kultury dzisiejszego świata. Łapie ten kraj chwilę po tym, gdy banda Mansona zakończyła erę kwiatów i chwilę przedtem, nim Nixon wprowadził go w erę spisków i wszechogarniającej inwigilacji. Udaje mu się to, co udało się bardzo niewielu w dziejach literatury - uchwycić i opisać moment przełomu. Jest Kerouakiem następnej dekady, hippisem pozbawionym złudzeń, który wie, że jedyną odpowiedzią na narastające zagrożenie ze strony państwa i społeczeństwa jest eskapizm.

Dla niego i dla Oscara Acosty narkotyki są ucieczką, tylko że obaj mają świadomość, że jest to ucieczka w szaleństwo. Co chwilę ulegają atakom paranoi, tytułowego strachu, a własne zachowanie budzi w nich w końcu obrzydzenie. Sam tytuł doskonale naprowadza na jedno z podstawowych odczytań tego tekstu - bo strach i obrzydzenie nie dotyczy tylko Las Vegas jako metafory Ameryki, coraz bardziej ogarniętej szałem na punkcie taniego blichtru i konsumpcji, którego efekty widzimy po dziś, ale dotyczy immanentnych (przynajmniej według samego Thompsona) cech amerykańskiego społeczeństwa - nie bez kozery zresztą sięgnął jeszcze kilkakrotnie po ten kryptocytat z "Anny Kareniny" w tytułach swoich kolejnych książek.

Marcin Wróbel - tłumacz

[Niebieska Studnia, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1949
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Rigel90 18.11.2011 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka od lat jest wiąza... | Astral
Dużo oczekiwałam po tej książce i jak to zwykle bywa (sytuacja analogiczna do "Pięknych przegranych" Cohena) bardzo się rozczarowałam. Liczyłam na klimat amerykański, coś szalonego, psychodelicznego, barwnego, a właściwie nie wiem co dostałam w zamian. Pewnie tak miało być, tytuł mówi sam za siebie, ale wciąż w tak wielu "amerykańskich" filmach i książkach ("Easy Rider" - znów nie tak) brakuje mi amerykańskiego klimatu. Takiego jak w książkach Koontza chociażby. Z drugiej strony - komuś może to jak najbardziej odpowiadać, przecież to specyficzne "coś" jest raczej mitem, piękną idealizacją a powieść taka jak ta musi przecież obalać ze swej natury. Mimo wszystko - jest nijaka.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: