Książka Catherine Clément pt. „Podróż Teo” jest naprawdę godna uwagi. Opowiada o chłopcu, który podróżuje po świecie, poznając wszystkie religie świata. Pomaga mu to przy okazji powrócić do zdrowia, gdyż cierpi on na tajemniczą i nieuleczalną chorobę.

Razem ze swoją ciotką Martą Teo podróżuje po wszystkich kontynentach, poznając mnóstwo religii, zgłębiając sposoby pojmowania Boga i tajemnicy istnienia ujęte w wielkich religiach świata. Podczas podróży przeżywa wielką miłość, jak i dowiaduje się prawdy o swojej zmarłej siostrze-bliźniaczce.

Wprawdzie książka może w pewnych momentach być nudna i nieciekawa, lecz nie należy się zrażać, warto „przeboleć” te fragmenty, aby później lektura wciągnęła bez reszty. Nie powinna też przerażać objętość tego dzieła – około 750 stron. Książka kończy się pięknym tekstem „Desiderata” autorstwa Maxa Ehrmanna, który szczególnie mnie ujął. Do książki w szczególności pasuje pewien jej fragment:
„…Więc bądź w pokoju z Bogiem, jakkolwiek go pojmujesz…”
Ten utwór opowiada bowiem o tym, że mimo iż religie się różnią, to łączy je jedno: BÓG. Jest on zawsze dobry i dąży do dobra. I zawsze należy Go wielbić i kochać.