Dodany: 30.05.2008 12:32|Autor: Homarska

Książka: Anhar
Nawrocka Małgorzata

2 osoby polecają ten tekst.

Bez zbędnego czarowania


Chciałoby się napisać, że "Anhar" to powieść fascynująca, fantastyczna, magiczna, a czytelnik, wkraczając w świat niezwykłych przygód tytułowego księcia, jak zaklęty chłonie fabułę, oczarowany przygodami bohaterów. Pozostańmy jednak przy dwóch pierwszych określeniach, bowiem tylko pozornie niewinnie brzmią epitety „magiczny”, „zaczarowany”, „zaklęty”. Co do zgubnego wpływu magii na nasze umysły autorka nie pozostawia najmniejszych złudzeń. Z tym stanowiskiem nie kryje się od początku, podtytuł książki świadczy o tym dobitnie.

Skąd ten jednoznacznie negatywny stosunek? Dlaczego magia w każdej postaci jest zła? Czym grozi uprawianie wróżbiarstwa, uzdrowicielstwa, tajemnych sztuczek? Oto pytania, na które odpowiedzi będzie musiał odnaleźć główny bohater, młody książę Anhar. A czasu ma na to niewiele…

Poznajemy go w chwili, kiedy przygotowuje się do swojej czarnoksięskiej inicjacji. Ukończył właśnie szesnaście lat, umysł ma bystry, serce nieustraszone. Przez całe swe życie wtajemniczany był w arkana wiedzy czarnoksięskiej i przygotowywany do najważniejszego egzaminu, podczas którego młody adept sztuki magicznej musi spojrzeć w oczy śmierci, by zwycięsko przejść przez Bramę Ostatecznego Poznania. Za nią, jak przekonują go najznakomitsi magowie w królestwie, niczym Bóg pozna dobro i zło. Wydaje się, że młodzieniec jest na to gotowy, sam niczego bardziej nie pragnie. I kiedy wszystko jest na najlepszej drodze, termin inicjacji wyznaczony, a najpotężniejsi czarnoksiężnicy zjeżdżają właśnie na uroczystość, życie Anhara komplikuje śliczna Aseret i jej pan – sędziwy eksczarodziej Gordoneo. Ten podstępnie wymusza na królu Magissimusie, by pozwolił mu zabrać Anhara w góry, gdzie pod pretekstem układania hymnów na cześć patrona magii, wielkiego Gedesa, z dala od ludzkiego oka i ucha, planuje zdradzić księciu bardzo ważną Tajemnicę…

Kim tak naprawdę jest Gordoneo? W jakich okolicznościach ginie dwóch magów Najwyższej Rady, których podejrzliwy Magissimus wysyła za synem? Czy Aseret, zwana w domu rodzinnym po prostu Teresą, to tylko uboga służąca zrzędliwego starca, jak przywykli o niej sądzić dworzanie? Jaką wiedzę Gordonego pragnie przekazać królewiczowi, zanim ten przekroczy Bramy Ostatecznego Poznania? I w końcu, jaką rolę w przygodzie odgrywa tajemniczy Wiecznie Ten Sam, przybywający na pomoc zawsze wtedy, gdy skruszonym sercem przywoła się jego pomocy w najtrudniejszych momentach?

"Anhar" to niezwykle mądra i pogodna książka, chociaż nie brakuje w niej momentów mrożących krew w żyłach. Warto, by sięgnęli po nią wszyscy: i dzieci, i ich rodzice, nie tylko dlatego, że akcja jest wartka i trzymająca do ostatniej chwili w napięciu, ale przede wszystkim dlatego, że Nawrocka jednoznacznie opowiada się po stronie dobra, a tego przecież powinniśmy oczekiwać od literatury dziecięcej. Wprawdzie autorka prezentuje w swej powieści aktualnie niemodny i zdawałoby się niedorzeczny pogląd na magię, ale czytelnik wrażliwy, odważny, niebojący się stawiać trudnych pytań z pewnością ochoczo zagłębi się w tę historię, nie obawiając się posądzenia o najgorsze grzechy współczesności – ignorancję, zacofanie i nietolerancję.

Nie jest łatwo usłyszeć głos Nawrockiej, zwłaszcza że hałaśliwe media zagłuszają go, wykrzykując głośne hymny pochwalne na cześć „magicznej literatury dla dzieci”. Dlatego cieszę się, że udało mi się ten głos wychwycić i rozważyć w swym sercu, do czego i Was namawiam. Przeczytajcie! Ta powieść Was odczaruje!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4777
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: ewelina.jastrzab 27.12.2012 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałoby się napisać, że... | Homarska
Z przyjemnością czytałam Twoją recenzję, z którą zgadzam się w stu procentach. Szczególnie dziękuję za dwa ostatnie akapity, które ubierają w słowa również moje wrażenia co do tej książki. Powieść jak najbardziej polecam.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: