Dodany: 10.06.2008 01:46|Autor: amkd

Życie w prawdzie czy w "układzie"?


Książka opowiada o człowieku, który pewnego dnia miał już dosyć swojego dotychczasowego życia i postanowił je zmienić.

Stanął przed kilkoma z pozoru banalnymi wyborami: żona czy kochanka? Rzucić pracę czy nie? Sądzę jednak, że dla autora był to jedynie pretekst, żeby napisać coś głębszego. Tak naprawdę chodzi tu o wybór między prawdą, czyli życiem w zgodzie ze sobą i z własnymi pragnieniami, a zakłamaniem, czyli "układem", w którym żyje większość ludzi.

Poruszane w książce kwestie dają dużo do myślenia. Przede wszystkim autor pokazuje nam, do czego może doprowadzić człowieka życie według własnych zasad oraz mówienie prawdy innym.

Jest to najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam. Polecam ją szczególnie tym, którzy lubią zastanawiać się nad swoim życiem i otaczającym nas światem. Nie ma się co jednak spodziewać, że w książce tej znajdzie się jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy lepiej żyć w prawdzie, czy w "układzie". Jest to niemożliwe, gdyż takiej odpowiedzi nie jest nam w stanie dać życie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4755
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Marylek 11.06.2008 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka opowiada o człowi... | amkd
Już to gdzieś pisałam. Książka jest bardzo dobra, owszem. Dobrze napisana i porusza ważki problem. Ale problem ten polega na tym, że bohater niczego nie zmienił w sobie.

Porozwalał życie wielu osobom blisko z nim związanym, owszem. Wydawało mu się, że zmienia swoje życie, owszem. Ale po tych wszystkich zmianach, w nim samym nie zmieniło się nic. To, że siedzi teraz na innym stołku, robi co innego i inaczej zarabia, to, że kładzie się do łóżka z inną kobietą, pod innym dachem, to są zmiany powierzchowne. Zmiany imion, nazw. On pod koniec książki zaczyna funkcjonowac w swoim nowym układzie zupełnie tak, jak funkcjonował w starym, który rozbił i porzucił. Człowiek ten wykonał ogromną pracę, przez długi czas bił się z myślami i robił różne rzeczy nie do zaakceptowania dla jego otoczenia, po to, żeby w końcu znów wejść w układ. Taki sam. Wykonał woltę. Pytanie brzmi: czy on to widzi? I jak będzie żył w tym nowym układzie, gdy zauważy jego ograniczenia?

Książka ta jest dla mnie opowieścią o determiniźmie. O granicach wolności wyboru. I o tym, że najtrudniej jest pokonać samego siebie, wyrwać się z własnych utartych kolein. Bo sami nie zauważamy, jak po okresie buntu łatwo w te same koleiny wpadamy, udeptujemy stare ścieżki. Więc co z tego, że w nowych butach?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: